Trochę naciągane 6/10, ponieważ dialogi momentami były żałosne. Gra aktorska ok, poza Sizemorem, który ewidentnie przeszedł obok tego filmu. W każdym razie jak na low budget, to wykonanie nienajgorsze i ogląda się to całkiem przyjemnie. Plus główna bohaterka, na której można zawiesić oko :) I ja ten film oglądałem pod tytułem "Atomica", a nie "Deep Burial".
Dominic Monaghan zagrał świetnie człowieka niestabilnego psychicznie. Nie gorzej niż Nicholson w "lśnieniu" choć oczywiście jego postać nie była maniakalnym psychopatą.
Szkoda, że reżyser i ekipa nie potrafiła sprawnie wykorzystać w pełni jego talentu. Zapewne tutaj najbardziej kulał budżet. Brakuje mrocznej, niepokojącej muzyki i zbliżeń na twarz.
Jako-taka fabuła, niektóre rzeczy można było wyciąć (chyba kulał scenariusz). Dobry twist. Ujdzie dzięki Monaghanowi.