.. bo to jest najlepszy z cyklu film z małym ale... tęskniłem za M.Keatonem. Nie żebym nie lubił Vala - po roliw The Doors już mnie zdobył, ale M.Keaton jest lepszy w tym kostiumie. Pozatym obasada doskonała - rewelacyjny Jim, bezbłędny Tommy Lee, a nie mogę nie wspomnieć o super babkach - faktycznie postacie komiksowe i szablonowe -ale za to jakie!! Nicole ma niesamowitą klasę i prezencję. Umma jest niesamowicie pociągająca i zarazem z uwodzicielska - wszystko celowo i wyraźnie przerysowane. Taka konwencja jest dlamnie najlepsza dla ekranizacji komiksu. Bo i tu i tu chodzi i ekspresje obrazu, gre kolorami i informacje symboliczne zakodowane w detalach - np. laska Carreya,. Muzyka jest komiksowo ekscytujaca i deliryczna - ech... widzicie jaki jestem tendencyjny... wybaczcie. 9/10 - za brak Keatona.