Żarty i gagi sa tu typowe dla Philippe Lacheau, czyli prostackie, niewyszukane i na granicy dobrego smaku. Ale co z tego skoro doprowadzają widza do łez ze śmiechu. Jak ktoś widział ,,Alibi" i ,,Wszystko zostaje w rodzinie" to wie czego się spodziewać. Nie będzie mądrze, ani grzecznie. Ale za to tempo będzie zawrotne a...
więcejAleż to było bardzo dobre!!! :)
Oczywiście to jest film dla miłośników francuskich komedii i ludzi bez tego słynnego "kija w pupie"...
Jeżeli zaliczasz się do tego grona - oglądaj!
Ja się kilka razy uśmiałem do łez ;)))
Oczywiście ta moja "9" jest na wyrost, ale tak się dobrze bawiłem, że nie mogłem się powstrzymać...
Ogólnie nie oglądam francuskich filmów, a ostatnią ichnią komedią którą widziałem (w dzieciństwie) był "Żandarm na emeryturze", bo zamiast mówić Francuzi wiecznie drą ryja, ale tym razem się przełamałem i... nie żałuję. Nie jest to jakiś wybitny film, a i żarty nie są najwyższych lotów, ale i tak dobrze się bawiłem....
więcejlubię oglądać komedie i dochodzę do wniosku, że chyba ciężko komukolwiek wymyśleć coś nowego, ale na szczęście, jak się okazuje, mamy tu wyjątek:)
Pomysł na film był dobry, niestety wykonanie pozostawia wiele do życzenia film mało śmieszny ledwo co się uśmiechnąłem.
Jak się komuś bardzo nudzi to można obejrzeć.
Ocena odemnie to 3/10
Aj, jaka stracona szansa. Żart z prawdziwą bronią, która na planie filmowym wpadła do kosza z atrapami, wybrzmiały znacznie lepiej, gdyby to nie był plan Toma Cruise'a, tylko Aleca Baldwina. Byłby to oczywiście dowcip mocno po bandzie, ale wiemy, że akurat Philippe Lacheau byłby do tego skłonny.