Sequel "Prom Night", nie powiązany fabularnie z pierwszą częścią i o wiele lepszy od tamtej
nudnej chały. Oba filmy łączy w zasadzie, tylko wspólny tytuł. Motyw zemsty i moce naszej Mary Lou
przypominają trochę, kultowy "Carrie" Briana De Palmy, a klimat, nieodparcie kojarzy mi się z serią
"Koszmar z ulicy Wiązów". O ile pierwsza część to dość typowy slasher, pozbawiony
nadnaturalnych elementów, to tutaj mamy złego ducha uczennicy, mszczącego się za tragedię
sprzed lat. Podoba mi się ta zmiana.