A mianowicie "czarny charakter" w filmie, W 1 i 2 poza rewelacyjną akcją i przezabawnymi wątkami z udziałem naszego mistrzowskiego duetu byli jeszcze świetnie zagrani antagoniści. SPOILER: W 3 części niestety ta cała Matka z tym swoim synkiem który niestety okazał być synem Mike'a (tragiczny ten wątek) wypadają w moim odczucie słabo. Nie mniej jednak warto iść do kina bo Martin Lawrence, Will Smith i nowi reżyserzy nie zawiedli a wręcz spisali sie znakomicie.