Tak czasami jest, że trzeba daleko szukać, żeby poznać własne możliwości.
Dwóch młodych wojaków postanawia zawalczyć o coś dla siebie. Nie widzą
szansy w ich ojczystym kraju, dlatego postanawiają udać się do
zagranicznej Krainy mlekiem i miodem płynącej. Pomysł odważny, wymagający
dobrej organizacji, przedsiębiorczy. I trochę naiwny. I co?
Zaczyna się niedobrze i im dalej tym robi się gorzej.
Film jest dobrym przykładem znakomitej współpracy: aktorskiej i
reżyserskiej (Wielka Brytania/Rosja). Co więcej, Cabaka i Spiker nie
wytrwaliby gdyby nie ich przyjacielska relacja. Niestety, musieli sięgnąć
dna; nie pogrążyli się w mule. Czasami (niestety) tak bywa.