W momencie gdy tylko zaczął się film i zaaresztowali Toma, próbowałam mojej mamie wytłumaczyć, że on jest winny przy czym moja mauśka była święcie przekonana, że chcą go wrobić. Niestety film nie zaskakuje niczym nowym - wprost przeciwnie, jest oparty na standartach hollywoodzkich, czyli na scenariuszu, który jest już znany z innych - dość podobnych filmów. Zdecydowanie nie jestem usatysfakcjonowana.