Dwie pierwsze części dosyć dobrze ukazywały postać Btmana, jego mroczny świat. Druga część była troche zbyt makabryczna i to nie było zbyt dobre. Batman Forever dla mnie zyskał na wartości dzięki obsadzie. Uważam ,że Killmer był najlepszym Batmanem, a Lee Jones i Carrey dobrze zagrali czarne charaktery. Film pełen efektów i szybkiej akcji, mnóstwo "bajerów" co powoduje ,że Batman staje się bardziej kreskówką z Cartoon Network niż słynnym nietoperzem z Gotham City. Coż, najlepszym miejscem na poznanie Bruca Wayne'a jest sam komiks, film ma inne zadania i ten mimo wszystko jest bardzo dobry