To jakis zart, tak? Bo ten film zasluguje co najwyzej na 4. Z minusem.
Sztampowa fabula, nudne jak flaki z olejem, niesmieszne dialogi na poziomie 15 latkow, a nie doroslych ludzi. Poczucie humoru w tym filmie jest tak denne, ze az poczulem sie glupio.
Czworka dzieciakow pracujaca z jeszcze wiekszymi dziecmi to komedia.
Matka sterujaca synalkiem jeszcze wieksza. A jak sie dowiedzialem, ze to jego syn to juz wylem na glos. Super, koles zabil wszystkich ludzi z ktorymi Mike pracowal, ale co tam, spoko, bedziemy sie kochac na koncu, bo przeciez jestes moim DZIECKIEM.
Do kosza z tym.