Po śmierci mecenasa Antoniego Zyro, wdowę po nim Urszulę odwiedza Joanna, żona robotnika oskarżonego o kierowanie strajkiem. Zyro był adwokatem Dariusza, Joanna prosi Urszulę o pomoc. Ta wertując notes męża i listę adwokacką wskazuje na mecenasa Labradora. W czasie rozmowy z Tomkiem, przyjacielem zmarłego męża, Urszula jeszcze raz przegląda notes i zauważa, że przy nazwisku Labradora widnieje zrobiony czerwonym flamastrem znak zapytania. Początkowo myśli że jest to figiel spłatany przez syna Jacka, później jednak nabiera podejrzeń, że jest to znak od Antka.

Gorzki film o stanie wojennym. Rok 1982. Po śmierci mecenasa Antoniego Zyro (Jerzy Radziwiłowicz) obroną młodego robotnika Dariusza (Artur Barciś), który prowadził strajk, przejmuje mecenas Labrador (Aleksander Bardini). Ten nie dba o poglądy swego klienta, uczy go tylko, jak ma odpowiadać na pytania w sądzie. Dariusz nie godzi się na taką linię obrony... Urszula Zyro (Grażyna Szapołowska) nie potrafi się odnaleźć po śmierci męża. Nie pomaga jej nawet przyjazd z zagranicy Tomka (Marek Kondrat), dawnego przyjaciela Antka... W losy bohaterów filmu ingeruje z zaświatów zmarły mecenas Zyro.
[gazeta.pl]

Mecenas Antoni Zyro umiera niespodziewanie, zostawiając wiele ze swych zawodowych i osobistych spraw niedokończonych. Jego żona - Urszula nie może otrząsnąć się z szoku, jakim jest nagłe odejście męża. Podskórnie jednak wyczuwa jego obecność, co wywołuje w niej jeszcze większą konsternację. W kulminacyjnej scenie katastrofy samochodowej znajduje ostateczne potwierdzenie zbawczej ingerencji z zaświatów. Jednocześnie przed sądem toczy się proces młodego robotnika oskarżonego o kierowanie strajkiem. Linia obrony mecenasa Zyro zostaje zmieniona przez pragmatycznego i skłonnego do kompromisu innego adwokata. I w tym przypadku metafizyczna obecność bohatera sprawia, że młody robotnik odrzuca możliwość uzyskania łagodniejszego wyroku. Urszula, nie potrafiąc zaangażować się w toczące się wokół niej wydarzenia, wybiera rozwiązanie ostateczne...
[Filmoteka Narodowa]