Całkiem fajne kino obyczajowe z serii, jak to marnują się nieźle rokujący, dobrzy ludzie. Momentami przypominał mi "Zostawić Las Vegas" z Nicolasem Cagem. Dobra rola Eda Harrisa. Całość bez rewelacji, ale przynajmniej film jest o czymś konkretnym. Moja ocena 7/10. Narka.
Nic a nic mi nie przypominał "Leaving Las Vegas", ale to kwestia spojrzenia, w tym filmie jednak bohaterowie mieli marzenia, które się ziściły.
Alkoholizm ojca, to bardziej marginalny temat (choć rzutujący na losy chłopaków).
Film bardziej z cyklu "W pogoni za marzeniami", całkiem "przyzwoity", dobry film.
Ed Harris niezawodny.