Jestem na świeżo po obejrzeniu filmu na Youtube. Kopia fatalna, a postsynchrony to dno - dialogi pojawiają się z kilkusekundowym opóźnieniem. Obraz niewyraźny. To wszystko jednak nie psuje ogólnego wrażenia kina osobnego, pomysłowego, niepretensjonalnego. Najlepsza jest część w restauracji. Zarówno Pietruski, jak i tłum w kapeluszach z gazet, śpiewający pieśń wojenną, jak i tańczący w rytm jakiejś niepokojącej melodii - wszystko to jest znakomite. Choć w filmie mowa o barierze to koniec jest optymistyczny - miłość jest receptą na wszystko, zwłaszcza jeśli się spotka tak ciepłą i uroczą kobietę jak główna bohaterka.
To pocieszające tylko, gdzie to można by obejrzeć. Klasyki polskiej nie da się kupić na dvd i chyba nikomu na tym nie zależy, by była w stałym dostępie, tak jak być powinna.