jesli komus podobal sie "Wrog u Bram," to tutaj momentami moze czuc sie lekko przynudzony. za duzo tu romansu + glowna bohaterka troche puszczalska. ciekawe czy wie, kto jest ojcem jej dziecka? dla mnie prawdziwym bohaterem byl tutaj pan doktor. nie wszyscy postapili by tak samo jak on bedac na jego miejscu (o ile to co wydarzylo sie na koncu jest prawda).
ogolnie, nie uznaje siebie za jakiegos wielkiego krytka czy znawce, ale liczylem na cos lepszego. 6/10