Mnie zastanawia skąd Twoje przypuszczenie, iż bohaterowie to członkowie sonderkommando ?? Jako sympatyczka filmów o tematyce związanej z II wojna światową, raczej bez problemu powinnaś się domyślić, że nimi NIE SĄ. Chyba wiesz co to sonderkommando??

Nie obrażaj mnie. O sonderkommando wiem więcej, niż Ci się wydaje. A skąd to przypuszczenie? Prawdę mówiąc - nie pamiętam. Dość dawno obejrzałem już ten film i nie pamiętam teraz szczegółów. Muszę do niego wrócić i sobie przypomnieć. Wtedy Ci odpowiem.

Sonderkommando, była tak specyficzną jednostką, że nie sposób jej było pomylić z inną. Nie trafiali też do jej szeregów ludzie prosto z transportu, a wymieniani byli całościowo ( cała grupa zabijana równocześnie- nie częściowo). To dość istotne szczegóły, które trudno przeoczyć.
Celowo doczepiłam się, bo uważam, że skoro z taka ignorancją podeszło się do oglądania filmu nie powinno się go oceniać i krytykować.
Film zgłębia temat, który tak często jest poruszany :" Gdzie był wtedy BÓG ?? I dlaczego na to pozwolił??" BO TO SĄD nad BOGIEM.
Ps. Puenta też bardzo mi przypadła do gustu, bo uznali Boga winnego zerwania Przymierza. Jednak czas pokazał, iż człowiek Boga sądzić nie powinien, gdyż jednak Bóg narodu żydowskiego zgładzić nie dał, co za tym idzie wyrok słuszny nie był.

Film porusz wiele innych spraw, nie tylko Żydów dotyczących. Polecam oglądać z uwagą :P

Bardzo się tu wymądrzasz i chyba lubisz pouczać innych. I - jak często bywa u takich "besserwisserów" - popełniasz błędy. A ich szczegółowa analiza pozwala raczej Ciebie nazwać ignorantem. I Tobie także polecam oglądać ten film z większą uwagą. Ja nie zmieniam zdania o nim. Jest nudny i przegadany i wiele wysiłku trzeba włożyć, mieć też sporą wiedzę, żeby go zrozumieć. Oczywiście, nie jest to żaden zarzut. Zarzut dotyczy realizatorów tego filmu, którzy koniecznie z filozoficznych rozważań chcieli zrobić filmowe dzieło (domyślam się, że na tyle atrakcyjne, żeby zwróciły im się jego koszty...). I to, niestety, kompletnie im nie wyszło. Jest wiele filmów, książek, wspomnień i analiz naukowych o sonderkommando - szczególnie tych, które zostały stworzone przez Niemców w Auschwitz i Birkenau. Członkowie sonderkommando w Auschwitz zazwyczaj wybijani byli całościowo, ale są - i to wcale nie rzadkie - wyjątki! Polecam jednak uzupełnić zdezaktualizowaną nieco wiedzę i znowu poczytać trochę, Pani wszystkowiedząca. Oto obowiązkowy wykaz lektur dla Ciebie:
1) "Oświęcim w oczach SS" - wyd. Państwowe muzeum Auschwitz - Birkenau , Oświęcim 2006 r,
2) Venezia Shlomo -"Sonderkommando",
3) "Wśród koszmarnej zbrodni. Notatki więźniów Sonderkommando" (wyd. PMO 1975,
4) Gideon Greif - "Płakaliśmy bez łez... Relacje byłych więźniów żydowskiego Sonderkommando z
Auschwitz" - wyd. Żydowski Instytut Historyczny 2001,
Zdecydowana większość - tych i innych jeszcze źródeł - stwierdza, że do sonderkommanda więźniowie najczęściej dostawali się przypadkiem - np. gdy któryś z więźniów nie wytrzymywał takiej "pracy" (fizycznie lub/i psychicznie) i wysiadał, był zabijany (najczęściej zastrzykiem z fenolu) a na jego miejsce szukano wśród więźniów następnego - w tym także spośród świeżo przybyłych ludzi w transporcie! Skoro więc z taką ignorancją podeszłaś do tego filmu - czas na lekturę!

Długo czytałaś wikipedie :D ???

W tym przypadku wcale. A Ty?

dla mnie już wszystko jasne :D

można powiedzieć: nareszcie... :-). Wesołych Świąt!

Ci ludzie nie byli z SonderKommando, w filmie jest to wyraźnie zaznaczone

A możesz zdradzić gdzie? Wystarczy jak podasz minutę, w której tak wyraźnie jest to zaznaczone. Kiedyś usiłowałem to znaleźć, ale mi się nie udało. Może za szybko przewijałem ten film...:-)

W jednej ze scen więźniowie rozmawiają ze sobą, podczas dialogu przewija się motyw ludzi z sonderkommanda. Jeden z więźniów zwraca uwagę na ich zachowanie mówiąc: ci z sonderkommanda (...). Uwagę zwraca również fakt strojów więźniów, sonderkommando miało stroje odróżniające je od reszty żydów w obozie, byli też trzymani w innych warunkach. Miejsce akcji jest ponadto barakiem charakterystycznym dla obozu Birkenau. W jednej ze scen widać jak oficer obozowy wchodzi do tego baraku, wraz z nim kilku żołnierzy i właśnie członkowie sonderkommanda którzy utrzymują porządek w baraku pałując jednego z więźniów.

OK, dzięki za info. Nie pasuje mi tylko to "utrzymywanie porządku w baraku przez więźniów Sonderkommanda". Przecież więźniowie Sonderkommanda byli całkowicie odizolowani od reszt więźniów i nie było mowy o tym, żeby gdzieś "utrzymywali porządek". A więc są tylko dwie możliwości: albo akcja tego filmu dzieje się jednak w Sonderkommando i wśród jego więźniów, albo więźniowie "utrzymujący porządek" nie byli z Sonderkommando.