Juz pierwszy film o przygodach szpiega nr 1 o wielkim potęciale seksualności pokazał jaką drogą będą szli twórcy, niewyszukane żarty, pełno podtekstów erotycznych no i parodia Jamesa B. na całego Austin Powers to "dziecko" M. Mayersa, widać że aktor świetnie się bawi na palnie, generalnie niezłe ale trzeba trawić taki rodzaj filmu, perełka to wykonanie wersji piosenki Willa Smitha