Świetny scenariusz(debiut!), reżyseria(debiut!) i główna rola, a i jeszcze sobie to sam zmontował - brawa.
Ciężki ale jak ważny temat, przemoc rodzi przemoc i w tym filmie rewelacyjnie jest to pokazane, każda z postaci ma uzasadnienie swoich czynów, to czy ich polubimy czy nie, nieważne ale na pewno ciężko im nie współczuć.
Spirala nienawiści z której cholernie ciężko wyjść.
Jak dla mnie w tym filmie wszystko gra - aktorstwo, tępo, muzyka, ze zdjęciami jest tylko mały problem, trochę za bardzo w niektórych ujęciach trzęsie kamerą, ale przymykam na to oko.
Moja ocena - 9 z serduchem.