No no, powoli Anthony Quinn staje się jednym z moich ulubionych aktorów. Świetna rola w filmie opowiadającym o miłości, szaleństwie i wojnie. Warto zwrócić uwagę na dobrze zrobione sceny na morzu oraz jak zwykle wspaniałą muzyką Ennio Morricone.
Pozdrawiam i polecam