PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862238}

Barbie: Przygody księżniczek

Barbie Princess Adventure
5,1 392
oceny
5,1 10 1 392
Barbie: Przygody księżniczek
powrót do forum filmu Barbie: Przygody księżniczek

Zdanie powyżej pojawiło się w mojej głowie już po pierwszych minutach i chyba zawsze będzie mi się kojarzyć właśnie z tym filmem. Od animacji, postaci, po piosenki. Te ostatnie były nijakie i wyglądały jak kiepskie teledyski. Szczerze powiedziawszy nawet nie pamiętam prawie żadnej z nich - prawie, bo jedna (King of the Kingdom/Tron i koronę) była tak durna, że wgryzła mi się w głowę i kilka razy słuchałam jej niemal nieironicznie XD Czy tylko mi kojarzy się z piosenkami puszczanymi na sylwestra w telewizji?
Na postacie i ich ruchy nie da się patrzeć. Zauważyliście, że od pewnego czasu postacie w Barbie ruszają się NON STOP? Widać to mocno, gdy ze sobą rozmawiają. Cały czas gestykulują, chociaż wygląda to bardziej jakby szatan nimi miotał. To wygląda tak nienaturalnie, że męczyło nawet dziesięciolatkę, która to ze mną oglądała. W ogóle momentami obie łapałyśmy się za głowy, a przecież to ona, jak sądzę, miała należeć do docelowych odbiorców xD

Księżniczka, która ma być ultramodna, i w ogóle styl i szyk, wygląda jakby szykowała się na szkolną dyskotekę w podstawówce. No naprawdę...

Muszę jednak przyznać, że zaskoczył mnie antagonista. Nie dlatego, że był dobrą postacią - nie, był fatalny jak każda inna postać w tym filmie xD - ale nie spodziewałam się, że to on będzie tYm zŁyM. (Byłam pewna, że będzie klasycznie i ten przydupas księżniczki kontroluje ją, żeby łatwo przejąć władzę dla siebie, a tu proszę, zaskoczenie...) I to też nie dlatego, że zostało to dobrze napisane. Jego całe bycie złym jest wzięte z dupy. Po prostu był tak nieistotnym jełopem, że zapomniałam, że w ogóle istnieje. Na plus ma tylko wygląd, repryzę i zajebistą pozę na tronie na końcu tej repryzy.

Co tam jeszcze? Ken, który przez cały film chce coś powiedzieć, a który i tak tego nie powie, durny i żądny władzy Trey, którego chęć zdobycia korony kończy się wraz z jego piosenką - po co to w ogóle było? Do czego miało to prowadzić? No do niczego właśnie. Gdyby to wszystko wyciąć NIC by to nie wpłynęło na film.

Nie oglądajcie tego nieironicznie, naprawdę. To się nadaje tylko do pośmiania się i łapania za głowę z krindżu. Ten film jest głupi, nawet jak na bajeczkę dla dzieci. W końcu taka "Księżniczka wyspy", "12 tańczących księżniczek" czy "Księżniczka i żebraczka" to też filmy Barbie, a jednak trzymały poziom. I trzymają nadal, mimo upływu lat.

Wymażcie istnienie tego filmu z pamięci. Nic nie tracicie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones