A to ciekawe. Mam kilka pytań. Skąd wiedziałeś, że to akurat ten chrześcijański Bóg cię dotknął. Po co mu Twoje zaufanie? Czemu zależy mu na Twoim zainteresowaniu? Co z ludźmi, których dotknął inny Bóg?
Skoro "niedotkniętych" ten film zupełnie nie przekonuje a dotkniętych utwierdza w dotknięciu, to to potwierdza tylko tezę, że film ten jest chrześcijańską paszą dla ludzi, którzy miewają wątpliwości czy ich dotknięcie sprzed 20 lat to nie jest urojenie. Właściwie utwierdzić ich może jedynie w tym, że urojenie to jest zbiorowe.

Zwróciłem się do Jezusa Chrystusa, który sam o sobie mówił, że jest Jedyną Drogą, Prawdą i Życiem. Nie ma innych bogów poza wymyślonymi przez ludzi. Jezus Chrystus jest postacią historyczną i jest wyjątkowy ponad innymi. Budda np. przyznał, że nie znalazł jeszcze prawdy. Mahomet był niemoralnym człowiekiem, Jezus Chrystus głosił miłość i przebaczenie i uzdrowienie duszy, i rzeczywiście Jego dotknięcie czyni cuda. Jezus pokonał śmierć..zmartwychwstał. i .można dojść do tego przekonania nawet intelektualnie. Żaden inny podający się za Boga nie pokonał śmierci. Jezus pokonał i daje życie wieczne. Znam ‘’niedotkniętych” , których przesłanie tego filmu „ dotknęło”. Bóg mnie kocha, jak rodzic swoje dziecko i dlatego zależy Mu na moim zainteresowaniu i zaufaniu. Pozdrawiam. Ps. Dopóki nie wypróbujesz, to się nie przekonasz. Sam kiedyś uważałem, że to brednie.

Historia tej postaci jest oparta i hisoryczne źródła pośrednie co daje jej wiarygodność na poziome Smoka Wawelskiego albo Króla Popiela. Co innego Mahomet i Budda. Hel, Baldur, Horus i tysiące innych też pokonywali śmierć.

Trochę się kompromitujesz wypisując głupoty o naszej wierze. Bóg nie mógł umrzeć bo jest Bogiem i w to wierzymy. Nie ma najmniejszego znaczenia historyczność lub brak tej historyczności postaci Chrystusa w kontekście wiary w jednego Boga w Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Sprawdź może najpierw w którą wersję wierzysz.

Do kogo ta wypowiedź? Jeśli do mnie, to Biblia jasno mówi, że w ciele Jezus Chrystus poniósł śmieć , bo to była zapłata za nasze grzechy...Jako odwieczny Logos( Słowo) Bóg nie umarł nigdy ,ale ciało, które przysposobił umarło,aby zmarwtychwstać ...To wersja biblijna a nie jakaś moja. A historyczność osoby Jezusa Chrystusa w kontekscie rozmów z niewierzącymi ma jak najbardziej znaczenie, że Jezus nie pojawił się z nikąd jak mityczne postaci typu Horus, Baldur itp. , które wymienia donpadrini porównując mity do faktów historycznych.

Wolę Thora, chociaż umie przyp***** a nie daje się zabić i jest gloryfikuje słabość, cierpienie i inne pochodne od tych rzeczy.

Skoro wolisz mity od faktów, to nic na to nie poradzę. Nic na siłę. Mamy wolną wolę i możemy sobie woleć do woli :) Ale to Jezus Chrystus tak Cię umiłował,że wydał samego siebie na śmieć , aby Cię zbawić ..uratować..Możesz odrzucić jego pomocną dłoń...Ale konsekwencje poniesiesz Ty..

Wolę symbol siły, potęgi, a nie toksycznego umiłowania wrogów, słabości, uległości i destrukcji psychicznej.

Tak wiem, pójdę do piekła bo nie wierzę w twojego Boga. Ot taki, dobry kolega z twojego Pana. Despota, coś jak kierownik z roboty, który widzi, że jesteś ok kolesiem, wywiązujesz się z obowiązków ale nie włazisz mu wystarczająco w d, to cię wyp** z roboty i zmieni życie w piekło.


Przez lata byłem taki jak ty i poznałem jego jakże pomocną dłoń, teraz na szczęście zmierzam do lepszego życia.

Gdy widzisz przewody pod napięciem i ostrzeżenie NIE DOTYKAJ, a dotkniesz i Cię porazi, to wg Ciebie wina tych, którzy Cię ostrzegli, czy Twoja własna? Będziesz nazywał despotą tego, który tabliczkę z ostrzeżeniem umieścił?
Winisz Boga ,że dał swojego Syna,żeby Cię zbawić, uratować przed potępieniem? Gdy dotkniesz przewodów pod napięciem ..zginiesz, gdy odrzucisz Jezusa Zbawiciela..zginiesz...W jednym i drugim przypadku jesteś ostrzeżony...Agresja, oddawanie złem za zło..to jest dopiero prawdziwa słabość..każdy głupi tak potrafi..Sztuką jest oddać dobrem za zło i nie dać się sprowokować. Tu potrzeba jest prawdziwa siła. Chrześcijanin ma prawdziwa siłę..nie boi się życia...i nie boi się nawet śmierci.

Nie wzbudzisz we mnie poczucia winy.

Nic mnie nie obchodzi, co zrobił Jezus według twojej mitologi . Ja nie wnosiłem o ofiarę z człowieka, zwierzęcia, czy jakiejkolwiek istoty za siebie.

To świadczy tylko o twoim Bogu, nie o mnie.

Piszesz o agresji jako czymś złym, a sam straszysz, stosujesz psychiczny szantaż i odwołujesz się do strachu. To ty jesteś martwy duchowo.

Jaki Bóg tacy wyznawcy. Dobrze bierzesz przykład z Jahwe największego ludobójcy- cały stary testament- ale dalej gadaj, sobie, że to szatan jest tym złym ;)

Słodkich kłamstw.

Mylisz poczucie winy z odpowiedzialnością. Gdy rodzic ostrzega dziecko ,żeby nie robił tego, czy tamtego, to nie po to,żeby wpędzić dziecko w poczucie winy,ale żeby go ochronić przed czymś złym. Jezus Chrystus Cię kocha, i dlatego wybaczy Ci każde zło..o ile Mu zaufasz, bo to jedyny środek do celu.
Nazywanie Jezusa Chrystusa mitem świadczy o Twojej ignorancji lub niewiedzy...

Chrystus- hips, który chciał dobrze i generalnie nic do gościa nie mam, ale jego filozofia jest nieżyciowa.

Bo w życiu chodzi o to, żeby coś osiągnąć, mieć panny, pozycję, wiedzę i moc, a nie nie mieć niczego i mówić sobie, że ma się wszystko.


Chrześcijaństwo to religia, dla ubogich, ale nie tylko materialne i mentalnie i tych, którzy z tego ubóstwa zrobili cnotę- a doprawdy nie ma z czego- intelektualnego zresztą też, Chyba, że menele też już są świeci?

No z Chrysustem na pewno osiągnę na tym padole łez coś poza byciem biedakiem i dostąpieniem dzięki temu raju, a duchowni będą sie ze mnie śmiać, ruchać gospsie, i zgarniać hajsiwo. Wink, wink ;)

Z całym szacunkiem do Ciebie, ale masz jakiś średniowieczny obraz chrześcijaństwa....taki nieżyciowy. Ja osiągnąłem w życiu wiele dopiero od momentu, jak stałem się chrześcijaninem:)

To fajnie, ale inni maja inne ścieżki, które są dla nich lepsze.

Pogódź się z tym i nie narzucaj swojej religii jak handlarz, który kupczy na targu.

Nie narzucam nikomu religii, nawet nie używam tego słowa. Religia to związanie. Dla mnie chrześcijaństwo to wolność, nie religia, tylko relacja , więź z żywym Bogiem. Poza tym ja nic nikomu nie narzucam, tylko skomentowałem film , na którym byłem. To ja zostałem zaatakowany i po prostu się bronię :)

Nawiedzone misjonarzowanie na portalu filmowym jest skrajnym infantylizmem i przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Daj se siana.

Kontynuacja bredni i dowód niezrozumienia czy jest wiara a czym jest taka czy inna wersja historii.

wez ty usun konto bo nie potrzeba tutaj takich słowików(kolo boxdela mi lata jakiego masz ptaka na profilowym) bo nie udzielasz sie do "konstruktywnej" rozmowy a tylko zgrywasz szeryfa. takich typkuw to pamietam za dzieciaka odrazu po przyrce sie wyjasnialo szybciutko za garazami

Żaden gnojek nie będzie mi dyktował co mam zrobić ze swoim kontem; gmerać może tylko w swoim koncie. Nawet jeśli taki gnojek zgrywa szeryfa i snuje baśnie o dzieciństwie zza garaży. "Udzielać się do rozmowy" to wtórny analfabetyzm infantylnego cwaniaka, próbującego zaistnieć. Znajdź wątek z łatwiejszymi wyrazami.

Luzna guma ziomek ale na serio przestan pisac bo nie umiesz normalnie pisac tylko wywijasz ogona kotem a tak naprawde nic o bogu nie wiesz bo przeciez nie powiesz mi ze go widziales co. Cwaniak tibijski sie znalaz kolejny

Dobra stulejko, wypad stąd. Gówno wiesz o życiu, że już o polszczyźnie nie wspomnę.

Z takim pisaniem to ty nawet nie masz do Boga podjazdu warjacie. Wierza jak jest mordo rozumiem ze mozna miec zly dzien ale juz kilka dni sie tu pucujesz a Boga jak nie było tak nie ma i masno fest.

Skoro chrześcijaństwo to jedyna prawdziwa wiara to powiedz jakie masz na to dowody.

Szanowny użytkowniku
Ja też jestem chrześcijaninem i wierzę w Boga i wierzę ci i nie musisz mnie przekonywać bo sam wiele razy upadałem i powstawałem dzięki wierze. Ale mam jedno prośbę skoro deklarujesz się że jesteś chrześcijaninem to nie słowem przekonuj a świadectwem swojego życia pokaż że jesteś prawdziwym chrześcijanem. Uwierz mi to o wiele trudniejsze niż słowo przeciwko słowu. Odwagi i podążaj wytrwale tą drogą którą sobie wybrałeś i nie tylko ty.

Oczywiście, że życiem..Ale również słowem, bo jako chrześcijanie Jezusa głosimy zarówno naszym życiem jak i słowem. Pozdrawiam.

Poddaje się to kłuć się że wszystkimi którzy mają odmienne poglądy zarówno w Internecie jak i życiu prywatnym. Ja Ci napisałem w skrócie jak powinna być Wiara. Co z tego że będziesz wypowiadał piękne słowa dla jednych to będzie miało znaczenie a dla innych te słowa i wyrażane słowa opinie będą wyrazem narzucania swojej religii wiary. Napiszę jeszcze raz skoro deklarujesz że jesteś chrześcijaninem to swoim życiem zaświadczaj że nim jesteś A to naprawdę bardzo dużo bo nawet chrześcijanie mają także rozłam popularne twierdzenie jestem wierzący A nie praktykujący jest absurdem. Więc ostatni raz powtarzam swoim życiem pokaż że jesteś prawdziwym chrześcijaninem
. Ale decyzja należy do Ciebie.

Swoim życiem juz od dawna pokazuję, że jestem chrześcijaninem..słowem też. Probujesz udzielać mi rad, choć mnie nie znasz. Jezus Chrystus calkowicie zmienil mnie i moje życie na lepsze. Stalem sie lepszym człowiekiem dzięki Jezusowi...więc moim zyciem świadczę o Nim.

Morze rzeczywiście się trochę zapędziłem w swoich rozważaniach za co przepraszam. Powiem to teraz w swoim imieniu widocznie inaczej pojmujemy wiarę ale to dobrze bo Bóg dał nam wolną wolę i różna droga prowadzi do Boga. Chwała Panu.

Rzadko zabieram głos ale aż serce się raduje że na pustyni znaleźć życie można. Mam podobne odczucia w sercu ,czuję że Pan mnie przemienia i filmy tego typu i kierunku są jak ożywcza bryza w zatęchłym często świecie. Błogosławieństwa życzę.

Dziękuję i wzajemnie bracie..:)

"Ja miałem 22 lata, gdy zastanawiając sie nad sensem istnienia, czując wewnętrzną pustkę , zawołałem z głębi serca: JEZU CHRYSTE JEŚLI ISTNIEJESZ, WEJDŹ DO MEGO ŻYCIA I ZMIEŃ JE!!!"
Ok. Temu panu już podziękujemy.

Leki, koniecznie leki!!!

Dziękuję , juz zażyłem w postaci Jezusa Chrystusa i wyzdrowiałem. Polecam , bo To jedyny w 100 % skuteczny LEK.

Ludzkość wymyśliła sporo bogów i do każdego tyle samo dowodów.
Postać jezusa nie jest potwierdzona na 100% są tylko teorie, hipotezy nie fakty.
Szkoda że nie pomaga tym bardzo chorym, tym co niewinnie trafiają do końca życia w szpitalach.
Mogę wymienić listę sprzeczności wiary z faktami, jednak nie wiem czy jest sens, więc napisze tylko kilka:

Jeżeli bóg dał wolną wolę, to nie może ingerować w świat. Może patrzeć i słuchać, ale w żaden sposób odpowiadać.
Czyli wszystkie uzdrowienia, cuda, są ludzkim wymysłem.
Jeżeli jednak bóg uzdrawia i tworzy cuda, to okłamał tym że jest wolna wola.
W dodatku nie może znać przyszłości (od czasu gdy ogłosił nam wolną wolę) bo wtedy nie mamy wolnej woli, a ,,ustalony" scenariusz.

Trójca święta... składa się z trzech OSÓB, lecz jedna z nich jest ,,duchem świętym" który jest niematerialny, nigdy nie powstał, ale istnieje... osobą można nazwać TYLKO człowieka.

Na koniec maryja dziewica... jeżeli jest matką to musiała stracić dziewictwo, by potem urodzić.
Jeżeli została ,,zapłodniona" przez ducha świętego, to jezus nie ma ojca (bo rzekomy niematerialny duch święty) nie może być określany jako osoba - ojciec.
W dodatku niby ludzie są stworzeni na podobiznę boga, tak więc czemu maryja urodziła jako dziewica? coś tu jest sprzeczne z drugim.