Zdziwiły mnie informacje podane w końcówce filmu, że w 2008 nastąpił krach gospodarczy i to jeszcze na taką skalę. Aż wierzyć się nie chce, tymbardziej, że ani ja, ani nikt z mojego otoczenia tego nie odczuł. Coś tam czytałem na ten temat, piąte przez dziesiąte ale nigdy się tym za bardzo nie interesowałem. Dlatego tak ciężko jest mi uwierzyć, że skala tej zapaści gospodarczej była tak ogromna. Tak jak mówię, ja osobiście kompletnie tego nie odczułem, praktycznie w żaden sposób. Poniekąd czuję się tak, jakby to, o czym mówią w filmie to była jakaś wirtualna rzeczywistość, która wydarzyła się gdzieś daleko w innym świecie, gdyż mój nie uległ żadnej zmianie.

Jeśli chodzi o sam film, to nie mogłem się oderwać od ekranu, chociaż w dalszym ciągu mam pewne niejasności. Zbyt wiele fachowych terminów naraz, CEO, CEO do kwadratu, CEO syntetyczne, nie rozumiem jakim cudem tylko grupka ludzi była w stanie przewidzieć krach. Poza tym nie wiem dokładnie, co oni na końcu sprzedawali, co to były za papiery. I komu je sprzedawali dokładnie? Bankom spowrotem? Po co?

Z tego co zrozumiałem, to banki wydawały kredyty ludziom, którzy ich nie spłacali. I stąd wział się krach, gdyż bankom zabrakło w końcu pieniędzy. Tak ja to rozumiem przynajmniej.