Nie ma dłużyzn, sceny odpowiedniej długości, nie ma pitu pitu. Świetna, budząca emocje gra aktorska i do tego przesłanie. Mimo upływu 20 lat wciąż znakomicie się ogląda. I ta nieśmiała nadzieja na końcu, że bohater się wywinie. Szkoda tylko, że tak sponiewierano Marka Twaina ;)