Jestem katolikiem wierzącym i praktykującym ale uważam, że ten film to gniot jakich mało. Jak oglądałem to miałem wrażenie, że zaraz sala kinowa pokryje się warstwą cukru. Jedynie historia zakonnicy z Łagiewnik wygląda na prawdziwą:/ Resztę historyjek wyciągnięto najwyraźniej z czytanek dla dzieci. Poza tym małe + za kabaret Mumio i gościa od trupów :D Film byłby lepszy gdyby dodano więcej humoru i puszczono go jako komedię.