Obejrzałem wczoraj ten film i szczerze mówiąc nie nastawiałem się na jakieś super-kino bo ocena 4,50 nie jest zbyt przemawiająca,ale obejrzałem i zdanie zmieniłem film początkowe 30 minut jest nudny ale zignorowałem to, ale to co dzieję się po około 30 minutach to po prostu rewelacja,trzyma w napięciu nie wiadomo co się stanie mowię o momencie co Glen Singer wypadł z pociągu i potem jeszcze tą bombę podłozył na końcu i ledwie się zabrał z pociągu a potem wielkie BUUM i fajne zakończenie,jak już mówiłem wcześniej film żadnym dziełem nie jest ale jest to dobre i solidne kino akcji(którego brakuje w dzisiejszych czasach) z dość dobrą grą aktorską, moja ocena to 7/10 i film ląduje w ulubionych, w końcu nie samymi poważnymi produkcjami człowiek żyję , jeszcze niejeden raz wrócę do tego filmu bo jest ciekawy i po ciężkim dniu daję się zrelaksować na nim...