PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=382973}

Baader-Meinhof

Der Baader Meinhof Komplex
7,1 6 821
ocen
7,1 10 1 6821
6,2 11
ocen krytyków
Baader Meinhof
powrót do forum filmu Baader-Meinhof

Film choć ciekawy umiarkowanie obiektywny, pokazujący pewien rodzaj rewolucyjnej psychozy, to jednak nie idzie dalej w ocenie, nie próbuje dokonać podsumowania i postawić mocnego akcentu. Zabrakło tu ważnego wątku współpracy RAF ze Stasi co zmieniałoby zasadniczo optykę młodocianego buntu, który stał się narzędziem totalitaryzmu.

http://www.polskaxxi.pl/Czytelnia/Pilne-do-tlumaczenia/Ich-walka

Szczęśliwie znakomity historyk Gotz Aly, jak zawsze kapitalny w swych analizach dopełnia w nowej książce obrazu RAF - pokolenia 68
i późniejszych lat. Sama ocena Krasnodębskiego ma pewien feler PiSowskiego spojrzenia, tam jednak gdzie wiernie opowiada o książce Gotza Aly, mamy sensowny wywód i wnioski, które ciężko obalić.

Ksiażka pewno doczeka się tłumaczenia i podobnie jak "Państwo Hitlera" będzie kijem w mrowisko.

użytkownik usunięty
Adi_3

Pełnej prawdy o RAF-ie nie poznasz ani z filmu "Baader-Meinhof Komplex" ani z wspomnianej książki Aly'ego. Jeżeli wspominasz o rozgrywaniu RAF przez Stasi i ZSRR (akurat o kontaktach RAF z służbami tego państwa nigdzie nie czytałem), to obejrzyj sobie filmy "Fantom", "Niemcy jesienią" R.W. Fassbindera, czy przeczytaj artykuł Krzysztofa Kęćka "Zamachowcy i prowokatorzy, w ,,Przeglądzie Tygodniowym” z 29.IV.1998 r. Tam mowa jest o rozgrywaniu RAF przez kogoś zupełnie innego.
Generalnie materiałów jest sporo, naświetlających problematykę RAF z różnej strony, więc jest w czym wybierać.
Filmu jescze nie widzialem. Nie jest to pierwszy film o RAF, ale niewątpliwie najgłośniejszy, może dlatego, że najbardziej komercyjny. Co rzuciło mi się w oczy, to fizyczne niepodobieństwo aktorów grających główne role do odgrywanych przez siebie postaci (Meinhof, Ensslin, czy Baadera). Mówiąc krótko Meinhof fizycznie była bardziej atrakcyjna niż odtwarzająca ją aktorka, Ensslin mniej (w filmie odtwarzająca ją aktorka jest typem klasycznej piękności), a Baader nie miał wyglądu przystojnego chlopaka z sąsiedztwa. Archiwlanych filmów i zdjęć z ich udziałem jest tyle, że łatwo to stwierdzić. Jest to ważne, zwłascza, gdy reżyser stworzył wiele scen w konwencji paradokumentu, gdzie są niemal wiernym odtworzeniem rzeczywistych scen zarejstrowanych na taśmie filmowej i zdjęciach (proces Baadera i Ensslin, zabójstwo Ohnesorga, zamach na Bubacka, aresztowanie Baadera, Meinsa i Raspego w 1972r., dyskusja telewizyjna z udziałem U. Meinhof, wiec solidarności z Wietnamem z udziałem R. Dutschke'go).

Mozna napisać, że nie poznamy pełnej prawdy o żadnym zdarzeniu, czy jakimś epizodzie w historii Niemiec trzeba przeczytać 100 książek ?
Gotz Aly jednak dokonuje pewnego rozrachunku i zadaje podstawowe pytania, czy też rozwiewa pewne mity niemieckiej historii, robi to dość sensownie i skutecznie.

Sugerowanie tu inspirancji drugiej strony, gdy są materiały Stasi uważam, za dość niepoważne. Choć oczywiście działalność operacyjna różnych wywiadów, mogła się posługiwać terrorystami. CIA płaciła np działaczom OWP w Libanie za trzymanie się z dala od ambasad krajów Zachodnich.

Trudno jednak sprowadzać dyskusję do absurdu, RAF nie powstała tylko z inspirancji Stasi, a jeszcze bardziej idiotyczne byłoby obwinianie drugiej strony. Gotz Aly kreśli pewien portret całego pokolenia, z perspektywy człowieka, który w młodości był po tej samej stronie, nie w sensie terroryzmu RAF, ale pisał do skrajnie lewicowej, wręcz maoistowskiej gazety. W pewnym sensie jest to ksiażka rozrachunkowa, która dziś oddaje racje drugiej stronie, tym przeciw, którym się w młodości buntował. Zarazem skutecznie obala pewne na -niby plusy RAF, które część lewicowych elit utrwaliła w świadomośći, a więc opisuje pseudo walkę z faszyzmem, która prowadziła w istocie do przypięcia łatki wszystkim, którzy nie są znami, niezaleźnie czy był to Kurt Georg Kiesinger ( w młodości członek NSDAP ) czy Willy Brandt. I dwa pewien mit demokratyzacji RFN w wyniku działań RAF, który też po czasie wydaje się śmieszny. Oczywiście część pokolenia 68 stworzyła Zielonych, ale ta nowa partia była raczej dla tego pokolenia lekcją demokracji, a nie działalność RAF dla społeczeństwa Niemiec, czy elit politycznych SPD, CDU, FDP.

W końcu ostatni element to spór pokolenia powojennego ze swoimi rodzicami, szokować może porówania tego do NSDAP i lat 30-tych ale tej samej metafory używa Kurt Georg Kiesinger, że byliśmy tacy sami w stosunku do naszych ojców. To zdanie pada chyba nawet w dokumencie Niemcy jesienią.








użytkownik usunięty
Adi_3

"Sugerowanie tu inspirancji drugiej strony, gdy są materiały Stasi uważam, za dość niepoważne."
A dlaczego? Czy zapoznałeś się z tymi źródłami i w jaki spsób materiały Stasi je dezawuują?

"W pewnym sensie jest to ksiażka rozrachunkowa, która dziś oddaje racje drugiej stronie, tym przeciw, którym się w młodości buntował."
Były mąż Ulrike Meinhof Klaus Rainer Rohl też dokonał rozrachunku ze swoją lewacką przeszłością i właśnie z racji na jego życiorys nie uznawałbym tego za powód, by uważać go za autorytet w temacie historii ruchów skrajnie lewicowych w RFN.

"Kurt Georg Kiesinger ( w młodości członek NSDAP )"
W młodości? Był członkiem NSDAP między 29. a 41. rokiem życia - od 1933 r., kiedy nastąpił do niej masowy napływ karierowiczów do samego końca jej istnienia w 1945 r. i wysokim funkcjonariuszem hitlerowskiego reżimu, co nie przeszkodziło mu po wojnie stanąć na czele CDU i objąć urząd kanclerza RFN. Wzorcowy przykład tak opiewanej w Polsce denazyfikacji w RFN, prawda?

"mit demokratyzacji RFN w wyniku działań RAF"
Nic nie słyszałem na temat tego mitu. Nie wiem nic na temat, by ktokolwiek przypisywał jakiekolwiek zasługi RAF w tej dziedzinie, a RFN dziś chyba nie jest bardziej demokratyczna niż w latach 70-tych?

"tej samej metafory używa Kurt Georg Kiesinger, że byliśmy tacy sami w stosunku do naszych ojców."
W historii nic nie powtarza się "tak samo". Pokolenie pan Kiesingera raczej nie obciążało swoich ojców za udział w zbrodniach totalitarnego reżimu, tylko za klęskę Niemiec w I Wojnie Światowej i jej następstwa, a ich motywy były zupełnie inne niż pokolenia młodych Niemców w latach 60-tych XX wieku.
Na koniec w związku z powyższym 2 cytaty:
1. ,,Nasze dwudziestolatki są pierwszymi przedstawicielami nowego pokolenia Niemców. Wyrośli w warunkach stabilizacji gospodarczej i liberalizacji stosunków rodzinnych. Urodzili się dwadzieścia lat temu, a rok 1948 to rok reformy walutowej. Są dziećmi niemieckiej marki, stabilnej waluty i dobrze funkcjonującego kapitalizmu – w Niemczech po raz pierwszy. Nic nie wiedzą o wojnie i faszyzmie – dlatego słowo faszyzm tak łatwo przechodzi im przez usta. Nie wiedzą, co to jest państwo policyjne – toteż policja jest im partnerem niezbędnym i poszukiwanym. Kryzys gospodarczy, bezrobocie, głód – znają tylko z książek. [...] Młodzi, silni i w większości zabezpieczeni ekonomicznie - ta rzeczywiście udana generacja jest upojona i otumaniona swą subiektywną wolnością – a jednocześnie sfrustrowana przez istniejące obiektywnie pozostałości władzy dyktatorskiej, które charakteryzują naszą politykę i gospodarkę. [...] Właśnie dlatego że pochodzą ze względnie liberalnych rodzin, są tacy przewrażliwieni na punkcie wolności i uczuleni na społeczeństwo, w którym bardzo łatwo można odnaleźć resztki władzy dyktatorskiej".
(cyt. za: H. Kruger, Dzieci nowej marki...[przedruk z ,,Die Zeit”], ,,Forum” nr 46 (189) z 17.XI.1968 r.);
2. ,,Dla mnie wszystko zaczęło się od konfliktu w domu. Zapytałem ojca, co robił w czasach nazistowskich, i jak wielu niemieckich ojców w tamtych czasach nie chciał odpowiedzieć. Oczywiście nadal go wypytywałem. Byłem na niego zły, bo chciał, żeby mu to “uszło na sucho””
(Wypowiedź Petera-Jurgena Boocka, terrorysty tzw. II. generacji RAF, w "Wiek terroru: W imię rewolucji" (oryg. "The Age Of Terror: In The
Name Of Revolution"), telewizyjnym programie historycznym, prod. Wielka Brytania, 2002 r.

ocenił(a) film na 8

Cytat nr 1, fragment "Młodzi, silni i w większości zabezpieczeni ekonomicznie - ta rzeczywiście udana generacja jest upojona i otumaniona swą subiektywną wolnością – a jednocześnie sfrustrowana przez istniejące obiektywnie pozostałości władzy dyktatorskiej, które charakteryzują naszą politykę i gospodarkę. [...] Właśnie dlatego że pochodzą ze względnie liberalnych rodzin, są tacy przewrażliwieni na punkcie wolności i uczuleni na społeczeństwo, w którym bardzo łatwo można odnaleźć resztki władzy dyktatorskiej" - to właśnie wydaje mi się istotą sprawy.



RAF POWSTAŁA z inspiracji Stasi? Wydawało mi się, że NAWIĄZAŁA KONTAKT ze Stasi, czy raczej to Stasi nawiązała kontakt z nią. Wygodny azyl w NRD, przystanek w drodze na Bliski Wschód - ale coś za coś. Podobnie było z Rohlem - chętnie wyciągał rękę po twardą walutę. Nieciekawie się robiło, gdy próbował krytykować NRD - to już towarzyszom ze Stasi podobało się mniej. Współpraca zakończyła się w 1964 roku, mam rację?

ocenił(a) film na 7
Esseillt

Przyczepiliście się do tego Stasi, jakby to oni rozdawali karty. Czymże była enerdowska bezpieka, jeśli nie ekspozyturą KGB i GRU? A Moskwa wspierała wszystkich, którzy mogli coś namieszać u kapitalistów - od zachodnich intelektualistów z głowami wypełnionymi lewackimi ideami jak Meinhof, narwanych dzieciaków jak Baader i Ensslin, po pacyfistów i ekologów.
Z drugiej strony trudno dziwić się członkom RAF, że w stanie permamentnego zagrożenia korzystali z każdej udzielonej im pomocy. Również tej, jakiej udzieliła im polska Służba Bezpieczeństwa. Gudrun Ensslin, a potem Ilse "Tiny" Stachowiak wypoczywały od podkładania bomb w ośrodkach wczasowych MSW w Międzyzdrojach. Ale to nie znaczy jeszcze, że RAF powstał z inspiracji Mieczysława Moczara czy Kazimierza Świtały.

użytkownik usunięty
jimmy_two_times

cyt. "Gudrun Ensslin, a potem Ilse "Tiny" Stachowiak wypoczywały od podkładania bomb w ośrodkach wczasowych MSW w Międzyzdrojach."
Czy można prosić o źródła i szczegóły tych informacji, w szczególności KIEDY wspomniane terorystki miały przebywać na terytorium Polski?
Ja spotkałem się na ten temat jedynie z krótką wzmianką w artykule w tygodniku "Wprost" nr 39 z 30.IX.2001 r. autorstwa R. Kamińskiego i R. Pleśniaka, pt. "Szkoła zbrodni".

ocenił(a) film na 7

Mial > Ta informacja pojawiła się prawdopodobnie tylko we cytowanym artykule R. Kamińskiego i R. Pleśniaka. W każdym razie nie natknąłem się na nią w żadnym z zagranicznych portali poświęconych RAF.
Trudno określić dokładne daty pobytu w Polsce Ensslin. Jeśli chodzi o Ilse Stachowiak, sądzę, że musiało to być między czerwcem 1972 a lutym 1974 roku, kiedy trafiła do więzienia. Jak wiadomo, po pierwszym aresztowaniu w 1971 roku szybko zostaje wypuszczona. W maju '72 podkłada bombę w hamburskiej siedzibie Springera, a miesiąc później w mieszkaniu Angeli Luther, gdzie ukrywa się Stachowiak, dochodzi do eksplozji materiałów wybuchowych. Tinny musi szybko zniknąć i prawdopodobne jest, że właśnie wtedy skorzystała z gościny polskich służb. Oczywiście, są to tylko moje przypuszczenia. Pozdrawiam.

jimmy_two_times

Nie znam sie na tematyce zachodnioeuropejskich ugrupowań terrorystycznych a tym bardziej nie interesuję się historią powojennych ( zachodnich ) Niemiec . Dość jednak powiedzieć że RAF to byli rozpieszczeni , w wiekszości pochodzący z bardzo zamożnych rodzin młodzi ludzie ( świetnie to ujął pan lektor w "Cięciu" ) , którzy głosząc lewackie akcenty i pełne uwielbienia peany na cześć Mateczki Rosji i komunizmu nie mieli tak naprawdę bladego pojęcia o czym mówią . Gdyby zechcieli przeżyć choć kilka dni za Żelazną Kurtyną , u nas choćby , albo w bratniej NRD , o ZSRR czy Rumunii Nicolae Ceausescu nie wspominając szybko by się otrząsnęli . Ot , co pieniądze i nuda robią z człowieka .
Dla mnie wiarygodni są np. goście z IRA , którzy mieli jasno sprecyzowane poglądy - odłączenie się od protestanckiej Anglii i przyłączenie do katolickiej Irlandii . Nawet Czerwone Brygady we Włoszech , CCC w Belgii , ETA w Baskonii po stronie hiszpańskiej i francuskiej , Czerwona Armia w Japonii , ruch kurdyjski w Turcji i Iraku - wszystkie te ugrupowania miały jasno sprecyzowane cele polityczne ( choć nie można pochwalać ich metod - zło jest zawsze złem ).

Ktoś się ze mną zgadza ?

ocenił(a) film na 9
MilesQuaritch

Nie :)

A tak nawiązując do tego co napisałeś to z tego co wiem morderca Rudiego Dutschke, Josef Bachman pochodził z NRD i był tam razem ze swoją rodziną prześladowany przez komunistów.

Także ta filmowa próba zabójstwa (właściwie udana bo Rudi stał się roślinką, która w końcu pośrednio w wyniku ran umarła) była w pewien sposób symboliczna. . . oto rozpieszczony gówniarz zapatrzony w ideały systemu, o którego zbrodniach nie miał pojecia zostaje zastrzelony przez. . . człowieka, który poznał ten system na własnej skórze i wg mnie miał prawo być sfrustrowany tym, że jacyś zaślepieni i nawiwni gówniarze chcą wprowadzić to samo piekło w oazie, w której odnalazł wolność. . . może oazie, która nie jest idealna, ale ilekroć lepsza.

Boli trochę, że w filmie został przedstawiony jako jakiś. . . psychopatyczny, zagubiony, żałosny "hitlerjugend", który uległ propagandzie bulwarówki Axel Springera :P

ocenił(a) film na 7
Richtie

O i to jest prawdziwie cenna wiadomość. Ja np. kompletnie nie znałem tych faktów (a z samego filmu wyglądał mi on na jakiegoś pryszczatego, zakompleksionego wyznawcę wujka Adolfa). ;)

Swoją drogą to widzę, że niektórych strasznie ekscytują te idealistyczne wizje RAF. To oczywiście jest bardzo romantyczne ale zejdźmy troszkę na ziemię. To była nieco bananowa młodzież, która zaczytała się w proroków komunizmu i chciała sobie zrobić pokoleniowy bunt. Oczywiście wyróżnia ich brutalność i konsekwencja (zamachy bombowe, porwania, napady) ale na tle takiego IRA wyglądają naprawdę żałośnie. IRA może być nawet porównywana w niektórych aspektach do AK, a RAF można porównać co najwyżej do bardziej zdeterminowanych antyglobalistów. Całość najlepiej podkreśla scena gdy zabawa się kończy, do Urlike wpada policja i okazuje się, że małej dziewczynce (która jeszcze przed chwilą bawiła się w wielką ideolog czerwonej rewolucji) wali się świat i lecą łzy.

Osobiście sporo czytałem z zakresu wielkich ideologów komunizmu i mogę powiedzieć tylko jedno. To jest jak religia (a w zasadzie sekta), bardzo łatwo temu ulec i robić w imię tego masę głupich rzeczy. Jedno z najważniejszych przykazań marksizmu głosi, że jeżeli nie podzielasz naszych (komunistycznych) poglądów, to nie znaczy, że naprawdę tak myślisz tylko, że jesteś nieuświadomiony, trzeba Ci otworzyć oczy, uświadomić (nawet siłowo)... itd. To jest ideologia totalna posiadająca cechy religii, nie da się z tym polemizować. Dlatego właśnie tyle osób daje się jej "zaczarować". ;)

użytkownik usunięty
absu

Poziom ignorancji w wypowiedziach o rAf w kilku ostanich postach skłonił mnie do sprostowania pewnych informacji:
1. cyt. "pełne uwielbienia peany na cześć Mateczki Rosji"
Podaj mi źródło, gdzie znajdują się te peany autorstwa RAF.

2. cyt. "Nawet Czerwone Brygady we Włoszech , CCC w Belgii , ETA w Baskonii po stronie hiszpańskiej i francuskiej , Czerwona Armia w Japonii , ruch kurdyjski w Turcji i Iraku - wszystkie te ugrupowania miały jasno sprecyzowane cele polityczne"
Czerwone Brygady i CCC to sojusznicy RAF w latach 80-tych na gruncie ideologicznym i wspólnych cełow politycznych. Poza tym RAF wydawała od początku swego istnienia manifesty, w których obszernie przedstawiał swoje koncepcje ideologiczne. Strategia polityczna RAF była dość czytelna.

3. cyt. "morderca Rudiego Dutschke, Josef Bachman pochodził z NRD i był tam razem ze swoją rodziną prześladowany przez komunistów. Także ta filmowa próba zabójstwa (właściwie udana bo Rudi stał się roślinką, która w końcu pośrednio w wyniku ran umarła) była w pewien sposób symboliczna. . . oto rozpieszczony gówniarz zapatrzony w ideały systemu, o którego zbrodniach nie miał pojecia zostaje zastrzelony przez. . . człowieka, który poznał ten system na własnej skórze i wg mnie miał prawo być sfrustrowany tym, że jacyś zaślepieni i nawiwni gówniarze chcą wprowadzić to samo piekło w oazie, w której odnalazł wolność. . . może oazie, która nie jest idealna, ale ilekroć lepsza. Boli trochę, że w filmie został przedstawiony jako jakiś. . . psychopatyczny, zagubiony, żałosny "hitlerjugend", który uległ propagandzie bulwarówki Axel Springera"
cyt."O i to jest prawdziwie cenna wiadomość. Ja np. kompletnie nie znałem tych faktów (a z samego filmu wyglądał mi on na jakiegoś pryszczatego, zakompleksionego wyznawcę wujka Adolfa)."
Rudi Dutschke też pochodził z NRD i przenióśł sie do BVerlina zachodniego na początku lat 60-tych. W wynku zamachu nie stał się "roślinką", choć rany odniósł poważne, rekonwalescencja po zamachu była długotrwała i jego skutki odczuwał do końca życia. Nie powrócił po nim do działalności politycznej, a gdy zdrowie mu pozwoliło poświęcił się pracy naukowej. Umarł w Danii w 1979 r. Bachmann po aresztowaniu sam przyznawał, ze dzialał pod wpływem treści artykułów w brukowcu "Bild" na temat Dutschkego, a informacje o jego sympatiach nazistowskich pojawiły się po rewizji przeprowadzonej przez policję w miejscu jego zamieszkania.

4. "Oczywiście wyróżnia ich brutalność i konsekwencja (zamachy bombowe, porwania, napady) ale na tle takiego IRA wyglądają naprawdę żałośnie."
No tak liczba cywilnych ofiar IRA rzeczywiście robi wrażenie. Tylko, że chyba przez to można powiedzieć, że to IRA mordując cywilów pod hasłami walki o prawa narodowe wyglądała żałośnie.
cyt. "IRA może być nawet porównywana w niektórych aspektach do AK"
To ciekawe. To AK też masowo atakowała obiekty cywilne i mordowała cywilów?
Ci, którzy tak ekscytują się kontaktami RAF z NRD, czy innymi państwami bloku komunistycznego, niech sprawdzą kto w owym czasie wspierał IRA.

ocenił(a) film na 7

Co do IRA - chyba się troszkę nie zrozumieliśmy. Miałem tu na myśli tradycje, poziom organizacji, zakonspirowanie i zaawansowanie struktur. Oczywiście nie pochwalam działań IRA. Trzeba jednak przyznać, że była to w pełni profesjonalna, podziemna organizacja (czy nawet armia) narodowowyzwoleńcza, a nie żaden bunt młodych idealistów (jak w przypadku RAF). To jednak zupełnie inny poziom jak dla mnie. Metody oczywiście podobne (tu i tam terroryzm) ale z jednej strony mamy trochę taki spontaniczny bunt pokoleniowy (naśladowany później przez kolejne pokolenia) w imię jakichś mglistych komunistycznych ideałów, a z drugiej konsekwentną walkę o wyzwolenie kawałka (niegdyś irlandzkiej ziemi) spod faktycznej okupacji brytyjskiej. Radzę poczytać o represjach jakie stosowali Brytyjczycy wobec Irlandczyków w tym czasie. Tam nikt się nie bawił w kotka i myszkę jak w RFN. Oni naprawdę mieli solidne powody do tego aby się buntować (wojsko na ulicach, katowanie ludzi w więzieniach, szereg anty irlandzkich represji, zamordyzm, itd. - o uczciwym procesie spora część z nich mogła tylko pomarzyć).

użytkownik usunięty
absu

Oczywiście, że IRA była najlepiej zorganizowaną organizacją terrorystyczną w historii współczesnego terroryzmu, obok libańskiego Hezbollahu. Porównywanie RAF z IRA jest bez sensu, bo tzw. "terroryzm narodowyzwoleńczy" ma inną specyfikę niż "lewacki". IRA można porównywać z ETA, czy speratystami korsykańskimi.
IRA odrodziła się na początku lat 70-tych XX. wieku po latach marazmu właśnie wskutek buntu młodego pokolenia wobec polityki brytyjskiej w Ulsterze, a katalizatorem tego buntu była "Krwawa Niedziela" w roku 1972. Wierz mi, że polityka brytyjska wobec katolickiej społeczności Irlandii Północnej lat 60-tych i 70-tych jest mi dobrze znana.

ocenił(a) film na 9

"Rudi Dutschke też pochodził z NRD i przenióśł sie do BVerlina zachodniego na początku lat 60-tych. W wynku zamachu nie stał się "roślinką", choć rany odniósł poważne, rekonwalescencja po zamachu była długotrwała i jego skutki odczuwał do końca życia. Nie powrócił po nim do działalności politycznej, a gdy zdrowie mu pozwoliło poświęcił się pracy naukowej. Umarł w Danii w 1979 r. Bachmann po aresztowaniu sam przyznawał, ze dzialał pod wpływem treści artykułów w brukowcu "Bild" na temat Dutschkego, a informacje o jego sympatiach nazistowskich pojawiły się po rewizji przeprowadzonej przez policję w miejscu jego zamieszkania."


Z kolei mnie boli Twoja ignorancja. Josef Bachmann nie tylko pochodził z NRD, ale był też prześladowany (Rudi nie był), a więc miał prawo do frustracji. A fakt, ze Rudi Dutschke także pochodził z NRD wiele nie zmienia. Znam jego rówieśników z Polski, którzy do dzisiaj wierzą w kit wciskany im w okresie PRLu w szkołach i jesli Rudi uczył się w NRD to zapewne wiele z tych nauk sobie przyswoił i to także mogło być dla Bachmanna frustrujące.

Gdy pisałem o tym, że Dutschke stał się roślinką to miałem na myśli własnie długotrwałą rehabilitacje, która skończyła się tym że utopił się w wannie w wyniku bodajże ataku epilepsji, która była skutkiem zamachu.

Z kolei przyznanie się, że działał pod wpływem artykułów z Bilda także nic nie zmienia bo kazdy w miarę inteligentny człowiek powiedziałby, że do takiego czynu popchneła go brutalna nagonka w Bildzie. . . to jest zawsze okoliczność łagodzaca, wytłumaczenie, usprawiedliwienie i zwalenie części winy na Springera. Zresztą obrona mu się udała bo dostał tylko 7 lat.

A co do nazistowskich sympatii to w NRD skąd przyjechał nie było zbytnio miejsca na nic poza komunizmem. . . i faszyzmem. W 1945 wszyscy osti byli nazistami, a potem zaczęli stawać sie komunistami. . . jeśli ktoś był wrogi nowemu reżimowi to mógł żywić sympatie tylko do nazizmu bo na nic innego nie było zbytnio miejsca. . . demokracja ? Demokracja to był blok sowiecki, kraje demokacji. . . ludowej :) Faszyzm ? Faszyzm był w RFN. . . to była oficjalna propaganda PRLu, NRD, ZSRR. . . dobrzy Niemcy czyt. komuniści mieszkali po naszej stronie, a faszyści mieszkali w RFN :P Jeśli miałbym mieszkać w NRD i postawionoby mnie przed taką alternatywą wybrałbym ten cały rfnowski faszyzm od nrdowskiej demokracji ludowej. . .

Ja tego gościa rozumiem. Mieszkał w NRD, nie miał dostępu do informacji, nie lubił komunistów czyli gości którzy prześladowali jego rodzinę i uczepił się tego demonicznego faszyzmu, który podoobno był w RFN i wcześniej w całych Niemczech za czasów zbrodniczego nazizmu. . . potem uciekł do RFN, zobaczył że ten faszyzm o którym mówili nauczyciele w szkołach w NRD i Rudi Dutschke pokazywany co rusz w tv i prasie np. w Bildzie, jest całkiem ok. . . no i postanowił usunąć Rudiego ze świata żywych. Ja to rozumiem. I rozumiem tez, że bronił się "Bildem" bo pewnie prawnik mu poradził. Ja też by mu to podsunął.

użytkownik usunięty
Richtie

"Z kolei mnie boli Twoja ignorancja. Josef Bachmann nie tylko pochodził z NRD, ale był też prześladowany (Rudi nie był), a więc miał prawo do frustracji. A fakt, ze Rudi Dutschke także pochodził z NRD wiele nie zmienia."
To może do tego co piszesz dodawaj od razu wytłumaczenie, że chodzi Ci o coś zupełnie innego. Napisałeś o Dutschke jako o "rozpieszczonym gówniarzu zapatrzonym w ideały systemu, o którego zbrodniach nie miał pojecia". Chyba to, że pochodził z NRD ma wobec tego jakieś znaczenie. I skąd to przeonanie, o sympatii ideowej Dutschkego do komunizmu w wydaniu NRD. W czasie, gdy był przywódcą lewackiego ruchu w Berlinie Zachodnim nie był bynajmniej uznawany za bohatera przez reżim enerdowski.
Piszesz o Dutschkem i Bachmannie, to co Ci się wydaje, bo wiedzę masz raczej skromną. Czy słyszałeś o liście, jaki Bachmann napisał do Dutschkego po zamachu? Rozumiem, że nie lubisz lewaków, ale dobrze wiedzieć coś na temat na jaki się tak obszernie wypowiada. Zamach na Dutschkego był pierwszym motywowanym politycznie zamachem w historii powojennych Niemiec Zachodnich.

cyt. "Ja tego gościa rozumiem. Mieszkał w NRD, nie miał dostępu do informacji, nie lubił komunistów czyli gości którzy prześladowali jego rodzinę i uczepił się tego demonicznego faszyzmu, który podoobno był w RFN i wcześniej w całych Niemczech za czasów zbrodniczego nazizmu. . . potem uciekł do RFN, zobaczył że ten faszyzm o którym mówili nauczyciele w szkołach w NRD i Rudi Dutschke pokazywany co rusz w tv i prasie np. w Bildzie, jest całkiem ok"
Powstrzymam się od polemiki z tym słowotokiem, bo ciężko wychwycić mi jego spójny przekaz, a nie chcę być znów posądzony o "ignorancję".

ocenił(a) film na 9

Jeżeli ciężko uchwycić Ci spójny przekaz to postaram to wyłożyć raz jeszcze.

Każdy system kreuje pewną rzeczywistość. W przypadku bloku wschodniego był to podział na na "demokrację ludową" i resztę czyli państwa kapitalistyczne czyli "faszystowskie i imperialistyczne".W przypadku podziału Niemiec propaganda wyraźnie dawała do zrozumienia, że NRD jest demokratyczne, a RFN faszystowskie. Podział był tu wyjątkowo prosty. Ktoś kto nie popierał reżimu komunistycznego był faszystą, nazistą itd.

I mamy dwie osoby, które wyrosły w tym reżimie z czego jedna Rudi Dutschke uważa RFnowski rząd za faszystowski i imperialistyczny, potępia USA i jego popleczników, gloryfikuje komunistów, posługuje sie ich frazeologią. No i mamy Bachmanna, który był przez komunistów prześladowany i odrzucił ich zbrodniczą ideologię. . . na rzecz ? Na rzecz innej zbrodniczej ideologiinazizmu bo w NRD trudno było o inną alternatywę. Nazizm był czymś znanym tak z przeszłości jak i ówczesnej propagandy - trudno było nawiązywać dodorobku demokratycznego skoro w powszechnej świadomości osti, on w ogóle nie istniał. Istniała tylko komunistyczna dyktatura nazywana demokracją, nazizm Hitlera i faszystowski wg propagandy zachód. . .
Tak naprawdę dwie skrajne strony często nie dostrzegają alternatywy w liberalnej demokracji. . . komuniści nazywalisocjaldemokratów "socjalfaszystami" albo "socjalzdrajcami", w NRD podkreslano że RFN jest państwem faszystowskim, podobnie w Polsce. . .z kolei dzisiejsza prawica określa demoliberalne rzady jako rzady lewackie, rządy lewicy, a demokracja wg nich jest prostą drogą do socjalizmu, a nawet komunizmu.

Rudi Dutschke swoją retoryką powtarzał propagandę sowietów o faszystowskich RFN, imperialistycznych USA i dobrym wujku Ho. Może NRD też mu się nie podobały. . . ale z tego co głosił wynikało, że nie podoba mu się USA i RFN. . . a zatem NRD i ZSRR uważał za coś lepszego ! Może mniejsze zło. Nie wiem.

I w tym miejscu pojawia się Bachmann. Który był antykomunistą - nie wiem czy było to powodem czy rezultatem jego prześladowań, ale był nim i nawiązywał do tradycji nazizmu jako jedynej alternatywy, w której dodatku utwierdzała go propaganda radziecka i Dutschke potepiający jednym głosem z ZSRR faszystowskie rządy RFN i imperialistyczną politykę USA.


I w tym kontekście polityczno-osobiste motywy tego zamachu i ew. sympatie polityczne Bachmanna są dla mnie zrozumiałe. Po prostu rozumiem gościa.

Nie mam nic do jak to określiłeś "lewaków". Ich też w zasadzie rozumiem. Policjant zastrzelił jednego z przywódców manifestacji, a władze próbowały zatuszować całą akcje, a gdy się nie udało to zdaje się uniewinniły oficera policji. .. musieli być strasznie sfrustrowani krwawo stłumioną manifestacją, za której wynik nikt nie poniósł konsekwencji. I oni też właściwie nie mieli wyboru. Bo w ich świadomości faszyzm był totalnie i wiarygodnie skompromitowany, ówczesna demokacja w RFN była wg nich tworzona przez byłych faszystów (i było tak w istocie w wielu przypadkach) i wspierała imperialistyczną polityke USA. . . krwawo tłumiąc manifestacje studenckie przeciw szachowi, kryjąc oficera który zabił itd. I dla nich jedyną alternatywą był komunizm, którego prawdziwej zbrodniczej twarzy nie znali. . . i nie wierzyli w to, że komunizm jest zły i zbrodniczy, nie wierzyli Axelowi Springerowi, nie wierzyli w to czym karmił ich system, którego nienawidzili tak samo jak Bachmann nie wierzył w demoniczne zło faszyzmu, przedstawiane przez system komunistyczny, którego nienawidził.


Ale zrozumieć coś to nie to samo co pochwalić czy usprawiedliwić.

Richtie

"1. cyt. "pełne uwielbienia peany na cześć Mateczki Rosji"
Podaj mi źródło, gdzie znajdują się te peany autorstwa RAF."

Wojciech Roszkowski "Półwiecze . Historia polityczna świata po 1945 r."

Oczywiście nie jest to cytat , ale ten znakomity , legendarny badacz , pan Wojciech ( w okresie PRL pseud . Andrzej Albert ) przytacza powiązania RAFu z radzieckimi specsłużbami KGB oraz w mniejszym stopniu chyba także GRU(ale tutaj już pewny nie jestem ). Ta praca była za komuny zabroniona , z prostego faktu - demaskowała system , w którym żyliśmy . Oni nie biegali z sierpem i młotem na koszulkach po ulicach Niemiec zachodnich , ale wiedz że np. większość rozruchów studenckich w latach 60-ych we Francji , Włoszech , RFN ( chodziło właśnie o zabójstwo Dutschkego ) a nawet Jugosławii była Moskwie na rękę . RAF który poniekąd inspirował rozruchy po zabójstwie Dutschkego mogł działać na polecenie Kremla - krajom "demokracji ludowej" było to w sam raz bo np. w latach 60-ych Zachód naprawdę przeżywał kryzys ( zabójstwa braci Kennedy , Martina Luthera Kinga , Malcolma X , próba zamachu na Charlesa de Gaulle'a ) czy "niechciana" wojna w Wietnamie ( szkoda że migawki pokazywały tylko brutalność Amerykanów , ale Vietcongu i i jego firmowego zatykania obciętych głów na bambusie to już nie .

Są przekonywujące dowody , że KGB kierowało akcją dostarczania narkotyków amerykańskim hippisom w czasie "festynów wolności" w Woodstock czy Wobburn Abbey a takze rozprowadzało je pomiędzy amerykańskimi żołnierzami w Wietnamie . Kreml się strasznie cieszył - hipisom i tym mlodym "idealistom' trochę juz jednak miny zrzedły i oklaply , jak zobaczyli wjazd radzieckich i innych "bratnich" jednostek do Czechosłowacji w sierpniu 1968 r. Trochę się opamiętali ci wielcy "ideowcy" ( zachodnioeuropejskie partie komunistyczne potępiły Kreml oraz Polaków , NRDowców , Węgrów i Bułgarów - Rumuni tradycyjnie umyli ręce )

2. cyt. "Nawet Czerwone Brygady we Włoszech , CCC w Belgii , ETA w Baskonii po stronie hiszpańskiej i francuskiej , Czerwona Armia w Japonii , ruch kurdyjski w Turcji i Iraku - wszystkie te ugrupowania miały jasno sprecyzowane cele polityczne"
Czerwone Brygady i CCC to sojusznicy RAF w latach 80-tych na gruncie ideologicznym i wspólnych cełow politycznych. Poza tym RAF wydawała od początku swego istnienia manifesty, w których obszernie przedstawiał swoje koncepcje ideologiczne. Strategia polityczna RAF była dość czytelna.

Była dość czytelna - no na pewno . Sęk tylko w tym , że członkowie tej organizacji nie cierpieli w swoim systemie , którego tak niby strasznie nienawidzili jakiegoś większego zniewolenia i pozbawienia praw obywatelskich , narodowościowych - ich interesy jako jednostek były respektowane . Te ruchy miały za zadanie jedno - destabilizować Europę Zachodnią , aby ta wkrótce wpadła w łapy starców na placu Dzierżyńskiego w Moskwie . Na coś takiego podatni byli młodzi , naiwni ludzie , którzy nie mieli jasno sprecyzowanego celu na własne życie - chcieli je czymś wypełnić . Wywiady NRDowski i radziecki potrafiły takich ludzi śwetnie zindoktrynować .

użytkownik usunięty
MilesQuaritch

Nie znam wspomnianej pracy W. Roszkowskiego i nie wiem skąd czerpał on informacje o powiązaniach RAF z KGB czy GRU. Ja z takimi informacjami nigdzie indziej się nie spotkałem. Poza tym książka ta nie mogła być zabroniona w PRL, gdyż została wydana w latach 90-tych, stąd jej tytuł "Półwiecze".
RAF nie mógł inspirować rozruchów po zamachu na Dutschkego, bo powstał 2-3 lata później.
To, że niepokoje młodzieżowe w państwach zachodnich RFN były w jakimś stopniu na rękę ZSRR, podobnie jak każde inne niepokoje w tych państwach, jest oczywiste. Nie oznacza to jednak, że nie miały rzeczywistego podłoża w sytuacji wewnętrzej tych państw. Przypominam, że nie było symbiozy ideologicznej między ruchami lewackimi w latach 60-tych a komunizmem w wersji ZSRR i Krajów Demokracji Ludowej. Jeżeli ktoś poczyta chociażby prasę czy opracowania naukowe wydane w PRL z tamtego okresu dostrzeże to bez trudu.
Jeżeli szukasz informacji o związkach RAF ze służbami specjalnymi, to poszukaj informacji o tzw. III Generacji RAF czy obejrzyj film "Fantom" prod. RFN.

Masz rację , to trójtomowa "Historia Polski" Roszkowskiego była zabroniona , pomyliłem się .

"Nie oznacza to jednak, że nie miały rzeczywistego podłoża w sytuacji wewnętrzej tych państw."

Tego nie rozumiem . Co takiego było złego wewnątrz RFNu w owym czasie , że aż trzeba było to wysadzać bombami i mordować ludzi ?

"RAF nie mógł inspirować rozruchów po zamachu na Dutschkego, bo powstał 2-3 lata później."

No tu się kłócił nie będę , bo jak już wspomniałem tą tematykę znam tylko pobierznie , słabo wręcz co nadmieniłem w pierwszym poście . Po prostu poszłem za ciosem i żle wydedukowałem , że RAF chciało wywołać zamieszki po zabójstwie tego komunisty .

"Przypominam, że nie było symbiozy ideologicznej między ruchami lewackimi w latach 60-tych a komunizmem w wersji ZSRR i Krajów Demokracji Ludowej"

Tego stwierdzenia też nie rozumiem . Symbiozy być nie mogło , oczywiście bo lewicowcy zachodni mieli zupełnie inną , idealistyczną wręcz wizję komunizmu i Kraju Rad . A tam jak ten komunizm wyglądał , każdy widział i zapamiętał .

Powiązania zachodnioeuropejskich grup terrorystycznych z Kremlem są jednak więcej niż oczywiste . RAF i Czerwone Brygady na pewno można do nich zaliczyć , bo penetracja komunistyczna w RFN i Włoszech zawsze była bardzo silna w okresie zimnej wojny . Co do CCC , ETA czy IRA to tutaj już nie wiem - w Belgii czy Wlk. Brytanii komuniści nie mieli już chyba wówczas silnej pozycji , partie te były legalne ale ich znaczenie raczej było marginalne .

użytkownik usunięty
MilesQuaritch

Piszesz, że problemtykę RAF znasz pobieżnie, więc skąd tern autortatywny ton wypowiedzi. Wupowiadasz opinie na temat tej organizacji, które jak dotychchczas nie znalazły potwierdzenia.

cyt. " Co takiego było złego wewnątrz RFNu w owym czasie , że aż trzeba było to wysadzać bombami i mordować ludzi ?"
Rewolta 1968 nie polegała na "wysadzaniu bombami i mordowaniu ludzi" i była konsekwencją ówczesnej sytuacji politycznej zarówno wewnątrzniemieckiej jak i międzynarodowej.

cyt. "RAF chciało wywołać zamieszki po zabójstwie tego komunisty."
Dutschke NIE ZGINĄŁ w zamachu na jego życie w 1968 r., choć taką rewelację można znaleźć w artykule Stefana Gawlikowskiego na temat RAF pt. "Dekada terroru", jaki znalazł się w marcowym wydaniu miesięcznika "Detektyw".

cyt. "Symbiozy być nie mogło , oczywiście bo lewicowcy zachodni mieli zupełnie inną , idealistyczną wręcz wizję komunizmu i Kraju Rad."
Coś się tak przyczepił do tego Kraju Rad? Ideologa lewacka w Europie Zachodniej nie mieściła się w ramach ideologii kmomunistycznej głoszonej przez ZSRR i jej satelitów i nie było w niej odwołań do Kraju Rad. Wystarczy poczytać np. opracowania politologiczne z lat 70-tych wydane w Polsce, by poznać konkretne zarzuty formułowane wobec ideologii ruchów lewackich w Europie Zachodniej.

cyt. "Powiązania zachodnioeuropejskich grup terrorystycznych z Kremlem są jednak więcej niż oczywiste."
Powtarzam pytanie: Konkretnie jakie powiązania? Jakie są źródła informacji na temat tych powiazań? To, że dla Ciebie wydają się oczywiste nie oznacza, że tak było.

cyt. "penetracja komunistyczna w RFN i Włoszech zawsze była bardzo silna w okresie zimnej wojny . Co do CCC , ETA czy IRA to tutaj już nie wiem - w Belgii czy Wlk. Brytanii komuniści nie mieli już chyba wówczas silnej pozycji , partie te były legalne ale ich znaczenie raczej było marginalne."
Nie znasz historii ruchu komunustycznego w Eurpoie Zachodniej w okresie powojennym. Komunistyczne partie miały silną pozycję we Włoszech i we Francji, a nie w RFN i nie ma to nic wspólnego z zakresem penetracji państw zachodnich przez służby specjalne państw bloku wschodniego. Zarówno we Francji, Włoszech, jak i RFN (z przerwą w latach 1956-65), Belgii i Wielkiej Brytanii dzialały legalne partie komunistyczne, przy czym w tych ostatnich 3 państwach miały znaczenie marginalne, a np. ruch komunistyczny w Holandii wyznający orientację prochińską, był w częśći pod kontrolą tamtejszych służb specjalnych. Nie łącz wpływów partii komunistycznych w krajach Europy Zachodniej z aktywnością czy ideologią lewackich grup terrorystycznych.

cyt. "Mam pytanie do Miala. Czy mógłbyś podać najbardziej interesujące książki , które ukazały się w Polsce na temat RAF-U , jej przywódców i szerzej rewolty studenckiej w Europie Zachodniej . Byłbym wdzięczny za informacje. Temat wielce interesujący.Warto byłoby się zagłębić w lekturę tych pozycji."
Książek tych nie jest dużo, a podchodzić do nich, zarówno tych wydanych w PRL-u, jak i po 1989 r. należy za każdym razem z ostrożnością, bo możn się w nich natknąć zarówno na stronniczość autorów, jak i na błędy będące wynikiem powoływania się na niesprawdzone źródła, niechlujnego tłumaczenia z języków obcych, itd.
Mogę podać Ci kilka tytułów zarówno książek jak i artykułów czy filmów, oraz witryn internetowych, jeżeli sobie życzysz, wysyłając prywatną wiadomość. Temat jest ciekawy, a jego zgłebianie jest procesem nieustającym, bo ciągle wiedza na te tematy jest poszerzana dzięki nowym badaniom, publikacjom itd.

byłbym wdzięczny za dane o ksiązkach i innych tego typu informacjach związanych z RAF-em i kontestacją 1968 roku w Europie Zachodniej , jeśli chodzi o witryny internetowe to oczywiscie także.
pozdrawiam !

użytkownik usunięty
aleksander_f

Rewelację na temat kałasznikowa jako dowodu powiązań RAF z ZSRR daruje sobie komentować. Za to na życzenie podam trochę źródeł wiedzy dotyczącej RAF:
I. artykuły prasowe:
1. artykuły z tygodnika ,,Forum” (przedruki artykułów z prasy zagranicznej) – z lat: 1968, 1972, 1975-1977, 2002;
2. artykuł K. Kęciek, „Zamachowcy i prowokatorzy”, ,,Przegląd Tygodniowy” z 29.IV.1998 r.
II. witryny internetowe:
1. www.baader-meinhof.com (anglojęzyczna);
2. www.rafinfo.de (niemieckojęzyczna)
dużo na nich ciekawych informacji, m.in. materiały źródłowe, informacje o książkach i filmach o tematyce RAF, książki w formacie pdf, itd.;
3. www.baader-meinhof.org.pl (polskojęzyczna) – o wiele słabsza niż wyżej wymienione; z racji tego, że to polska witryna, można ją traktować jako ciekawostkę.
III. filmy:
1. „Niemcy jesienią” (oryg. „Deutschland im Herbs“t), film paradokumentalny, reż. Rainer Werner Fassbinder i inni, prod. RFN, 1978 r. – emitowany w Polsce w 2000 r. przez kanał telewizyjny ,,Wizja Le Cinema” (obecnie „Europa Europa”);
2. „Wiek terroru: W imię rewolucji” (oryg. „The Age Of Terror: In The Name Of Revolution”), telewizyjny program historyczny, prod. Wielka Brytania, 2002 r. - emitowany w Polsce w 2002 r. przez kanał telewizyjny ,,Discovery Channel”;
3. „Fantom” – film fabularny prod. RFN z 2000 r. - emitowany w Polsce kilka lat temu przez kanał telewizyjny ,,Wizja Le Cinema” (obecnie „Europa Europa”).
IV. monografie książkowe (te najbardziej wartościowe; nie wszystkie z nich są wolne od niedoskonałości):
1. Viktor Grotowicz, „Terroryzm w Europie Zachodniej. W imię narodu i lepszej sprawy”, Warszawa-Wrocław 2000;
2. Janusz Janicki, Jerzy Muszyński (red.), „Ideologia i polityka współczesnego lewactwa”, Warszawa 1976;
3. Jerzy Nowakowski, „Kronika terroru. Ruchy anarchistyczne w RFN 1968-1980”, Warszawa 1981;
4. Heribert Schwan, „Erich Mielke - Żywot w służbie Stasi”, Warszawa 2001;
5. Maria Tomczak, „Przemoc i polityka. Z dziejów terroryzmu skrajnej lewicy w RFN i Berlinie Zachodnim”, Poznań 1984;
6. Maria Tomczak, „Terroryzm w RFN i w Berlinie Zachodnim. Źródła, strategia i konsekwencje działalności terrorystycznych ugrupowań skrajnej lewicy”, Poznań 1986;
7. Daniel Cohn - Bendit, Rudiger Dammann (red.), „Maj 68 Rewolta”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej – publikacja dość nowa; na zbytni jej obiektywizm bym nie liczył;
8. Bettina Rohl, „Zabawa w komunizm!. Ulrike Meinhof, Klaus Rainer Röhl i prawdziwe korzenie Nowej Lewicy (1958-1968)”, Wydawnictwo „Fronda” – też pozycja w miarę świeża, autorstwa córki Ulrike Meinhof; podobnie jak w publikacji wymienionej powyżej na zbytni obiektywizm, bym nie liczył; jak dla mnie jej największym atutem są mało znane zdjęcia Ulrike Meinhof i dużo informacji na temat jej życia prywatnego i zawodowego z okresu zanim zaangażowała się w terroryzm;
9. Steve Sem-Sandberg, „ Teresa” – najświeższa, bo wydana w Polsce w marcu tego roku książka o tematyce związanej z RAF , której tytułową bohaterką jest Ulrike Meinhof; nie jest to typowa książka historyczna, gdyż miesza się w niej dokument z fikcją literacką; uważam, ze jest godna polecenia, zwłaszcza dla tych, których interesuje osoba Ulrike Meinhof .
V. artykuły naukowe:
1. Maria Tomczak, "Społeczna i polityczna reakcja na działalność terrorystyczną ugrupowań skrajnej lewicy w RFN (1969-1977)",[w:] ,,Przegląd Zachodni” nr 3 / 1984;
2. Maria Tomczak, "Stefan Aust, Der Baader Meinhof Komplex. Hoffman und Campe Verlag, Hamburg 1986, 608 ss.", [w:] Oceny i omówienia, ,,Przegląd Zachodni” nr 2 / 1989 – artykuł ten dotyczy książki na podstawie, której powstał film „Baader-Meinhof Komplex”, a Maria Tomczak to wybitna znawczyni problematyki niemieckiej.

Mial wielkie dzięki za tak dokładną odpowiedz , będę szukał tych pozycji. Film ..Niemcy jesienia '' mam.
Widzę , że nieżle zagłebiłes się w temat
Pozdrawiam !

użytkownik usunięty
aleksander_f

Drobiazg. Cała przyjemność po mojej stronie. Jak będziesz zagłębiał się w lekturę podanych przez mnie pozycji, to możesz natknąć się pomiędzy nimi na rozbieżności co do opisów określonych faktów, gdyż jak wspomniałem wcześniej, niestety z powodu niechlujstwa warsztatowego autorów bądź tłumaczy nie są one wolne od przekłamań. Poza tym stanowczo odradzam takie pozycje jak np. książka Macieja Kuczyńskiego, "Krwawiąca Europa. Konflikty zbrojne i punkty zapalne w latach 1990-2000. Tło historyczne i stan obecny", Warszawa 2001. W rozdziale tej książki poświęconemu RAF liczba błędów faktograficznych poraża.
Przy okazji pozwolę sobie zapytać Cię, czy film "Niemcy jesienią" posiadasz w polskiej wersji językowej, a jeśli tak to skąd. Ja niestety nie mam nagranego go w całości (brakuje mi początku, myślę, że jakieś ok. 1/5 całości), a niestety ani "Le Cinema" ani następcy tego kanału, czyli "Europa Europa" i nadający obecnie kanał "Zone Europa"
nie emitowały powtórnie tego filmu po roku 2000. Natomiast wydaje mi się, że w repertuarze tego kanału cały czas jest, emitowany na nim co jakiś czas, film "Fantom" (podaje linka do stosownej podstrony na witrynie kanału "Zone Europa": http://www.pl.zoneeuropa.tv/FilmDetails.aspx?FID=337). Naprawdę warto go obejrzeć.

ocenił(a) film na 7

Jedną z najbardziej rzetelnych publikacji poświęconych tej tematyce jest wydana trzy lata temu książka "Terroryzm a media. Środki masowego przekazu i literatura a rozwój terroryzmu w RFN w l.1968-1998" Katarzyny Maniszewskiej. Niestety, wyszła w niewielkim nakładzie i obecnie jest trudno dostępna.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Mam pytanie do Miala. Czy mógłbyś podać najbardziej interesujące książki , które ukazały się w Polsce na temat RAF-U , jej przywódców i szerzej rewolty studenckiej w Europie Zachodniej . Byłbym wdzięczny za informacje. Temat wielce interesujący.Warto byłoby się zagłębić w lekturę tych pozycji. Pozdrawiam !

aleksander_f

Jakie dowody ? A myślisz że skąd RAFowcy i Czerwonoarmiści mieli AK 47 ? Od wujka Leonida , ot co . W RFNie może i nie było potężnej partii komunistycznej , ale ten zachodni kraj najbardziej obawiał się inwazji radzieckiej , bo był na nią frontalnie po prostu najbardziej narażony .I penetracja NRDowskich służb w RFNie była bardzo silna .

Wszystko się z sobą gdzieś wiąże - powiązania istniały , Roszkowski o tym pisze w "Półwieczu" . Poszukam i podam nazwy źródeł , daj mi czas , bo w tej pozycji jest miiiiilion przypisów . Odezwę się .

ocenił(a) film na 7
MilesQuaritch

Pisząc o AK-47 w rękach RAF, starasz się udowodnić przy pomocy prostego symbolu swoją wątpliwą teorię, popełniając przy okazji kolejny błąd ignorancji. Baader-Meinhof nie używali kałasznikowów, które ze względu na swoje rozmiary nie nadawały się do działań w mieście. Ich ulubioną bronią był poręczne i łatwe do ukrycia pistolety maszynowe MP 5 firmy Heckler&Koch oraz pistolety Walther.

jimmy_two_times

Wątpię , czy całkowicie nie używali radzieckiej broni . A do walk w mieście dobra jest każda poręczna broń . Poza tym wątpię czy w owych czasach można było być całkowicie wolnym od kontaktów z komunistycznymi służbami specjalnymi , kiedy się prowadziło taką jak ta działalność .

absu

"Osobiście sporo czytałem z zakresu wielkich ideologów komunizmu i mogę powiedzieć tylko jedno. To jest jak religia (a w zasadzie sekta), bardzo łatwo temu ulec i robić w imię tego masę głupich rzeczy. Jedno z najważniejszych przykazań marksizmu głosi, że jeżeli nie podzielasz naszych (komunistycznych) poglądów, to nie znaczy, że naprawdę tak myślisz tylko, że jesteś nieuświadomiony, trzeba Ci otworzyć oczy, uświadomić (nawet siłowo)... itd. To jest ideologia totalna posiadająca cechy religii, nie da się z tym polemizować. Dlatego właśnie tyle osób daje się jej "zaczarować". ;)"

Dobrze powiedziane ;D

"Opium intelektualistów"

Raymond Aron , filozof i socjolog francuski , o komuniźmie .

Drobnostka- ale aktorka graja Meinhof wydaje mi sie znacznie atrakcyjniejsza od "prawidziwej" Ulrike.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones