Przecież Batwoman już dawno istaniała w starym uniwersum i od dawna była homo. Średnie to Twoje wychowanie na "starym Batmanie".

Barbara nigdy nie byla homo bo ciezko zeby byla jak byla z dickiem nwm z kąd ci sie to wzielo

Barbara Gordon to Batgirl albo znana też jest jako Oracle... Kate Kane jest Batwoman... douczyć się!

Mylisz postacie.

Cześć. Zgadzam się z Tobą, od czasu NEW52 przestałem śledzić losy bohaterów DC Universe. Wychowałem się na komiksach TM-Semic i cholernie brakuje mi komiksów z tamtych lat. Ten film oglądałem może z 5 minut i natychmiast wyłączyłem. Bzdurna nawalanka, nic ponad to. Natomiast Barbara Gordon jako lesba to już wymysł XXI wieku i nie kupuję tego. Jak i Damiana Wayne.

Kurce Barbara Gordon pojawiła się na 20 sekund skąd ci się wzięło ze pokazali ją jako lesbijke.

Sorry, mój błąd, co nie zmienia faktu, że po NEW52 dałem sobie spokój z DC Universum.

Mnie bardziej wkurzyło w tym pozbycie się fajnych postaci i kilka mniejszych głupot.(batman ma 5 lat a szyn ma 10lat jak?)

I dlatego preferuję starego Batmana, Supermana i całą resztę DC Gromadki. Nabywam stare, oryginalny, pomięte już komiksy i czytam, czytam, czytam.
Mam dosyć stylu plastic-fantastic XXI wieku, wolę mhhoczne czasy lat 90-tych XX wieku :)

aha wiesz coś musi być dobrego w nwo 52.

Chyba tylko dla tych co lubią napier dal ankę o pietruszkę (czytaj bez sensu), infantylne dialogi i akcję non-stop.
Komiksy powoli stają się jak filmy superbohterskie - kolorowymi, pełnymi CGI wydmuszkami, bez epickości i scenariuszowego polotu. No i (większość) współczesnych rysowników... dramat.

Wiesz mi nadal da się znaleźć białe kruki.

Zapewne tak, aczkolwiek znowu "uczyć się" kolejnej wersji uniwersum po prostu mi się nie chce. Za stary już na to jestem ;)

To ta wiadomość cię ucieszy https://www.youtube.com/watch?v=AuJKCx3ouYg

OMG. Kolejny reebot :)

Wiesz co Dc twierdzi ze nie, ale trochę tak.
W sumie chyba twoja era powraca.

W sumie trochę tak, szkoda tylko, że z Damianem ;)

Ale wiesz ze damian był 5 robinem przed ributem a teraz jest 4.(no i jego geneza się trochę zmieniła)

Nie wiem jak to jest z chronologią Damiana, bo od momentu Batman and son dostałem nitoperzowej załamki i dałem sobie spokój. Nie trawię tej postaci w Bat's Familly i nie potrafię jej zaakceptować.

Chodzi ci o animacje czy komiks bo z tego co wiem w komiksie tego nie było.

Szczerze? Był trzecim. Tim nie był Robinem, tylko od zawsze był red robinem.

Nie był kiedyś zwykłym robinem.

Ale przed new 52. W new 52 był w nim chwilowo

new batman pracuje 5 lat, co mnie wkurza nie miłosiernie.

Ale kto? Batman w New 52?


Czekasz na JL vs Teen Titans?

tak ten. choć teraz chyba ma 6.

Ta wydaję się ciekawe do tego ostatnio niema za dózo o młodych charakterach.

Skoro twoje umiejetnosci uzywania mózgu przerasta odróznienie Batgirl od Batwoman to moze dobrze ze dałes sobie spokoj ;)

Też nie podoba mi się to, gdzie podąża "półświatek" Batmana. Dizwnym ale trafnym słowem - splastikował się chyba już zupełnie, spłaszczył i znijaczył (na zdrowie mojej dawnej polonistce, a co!). Pamiętając Batmana z wielu bardzo ambitnych serii komiksowych nie dam sobie wytłumaczyć, że jest to postać, która może być w swoim tytułowym filmie a cały czas być na drugim lub nawet - uwaga - trzecim planie. Ta strefa jest zarezerwowana dla pierdyliarda postaci, wykreowanych ku temu. "Mroczne Czasy" (Bad Blood, reaaaallllly??) są płaskie i nudne. Dodam, że animacja Batwoman jadącej motocyklem za "prawie Batmanem" i Robinem przyprawia o mdłości...

Ale był w tym filmie batman, grejson.

Mam wrażenie jakby NEW52 chciało uspójnić, ulogicznić całą historię. O co mi chodzi ? Nasz Batman w sumie dzisiaj powinien mieć 77 lat. A jednak ciągle biega po dachach jak wtedy kiedy miał ponad 30. Może historia Batman będzie podobna do historii Zielonej Latarni... no wiecie... pierwszy był Alan Scott potem był John Stewart i Hal Jordan... a może odwrotnie i może to był Michael Jordan?:) ... nie ważne, któryś był czarny:) Ale wracając do meritum... Wprowadzili postać Damiana Wayna. Być może ma zostać następcą ojca, którego to w końcu czas posunie (tak tak.... wiem, że był już Batman Beyond). A może w kolejnej historii okaże się, że Talia jednak jakimś cudem przeżyła. Bruce stwierdzi, że synowi chce dać to czego sam nie miał. Tak więc z Talią wezmą ślub i stworzą szczęśliwą, walczącą ze złem rodzinę:)
A teraz tak na poważnie... to właśnie te wyżej wymienione zabiegi zaczynają powodować, że Batman się znijaczył, splastikowiał i spłaszczył. Nowe postaci, próba umiejscowienia Batmana w jakiś czasach itp. Ja wolałem tego w nieokreślonym wieku.

Mrs_Willis.... jeśli już to była bi:) i tak jak wyżej.... wymysł XXI wieku tak jak i te nowe postacie. A może niedługo Batman też będzie gejem :) albo gejem, afroamerykaninem wyznania islamskiego w jednym:)

ale wy nie dokladnie ogladacie te filmy na samym koncu pojawia sie batgirl (barbara) w niebieskim stroju a jezeli chodzi o Damiana to nie tylko pojawil sie w new52 . po za tym wg komiksu to batman umiera zaczyna sie wielka walka o tytul batmana gdzie oczywiscie otrzymuje go nightwing a potem batman zmartwychwstaje jakims cudem po za tym jezeli czepiac sie mialby ktos jego wieku to jest to zupelnie bez sensu poniewaz robiliby to w kazdej serii nie tylko batmana poprostu w komiksie nie za bardzo skupiasz sie na wieku bochatera bo piter parker czy tony stark albo Oliver queen juz dawno by mieli ponad 70 a te zielone latarnie to poprostu nie sa zastepczaki bo w wielu komiksach wystepowali razem we trojke lub we dwojke :D

Bardzo dosłownie rozumiesz moją wypowiedź:) Mi chodzi głównie o to, że z Mrocznego Rycerza robi się kolorowe Avengers :)

Tak naprawdę w marvelu minęło 15 lat.(tak mniej więcej)

Również nie podobał mi się ten film. Była to głównie zwykła nawalanka bez jakiegoś porządnego przesłania. Śmieję się gdy Bruce mówi o nie zabijaniu, a później cała jego rodzinka doprowadza do śmierci tych złoczyńców XD. Ten film nawet nie był mroczny, a cukierkowy. Każda historia powinna się kiedyś skończyć, ale DC, czy też Marvel mają wielki problem, by to zrozumieć.

Batman wcale nie musi być mroczny a co do złoczyńców w większości sami się pozarabiali lub zgięli niechcący.

Dla mnie musi być mroczny, a już na pewno nie może być cukierkowy, no i napisałem, że doprowadzili do ich śmierci, więc nieważne, czy niechcący. Dick mógł uratować złoczyńce przed spadającym kamieniem, no i gdyby to Batman przyczynił się do śmierci kogoś to by to odczuł, a jego rodzinka miała na to wywalone, to tylko pokazuje, jak bardzo zasada o niezabijaniu Batmana jest durnie przedstawiona w tym filmie. Złoczyńcy znali tożsamość Batmana, to musieli twórcy ich pozabijać, bo tak. Tylko tyle i aż tyle.

Batman ma wiele interpretacji(był nawet koboj) wiesz ze nawet miał psa itp.Ta Dick wiedział ze kamień go zabije? Sam kamień go zdziwił. I z tego co widać przejęło to ich ale w sumie to nie była ich wina. Damian przeklną, bat woman dała plastikowe kulki itp.

Kowboj? Co za głupotę robią ci twórcy. Zadaj sobie pytanie, czy Dick'a zabiłby ot tak spadający kamień? Nie, nie zabiłby go gdyż jego reakcje są bardziej wyostrzone od zwykłych ludzi, więc przynajmniej powinien spróbować coś zrobić (nawet jeśli i tak by nie zdążył). Damian przeklął, no poważnie to odczuł, Alfred przyczynił się do zabicia dwójki osób i też tylko przeklął, ale gdyby to zrobił Batman to by go to dręczyło i to poważnie.

A wiesz ile lat ma batman? Ile miał interpretacji i wersji.
Seri da się przeoczyć kamień zwłaszcza ze przeciwnik miał podobny zmysł walki.
Damian ej w wcześniejszym filmie miał kilka sekund żałoby a w tym nie miał na to czasu.
Alfred był żołnierzem i technicznie tamci popełnili samobójstwo.
Batman by tak po sobie tego nie pokazał.

To, że Batman ma jakieś interpretacje i wersje, to nie znaczy, że są one dobre (kowboj, serio? lol) i nie, Dick powinien dostrzec ten kamień, ale twórcy mu nie pozwolili. Batman może by nie pokazał swoich emocji, ale i tak by to przeżywał w przeciwnym wypadku jego kodeks o niezabijaniu nie miałby żadnego sensu. Wiele razy mówił, że przez jedno zabójstwo łatwiej będzie mu dokonać kolejnego, więc chce być lepszy niż złoczyńcy poprzez niezabijanie. Dodam tylko, że jak Superman zabił złoczyńców, to udał się na wygnanie w kosmos, bo sobie nie mógł wybaczyć, tak więc bohaterowie traktują to niezbijanie bardzo poważnie.

"Technicznie tamci popełnili samobójstwo" - nie popełnili samobójstwa, lol. Samobójstwo to świadome odebranie sobie życia, oni sami sobie go nie odebrali, za to Alfred to zrobił (chcący, bądź niechcący, ale to zrobił). Z całym szacunkiem, ale tymi słowami się ośmieszyłeś. Kończę, ta dyskusja idzie w coraz bardziej dziwnym kierunku.

No właśnie emo batman nie każdemu też się moze nie podobać. Skoro batek tego nie pokazał czemu inni mieli to zrobić? I w końcu batwoman nić takiego nie obiecywała(było o tym w filmie ze dopiero teraz do tej zasady dojrzewa), damian próbował kolesia ocalić ale tamten zginął(i nie lubi tego ze nie moze zabijać a jak zabija to też się wkurza). I natwing nawet nie miał szans tamtego ratować.
Co do subcia nie kojarzę tej sytuacji.

Ta ale tamten dotknął kontaktu nie alfred. I to tamci do tego doprowadzili.
Ja tam nie widzę dziwnego kierunku.
ps. A jak nikt w filmie nie ginie to też narzekają.

Skomentuję tylko tą ostatnią część. To nie był kontakt, ale jakieś urządzenie pod napięciem. Alfred pięściami rzucił nim w to urządzenie, a później prąd przeszedł po kablu i zabił tego drugiego. Tak więc tu nie można mówić o żadnym samobójstwie.

O ile dobrze pamiętam to tamten coś zrobił przed faktem,
i w sumie racja ale nie wiem czemu miało to alfreda zadręczać.

Może nie zadręczać, ale po prostu coś więcej powiedzieć, bo to trochę blado wypadło (nawet Alfred nie zareagował na sytuację, tylko spoglądał). Bruce robi wszystko, by w walce nikt przez niego nie zginął, a jego rodzinka " Zginął? Trudno". W jednym komiksie widziałem, jak Batman ochronił swoim ciałem kryminalistę mówiąc, że wyznaje zasady swojego ojca, że życie to świętość, więc jak ja później widzę, że jego rodzinka, tak lekceważąco podchodzi, to mi się to nie podoba.

Oni w sumie przestrzegają tą zasadę trochę od niechcenia.

Złoczyncy sami sie pozabijali.

Zgadzam się z Mrs_Willis, słabo znasz uniwersum.
Oczywiście jest różnica między "starym" batmanem z lat `90, aczkolwiek mi się osobiście podoba nowy punkt widzenia. Przede wszystkim odejście od PG! Dodatkowym plusem jest wejście nowych postaci, które nie są aż tak cukierkowate! Super, że wrogowie giną, a nie są ładowani do Arham, z którego non stop uciekają!
W każdym razie są gusta i guściki i nie dyskutuje się na ich temat. Mi osobiście podoba się nowo tworzone uniwersum Warnera i DC.
Co do Batgirl, wydaje mi się, że już w nowym odcinku będzie walka z Jokerem. Ciekaw jestem jak połączą to z nową produkcją, która ma wyjść, czyli The Killing Joke z Markiem Hamilem.

Ginom zwykle przez swoją głupote lub wypadek.
Ale zgadzam się.
Pytanie o jakim odcinku mówisz? Bo jeśli o filmie to animowany następny ma być o tytanach i lidarze sprawiedliwych.

Jeżeli chodzi o uniwersum to czytałem, że najpierw ma wejść około lipca/sierpnia JL, który ma rozgrywać się bezpośrednio po wydarzeniach z JL: Atlantis, potem The killing joke pod koniec 2016. Produkcja została ogłoszona oficjalnie na ostatnim comic con przez Marka.

aha ja jedynie o filmie o tytanach słyszałem(mają walczyć z ligom) i o zabójczym żarcie ale on to chyba nie w kanonie.