Jeżeli film rzeczywiście miał być metaforą depresji, to czy było gdzieś wskazane jak w rzeczywistości mógł zginąć pies? No bo zakładam, że jednak go nie udusiła :D Jest pod koniec ta scena, że na grobie psa wyrosła czarna róża. Rozumiem, że to symbol tego, że jego śmierć miała jakiś związek z tym, kim była bohaterka, nim poskromiła swojego demona i pogodziła się z przeszłością/rzeczywistością. No ale jakoś nic więcej nie rzuciło mi się w oczy odnośnie motywu śmierci psa. Ktoś coś może wychwycił albo ma jakiś pomysł? (Pozwalam sobie na takie analizy, bo film wygląda na całkiem dobrze dopracowany i trzymający się kupy.)