Rozczarowanie. Film taki sobie ale nie rozumiem dlaczego Batman został tak przedstawiony. Wzbudza strach ale dlaczego skoro jest bezsilny i nawet najsłabszy oprych go obija. Jaki sukces osiąga Batman w tym filmie . Odp żaden.
Natomiast ponosi szereg porażek
- niby wielki z niego detektyw ale co odkrył nic. Zagadka sam się poddał
- łapie mafiso a ten zaraz ginie na jego oczach
- obrywa od slabiutkich oprychów . Lepiej niech się za Jokera nie bierze
- ledwo unika śmierci -ratuje go kobieta i jeszcze dźwiga. Czemu nie zastosował tej linki której użył za 2 min. Dramat
- niby potem wykonuje ten skok ale w sumie prawie się topi
- odsuwa trochę metalu i z kagankiem prowadzi ludzi ale to każdy strażak potrafi
Jedynie wyżywa się na słabych bandziorach . Mógł chociaż zagadkę obić.
Dramat . Chyba to miał być Batman upadły albo fajtłapa.
Powinien skopać wszystkim tylki. Być super Hero .Nie dopuścić do wybuchów no może jeden i uratować całe miasto a tak to tylko nadzieja nam zostaje . Słaba perspektywa w obecnych czasach. Chciałam super Batmana a nie depresyjnego i słabiutkiego. Płacze...
Ogólnie klimat spoko. Zdjęcia ok. Muzyka trochę przytłaczająca i po 2h męcząca
Aha i gdzie jest Bruce Wayne??? Czy to jakiś jego cień?
To Batman na początku drogi. Level 2. Nie rozwinął za dużo z drzewka umiejętności i nie odblokował nowych gadżetów.
To Batman wersja tutorial. Świetnie poprowadzony film. Polecam komiks Batman year one.
No właśnie w Batman year one pierwszy był super hero nawet jako Bruce uratował dziecko Gordona skacząc po moście i wszystkich obijał
"Powinien skopać wszystkim tylki. Być super Hero .Nie dopuścić do wybuchów no może jeden i uratować całe miasto a tak to tylko nadzieja nam zostaje" nie pomyliłaś przypadkiem Batmana z Supermanem? ;) Batman to tylko człowiek i w tym filmie jest to dobrze pokazane poza tym jak napisał Mipi_fw jest on dopiero na początku swojej drogi. Człowiek uczy się na błędach, a Batman zanim pojawił się Riddler nie spotkał tak wymagającego złoczyńcy więc nie był przygotowany na taką konfrontację. Takie są moje przemyślenia na ten temat.
Obejrzałam specjalnie animacje Batman year one i tam jest super i coś mu się udaje . Widać że Batman ma coś w sobie. A ten może w Batman 10 coś osiągnie
To już indywidualna kwestia co komu się podoba. Mi podoba się człowiek, który pomimo swoich słabości postanawia walczyć ze złem i uczyć się na swoich błędach aby stać się lepszym w tym co robi. Tobie podoba się bohater już w pełni ukształtowany, który przeszedł tą drogę i nie jest ona pokazana. Bohater, który tylko czekający na kolejnego złola aby się wykazać. Tak jak napisałem na początku, co kto lubi :)
Batman definitywnie jest tym bohaterem, którego nie tylko wypada, ale nawet powinno pokazywać się w taki właśnie sposób. Batman to człowiek, który rozdrapuje nieustannie własne traumy, i nie potrafi ich przepracować. Psychologia tej postaci jest tak złożona, że uciekanie się do banału to znaczące spłaszczanie tego bohatera - facet jest tak samo chory, jak złoczyńcy których zwalcza :D W komiksach też wielokrotnie ten temat próbowano poruszać, i definitywnie są to najlepsze serie które w temacie wyszły.
Dokładnie, mnie się też taka koncepcja postaci jest bliższa, widać jego ból, że przeszłe traumy na nim ciążą, na końcu pojmuje, że zemsta nic nie daje, trzeba nieść ludziom nadzieję, i to już jest Batman, którego znamy.
Ja za to też uwielbiam Batmana że jest zwykłym człowiekiem. I nie ma nadprzyrodzonych mocy. Ale w tym filmie on jest nawet gorszy niż przeciętny policjant. Po prostu jest zbyt zwyczajny. Dlaczego w ogóle jest Batmanem. Ubrał maskę i starczy. Powinien być inteligentny, sprytny i jednak silny . A on przegrywa wszystko. Jest nieudolny. Walka z traumami proszę bardzo. Kupuje w ciemno ale gdzie w tym filmie była ta zemsta.