Bo TO JEST film. Nie żadne Step-Upy, czy Avatary. MAmy tu przykład jak coś pozornie prozaicznego i z pozoru monotonnego (podróż pociągiem) może wciągnąć widza bez reszty.
Mili konduktorzy, którzy wierzą na słowo, że ma się bilet??? :O Tak nie może być... to musi być film! XD
Ale Avatara się nie czepiamy ;)