Wybacz ale taka wypowiedź świadczy o tym że sam jesteś debilem .Czytałeś kiedyś komiksy widziałeś ich adaptacje ?? Spodziewałeś się realizmu i absolutnej logiki. Sama zapowiedź powinna dać ci obraz tego co zobaczysz .Jak nie pasuje to po co oglądasz .Lubisz się katować .Jak mi nie odpowiada wyłączam proste .Po co marnować czas i prąd .Za kino nikt ci nie odda ale czasu też nie odzyskasz .

Owszem lubię komiksy i ich adaptacje. Bywają bardzo udane np. ostatni Hulk w reżyserii A.Lee czy też obie części filmu Hellboy. Film Avengers poza efektami wizualnymi nie ma jakiejkolwiek wartości. Sterylne, suche, głupawe dialogi, gra aktorska polegająca głównie na robieniu groźnych lub zdziwionych min, brak klimatu, w praktyce brak scenariusza w filmie. Moja ocena akurat nie odnosiła się ani do braku realizmu oraz braku logiki bo te bywają elementem filmów s-f i tyle.
Wartościowymi i wybitnymi filmami s-f są np. Obcy, Coś, Mechaniczna pomarańcza, Odyseja kosmiczna itp.. One mają klimat, przesłanie, dialogi na odpowiednim poziomie i dobrą grę aktorów, nie budząc w żadnym momencie uczucia zażenowania w trakcie oglądania.
A Avenegers to film wg mnie do 12 lat (być może dlatego na polsacie miał dubbing co jest typowe dla filmów dla dzieci :-). Dla większości ludzi powyżej tego wieku film jest debilny (zdania nie zmieniam) - wystarczy poczytać komentarze (pomijam fikcyjne osoby ze sztucznymi pozytywnymi komentarzami - element reklamy filmów).
Przykro mi ale debilem niestety nie jestem, chyba, że osobę która jest autorem ponad 80 publikacji naukowych z zakresu nauk ścisłych można uznać za debila.

Wybacz za mocno napisałem .Masz rację avengers to lasery i wybuchy ale naprawdę nie trudno się zorientować co to za widowisko. Po co więc brnąć do końca zwłaszcza że film do krótkich nie należy.

80 publikacji chyba na forum Filmweb.

Niestety nie na forum filmweb :-(
dalsza dyskusja nie ma sensu, przecież podałem imię i nazwisko jawnie, wystarczy wpisać w google i ewentualnie dodać "dr.".

Pomijając ocenę tego filmu... Możesz się chwalić ilością publikacji oraz tytułem doktorskim, ale prawda jest taka, że zwykły z ciebie prostak. Nikt ci lubić żadnego filmu nie każe, ale obrażanie osób, którym się on podoba, wyzywanie ich od debili jest poniżej godności osoby wykształconej. O ile oczywiście jesteś tym za kogo się podajesz.

A potem weszła mama i zapaliła światło ?

poza tym jak już tak szukać z imienia i nazwiska to skrót ot doktora pisze się bez kropki...

szkoda że użytkownikom nie można wystawiać ocen bo dostał byś mniej niż zero a ze taki z ciebie naukowiec to na pewno wiesz ile to jest. Nie ma to jak oceniać film po obejrzeniu go w Polsacie z dubbingiem i toną reklam. Pewnie nie stać cię na kino bo w naszym kraju nie ma pracy dla ludzi z twoim wykształceniem.

Wyjdź