od razu zaznaczę że dane mi było zagłębić się w wersję reżyserską.
zagłębić to może zbyt wielkie słowo, bo płycizna tu okropna..
i to na każdym poziomie, pustka i płycizna..
od formy gdzie animacja niestety nie daje rady po treść w zasadzie żadną
oglądałem cały pogrążony w nadziei że może, że jeszcze...
bardzo szkoda bo mam pewność że zręczny reżyser byłby w stanie wydusić z tego VIII wiecznego poematu potęgę
bez dwóch zdań
odradzam