Choć trochę za późno, jakby to komuś miało pomóc w nie pójściu na to do kina. Nie miałem nigdy potrzeby rejestracji tu czy wypowiadania się tu.
Nie chodzi o wypowiedzi kolegów czy to bezczeszczenie dzieła czy cuś. Polazłem do kina bo myślałem że film robiony za kasę, kostiumowy z rozmachem to jakiś relaks, efekty. Co najwyżej trochę by wynudziło. Te gówno mnie rozwścieczyło tak, że nie wiem co...kategoria B. Aktorzy z pedalskimi uśmieszkami, amatorka. Na początku na środku zadupia chłop krzyczy "help" i poczułem że reżyser czy scenarzysta okażą się durniami i dalej było niesamowicie źle kategoria B. Kretyńska końcówka już nie miała znaczenia. Myślałem że trochę potrafie wybrać film, bo rzadko oglądam ale mnie wkur...