Ben Hur z 1959 to klasyka, nie ma co do tego wątpliwości, ciekawi mnie na co zostanie położony nacisk blisko 60 lat po wcześniejszej wersji. Nie do końca kupuję dredy u Morgana Freemana, ale ten aktor jest naprawdę dobry w tym, co robi, więc pewnie nawet mimo dredów będzie świetny. Trochę się przestraszyłem tym, że w trailerze mówią o "braciach", a przecież Messala i Ben Hur braćmi nie byli, na szczęście opis jest poprawny :)
Jestem ciekawy i chętnie się wybiorę :)