Chyba nie ulega wątpliwości, że jest to western. Co nie przeszkadza mu również być komedią.
Nazywanie tego westernem nie jest nawet profanacją, to po prostu śmiech na sali. Na marginesie, pamiętam klipa do tego filmu, też szkoda gadać. ;]
Oczywiscie, ze to western :) I do tego polaczony z komedia :)
Jesli tego nie widzisz to masz cos ze wzrokiem - albo z glowa.
A clip Willa Smitha "Wild Wild West" to miodzio i jeden z najlepszych (i najdrozszych) teledyskow w historii muzyki :)
I lepiej sie na temat tego clipu nie wypowiadaj, bo Ja wiem o muzyce tyle, ze nawet za 10 lat nie bedziesz tyle wiedzial...
Wysoka samo opinia ;] Zwłaszcza to "Ja" z dużej ;] Dla mnie ten film był świetny, nie znam się na westernach, ale to raczej podchodzi pod jego klimaty.
Mamy do czynienia z Podstawówką czy już Gimnazjum? Więc wystarczy fabułę filmu osadzić w realaiach dzikiego zachodu i już mamy western... No proszę czego ja się tu dowiaduję. :) Rozumiem, że (jeszcze) nie dostrzegasz subtelnych różnic, ani znasz pojęcia pastisz. I nie wiem nic o muzyce, niech Ci będzie... :D
W twoim przypadku to stawiam na gimnazjum :)
Rozumiem, ze jak na malolata (ktory nie ma pojecia o filmie, a sie wypowiada) przystalo, nie wiesz czym jest Western (choc wiem, ze w gimnazjum ludziom sie wydaje, ze wszystko wiedza).
A wiec czytaj i milcz szczeniaczku :)
Western filmowy charakteryzuje się stałymi właściwościami, podstawowe to:
* tematyka związana z wydarzeniami historycznymi na Dzikim Zachodzie w drugiej połowie XIX w. (walki z Indianami, wojna secesyjna, budowa kolei transkontynentalnej, walka z przestępczością, "gorączka złota" itp.)
* wyrazista akcja o dobitnie zarysowanym konflikcie dramatycznym (starcie sił reprezentujących wartości pozytywne z siłami zła), najczęściej powiązanym z wątkiem miłosnym
* główny bohater (kowboj, traper, szeryf, "jeździec znikąd") odznaczający się budzącymi sympatię cechami: szlachetnością, odwagą, przedsiębiorczością, wielką sprawnością fizyczną i siłą – przedstawiony na tle uschematyzowanego zespołu postaci ubocznych (śmiała dziewczyna, prawy i odważny szeryf, bywalcy małomiasteczkowego saloonu, Indianie, złowrodzy przeciwnicy, lojalni przyjaciele)
* obowiązkowe składniki awanturnicze: strzelaniny, bójki, konne pościgi
* operowanie efektownymi plenerami Dzikiego Zachodu (rozległe prerie, skaliste wąwozy).
Teraz juz wiesz co to jest western?? I dlaczego Wild, Wild West jest westernem (komediowym oczywiscie)??
Teraz odloz grzecznie olowiane zabawki i idz spac, bo to juz pozna pora dla takich dzieci jak ty :)
Dzięki za zacytowanie artu z Wikipedii i jednocześnie pogwałcenia licencji GFDL, na której się on opiera. A co do tematu... Niuanse chłopcze, niuanse. Skoro jesteś tak zaślepiony, że nie widzisz różnicy między jakimś westernem z Eastwoodem, a tą komedią to Twoja sprawa. Otóż jest to komedia czerpiąca jedynie z omawianego tu gatunku. Tylko tyle i aż tyle. Stosując Twój tok rozumowania "Naga Broń" jest filmem sensacyjnym. Taką jałową dyskusją do niczego nie dojdziemy, brnij w błędzie dalej.
Zacznijmy od tego, ze NIGDY nie powiedzialem, ze WWW nie jest komedia.
A po drugie to takie westerny jak te z Clintem Eastwoodem w dzisiejszych czasach by raczej nie zyskaly na popularnosci. Western to gatunek raczej juz wymarly. Kazdy byl o jednym i tym samym. Wiec WWW nie mogl byc taki jak filmy z Eastwoodem bo nikt by go nie chcial ogladac.
Podsumowujac - jak mowilem WWW jest westernem komediowym (albo komedia westernowa - jak kto woli), tak jak Naga Bron jest komedia kryminalna (albo kryminalem komediowym)