W sposób mało subtelny pokazano,że człowiek z biednej rodziny z problemami nie ma zasad a jego przyjaciel z rodziny z tradycjami je posiada.Przesłanie jest takie,że za brud całej polityki odpowiada pochodzenie klasowe.Może nie taki był zamysł ale tak to widziałem.
Zdecydowanie taki nie był zamysł. :) Walka klasowa w ogóle nie jest tematem filmu, chodzi raczej o konsekwencje postawy "po trupach do celu", no i o historię unikalnej przyjaźni dwójki mężczyzn reprezentujących postawy skrajnie przeciwstawne. Gra aktorska, muzyka, plenery - znakomite, scenariusz - niezły, ale nie wybitny. 7/10.