Bracia Coen, twórcy Nowo Jorscy, w sumie nie zależni, w końcu spuszczają manto Hollywood.
Hollywood wg nich to siedziba plugastwa, mafi a wszystko można załatwić przez znajomości, groźby lub przez łóżko (skąd my to znamy). Nie pozostawiają na nich suchej nitki.
Film jest ponadto pełene typowego Coenowskiego humoru.