I jakie sa twoje najstraszniejsze horrory ?

|Podpinam się..obejrzał bym coś równie dobrego jak Babadook. Najnowsze The Nun na przykład to niezły syf...

ostatnio najlepszy jaki widziałem to hereditary dziedzictwo

Sztos! Skoro ten Ci siadł, to koniecznie zobacz Lament (Gok-seong z 2016) - powinien Ci się spodobać ;)

Nie no proszę Cię. Film jest świetny jako film, ale jako horror to kaszana straszna. Wiele scen mnie szczerze rozbawilo. Może gdyby nie ukazało tego "potwora" to byłoby lepiej, działała by wyobraźnia, no i zakończenie z zamknięciem choroby w piwnicy i dokarmianiem robakami przypomina mi skopanie zakończenia sinister

może w tym sęk że źle go odbierasz. dla mnie "potwór" to był margines, sceny z matką i synkiem zamkniętym z nią w domu, zagrożenie, niepewność, to jak goniła własne dziecko i jej odwalało, to było DLA MNIE właśnie straszne, ten klimat grozy gdy nie wiadomo było czy dziecko może podejść czy raczej ma zwiewac
coś a la lśnienie gdzie były sceny horrorowe ale nie one straszyły, straszył klaustrofobiczny klimat i zagrrożenie dziecka ze strony rodzica i ta niepewność czy dziecku coś grozi czy nie
każdego straszy co innego, ja widziałem babadooka ze 3razy, ostatnio z 2tyg temu i uwazam, ze niektore sceny w nim wciaz mnie przyprawiaja o ciary

Powiem tak, naprawdę dobry obraz, kawał ciemnego klimatu. I mam dysonans.
Czy "7 minut po północy" zrealizowane w 2016? Które mnie zabiera wszędzie, wzrusza, w ogóle nie gadaj ze mną o tym, bo i tak to obronię ;)
Czy "Babadook" zrealizowane w 2014? Które zabiera mnie w wiele miejsc, lecz nie wszędzie. Wzruszyć, raczej nie wzrusza, gdyż nie chodzi o to.
Jeśli nie byłoby "A monster calls" bez "Babadook", to cóż. Trzeba oddać Królowi, co królewskie.

Wydaje mi się, że najlepsze w tym filmie to brak jasności czy Babadook jest rzeczywisty, czy urojony. Jednocześnie symbolizuje on chorobę matki (m. im. zamknięcie Babadooka w piwnicy, czyli zepchnięcie do podświadomości). Z kolei choroba matki, powodująca niezdolność do uczuciowej relacji odbija się na zdrowiu psychicznym dziecka, kilkuletniego chłopca, który jednocześnie stara się być mężczyzną, broniącym rodziny. Stąd skłonność chłopca do agresji.
No i rola tego chłopca jest niesamowita. Ma się ochotę gówniarza uśpić kiedy zaczyna szaleć :-P Widzę komentarze, że właśnie on był dla kilku osób powodem oceny filmu na 3. Ciekawe co, aż tak bardzo porusza, w nich jego rola ;-)