Tym,dla ktorych film wydal sie nielogiczny proponuje powtorny seans-otorz wiedzac jak film sie skonczy skupcie sie na slowach glownej bohaterki na samym poczatku kiedy to budzi sie z koszmaru w samochodzie i opowiada kolezance o swoim snie "Biegłam zakrwawiona przez las ze swiadomoscia ze cos mnie goni, im szybciej biegłam tym ten ktoś był bliżej mnie... mialam wrażenie ze to ja sama siebie gonie"-Pierwszy dowod na rozdwojenie jazni bohaterki. Zwroccie uwage na to jak reaguje na nią matka Alex kiedy ta wychodzi z szafy, w ktorej schowala się przed "mordercą"-pyta "Dlaczego?"-Sama Alex boi się jej od mometu kiedy przyszla ja uwolnic, kiedy ta lezala na lozku...Cała akcja ktorej logike podwarzacie(jak mogla jechac dwoma autami na raz)-wszystko to dzialo się w jej głowie-caly czas bily się jej dwie osobowosci-dobra i zła-scena w szklarni jest tego dowodem- niby zwycięzyla dobra, jednak zła nie odeszla na dlugo i ponownie przejela kontrole nad jej cialem..Wbrew temu co mowicie film naprawde jest logiczny-trzeba tylko przeanalizowac calosc-, albo obejrzec jeszcze raz-WLASNIE DZIEKI ZAKONCZENIU ZYSKUJE!!!!

ojoj, odświeżyłem sobie temacik i zauważyłem straszne błędy w moim poście-"otórz" i "podwarzać"-nie mam w zwyczaju takowych popełniać, dlatego przepraszam(pośpiech)

one nie jechały rozem tym autem do jej rodziców

Co do sceny o której po części piszesz, a mianowicie, gdy Marie przychodzi uwolnić Alex, to tak: Marie jest na górze i wzbudza strach Alex i w tym samym czasie ten obleśny koleś zabija brata Alex... Skoro to się dzieje w jej głowie to jakim cudem na dole ginie chłopiec podczas gdy na górze przerażona dziewczyna ma przed oczami Marie... hmm...

a jak to jest, że podczas gdy ona jest w szafie i idzie ta matka z telefonem i zabija ją, wychodzi z pokoju a "ona sama" z szafy? opóźnienie xd

oki ja to rozumiem bo troche o tym czytałam tylko jak ten tata otwierał drzwi to dlaczego pytał się jej ,,czego?,, skoro ona tam nocowała??? prosze o odpowiedz

a czyli wszystkie sceny z męzczyzną były prawdą a te z dziewczyną tylko jej wyobrażeniem???

a jeśli właśnie osoba z rozdwojeniem jaźni na chwile jest pod wpływem tej ,,drugiej duszy,, co wymśla sobie wspomnienia na ten czas?

@suspect, może i masz rację. po twoim wyjaśnieniu trochę mniej nienawidzę ten film. Sęk w tym, że dopóki widz nie wie, że ona ma rozdwojenie jaźni, te sceny zwyczajnie irytują i stąd chyba to wkurzenie widzów i moje.

JAKICH REFLEKSJI????????????????? to było najgłupsze zakonczenie jakei w zyciu widzialem!!! uwaga S P O J L E R!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak ta sama osoba moze prowadzic auto i byc z tylu uwieziona.. jak ta sama osoba moze sie sama zajebac... poprostu ten film to JEST JEDEN WIELKI ŻART!!!!!!! zaluje ze stracilem tyle cennego czasu na to G Ó W N O!!!! zadko jade film z blotem ale ten na nic nie zasługuje!!!

poczekaj cos Ci sie pomieszało"jak ta sama osoba moze prowadzic auto i byc z tylu uwieziona.."-to Alex była uwięziona nie głowna bohaterka..-a jesli chodzi o scene w aucie przeczytaj to co napisalem wyzej.Pytasz jak ta sama os. moze sama się zabic-odpowiedz tez masz wyzej...przeczytaj zanim zadasz pytanie na ktore odpowiedz juz napisalem-film nazywasz gownem bo go nie rozumiesz...tyle-nie bylo wszystko podane na tacy prawda? i sie pogubiles chlopie

nie ja sie pogubilem tylko rezyser!! najlepszy film o rozdwojeniu jazni to IDENTITY. a cala reszta to poprostu syfy łącznie z hide seek, secret window i HIGH TENSION na czele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

aha i jeszcze jedno panie szczur. dlaczego wiekszoce durnych filmow w ktorych nie wiadomo o co chodzi konczy sie tak ze glowny bochater ma rozdwojenie jazni??? czyzby brak pomyslow na fabule? a moze pujscie na latwizne? bo tak naprawde jesli robi sie film o rozdwojeniu jazno to tam moze byc wszystko.. np koles moze gwalcic jakas panienke a zaraz bedzie jakis inny koles uciekal przed dinozaurem... ale przeciez to jedna i ta sama osoba!!! poprostu filmy o 2 osobowosciach to H*JNIA i tyle.

z "hide and seek" to pojechales rowno-to doceniony przez krytykow kawalek dobrego kina grozy.Apropo pyt5ania, ktore mi zadales(cytuje)-dlaczego wiekszoce durnych filmow w ktorych nie wiadomo o co chodzi konczy sie tak ze glowny bochater ma rozdwojenie jazni??? "-to musze Ci powiedziec ze najwyrazniej malo widziales , bo jest mnostwo filmow, w ktorych fabula jest nie jasna i wcale nie czesto konczy sie to rozdwojeniem jazni bohatera-sam zreszta podales tylko 3 przyklady..rzeczywiscie fakt rozszczepu osobowosci mozna roznie zilustrowac-bo jak pokazesz ze w glowie jednej osoby mieszkaja dwie osobowosci? a to Twoje zdanie podsumowujace zostawie bez komentarza...masz pecha, ze na takie trafiasz-moze wolisz prostsza fabule?-gdyby tak w "bladym strachu"-morderca byl do konca tylko morderca to bylo by ok?-i powiedzial bys ze film byl wporzo?-Ty moze masz problem z interpretacja?

dobra konczmy ta dyskusje bo i tak nei dojdziemy do porozumienia :-) moze i troche racji masz. moze za bardzo najezdzam na te filmy z podwojna osobowiscia ale to przez to ze jakis czas temu one byly na topie.. wlasnei w okolicach wyjscia bladego strachu, hide seek,sekretne okno bylo tego wiecej ale teraz nie jestem w stanie sobie przypomniec. no i byl taki okres ze moze w ciagu pol raku natrafilem na kilka filmow o tej tresci i juz mi sie zygac chcialo ogladajac filmy tak konczace sie. Rozumiem interpretacje doskonale ale to nie zmienia faktu ze w zasadzie KAZDY film o 2 osobach w 1 ciele jest nielogiczny! i sam to musisz przyznac (czyzby?:P) jedynym wyjatkiem wedlug mnie jest fight club ale to chyba przez to ze widzialem go jako pierwszy. No dobra.. tym razem bez rzucania mięsa b i z kluturką hehe. filmu blady strach totalnie nei polecam a ciebie pozdrawiam szczurze:-)

Pozdro nawzajem;] i powodzenia w szukaniu filmow, ktore Cie zainteresuja

sarin lubi 'krola lwa', 'magda m widze' rowniez dal 10/10 takze respekt i przeprosic go prosze za bezczelne podwazanie zdania recenzenta!

Czemu wszyscy zakładają, że jak coś było pokazane w tym samy czasie to musiało się dziać w tym samy czasie? Każdy człowiek jest sobie w stanie wyobrazić, że np. patrzy na siebie przez okno domu, jak biega po polu. Podobnie w filmie, bohaterka mogła pójść zastrzelić dzieciaka, a następnie wejść na górę i sobie wyobrazić, że obserwuje mordercę robiącego dokładnie to co sama przed chwilą zrobiła.

Dodam także, że ten film nie mówił stricte o dysocjacyjnym zaburzeniu osobowości. Można to potraktować jako inną psychozę.

Przeciez ona miała rozdwojenie jazni... nie łapiecie tego i dlatego jest wszystko pokazane jakby w dwóch czasach, że tu prowadzi auto jako ten koleś, a tu jest obok swojej przyjaciółki, gdzie wcale jej tam nie było.

Ja się zgadzam z założycielem tematu.

Film jest b.dobry. Świetnie sprawdza się jako horror, i wbrew temu co tu niektórzy pisza, jest logiczny.

Świadczą o tym właśnie te sceny które opisał suspect. A jeszcze dodam ze można by się domyslic ze Marie cos czuje do ALex(1. scena w ktorej widzi ja jak się kąpie 2. jak rozmawiaja o chlopakach, i wychodzi ze Marie sie nimi nie interesuje)

Dodam do tego, ze o rozdwojeniu jażni świadczy równiez scena, jak Marie goni trucka, a nagle truck goni ją.

Do tego dochodzą sceny z początku filmu.

Ja napisze tak. Polecam ten horror każdemu fanowi gatunku. Jest brutalny, trzyma w napięciu, i przede wszystkim nie ma dziur w scenariuszu, poważniejszych |:) 8/10


Jedynej rzeczy, której nie mogę skumać, to scena w której "morderca" wyrzuca z trucka głowę dziewczyny (jak Marie i Alex dojezdzaja do domu), o co w tym chodziło??

Można przypuszczac tylko o co chodzilo rezyserowi...hmmm moze o fantazje seksualne bohaterki...? fantazje na tle homoseksualnym-bo glowa nalezala do jakiejs babki-domyslam sie tylko;]

W tym sensie mógłbym to zrozumieć, tylko mi chodzi jakim cudem się pojawiła tam ta scena

Mi się wydaje, że reżyser chciał nas podpuścić, i zebysmy uwierzyli w to ze morderca ten facet istnieje, tyle tylko ze to bez sensu

chociąż może być tak, że Marie rzeczywiście nie pojechała z Alex do jej rodziców, tylko był to wymysł jej umysłu, i wtedy ta scena z truckiem miałaby jakies uzasadnienie.

Bo tak właściwie, o ile dobrze pamiętam, wszystko co się dzieje w filmie widzimy albo z perspektywy Marie, albo mordercy, czyli wychodziłoby na to , że to co robi morderca jest realne, a to co robi Marie, jest wymysłem....chyba :)

tak czy siak, film b.dobry :)

lol nie wiem skad tyle ludzi ma problemy.. nikt np. tożsamości nie ogladał? tutaj to tylko rozdwojenie... a tam o jej w życiu by nikt nie ogarnął.. masakra.. żal

ok dobrze to wytłumaczyłeś, tylko nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz.Czy rozdwojenie jaźni to taka choroba o której najbliższy przyjaciel może nie wiedzieć? Dziwne jest to ze jej wcześniejsze zachowanie nie rzuciło sie w oczy Alex

może dziewczyny nie były ze sobą tak blisko, nie spędzały ze sobą całej doby-kumpele z uczelni wcale nie muszą znać się na wylot-zresztą komu pokazujesz swoje prawdziwe ja?-kiedy jestes sobą? albo kim jestes, kiedy nie jesteś sobą????-ludzie przez długie lata potrafią utrzymywać opinie porządnych obywateli, po czym na jaw wychodzą ich problemy psychiczne czy ukrywane w beczkach ciała albo inne dewiacje-takie przypadki znamy z życia nie filmu...więc zachowanie "twarzy" wbrew pozorom nie musi byc takie trudne

no nie wiem to tylko takie moje dywagacje, nie znam sie na tej chorobie i nie mam pojecia czy moze przejsc niezauwazona obok dobrej i bliskiej przyjaciolki bo jednak utrzymuje ze byly naprawde bliskimi przyjaciolkami. Z filmu mozna jednak wywnioskowac ze byly razem w Hiszpanii, Marie byla takze na jednym ze zdjec bedacych w tym domu no i ojciec Alex powiedzial do niej cos w tym stylu "tak wiele o tobie slyszalem wiec ciesze sie ze w koncu cie widze" czyli tak jakby Alex duzo o niej mowila. W kazdym razie zgadzam sie z Twoja interpretacja tego filmu.
Jest jeszcze jedna scena gdzie wydaje mi sie ponioslo troche wyobraznie tworcow filmu, mianowicie nie uwazam zeby głowa tak latwo odpadla po uderzeniu komodą. to jest zdecydowanie przesadzone, glowa byla zablokowana co prawda miedzy prętami poręczy schodów ale po takim uderzeniu komodą po prostu pomiażdżyłyby sie kręgi szyjne, a głowa przechyliłaby sie w bok natomiast ona odpada jak po ścięciu mieczem. Zeby urwala sie po takim uderzeniu tępym narzędziem to siła tego uderzenia musiałaby być nadludzka.

Tu masz racje...ale można przymknąć na to oko;]- miało być krwawo i było...chociaż ostrzej wypadłoby miażdżenie jej kilkakroć poprzez uderzanie ową komodą;]-dobra mniejsza, bo uciekam w makabre;]

Nie jestem fanem horrorów, ale film mi się podobał. Wiadomo horror to taki gatunek filmowy, w którym nie wszystko zawsze musi być wyjaśnione i kończyć się happy endem. Tak naprawdę to pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło po obejrzeniu Haute Tension to amerykański film Identity. Ogólnie rzecz biorąc temat rozdwojenia jaźni pojawiał się w kinie wielokrotnie, nie tylko w horrorach. W bardzo starym filmie A. Hitchcocka "Psycho"(`60 klasyka kina) człowiek o imieniu Norman cierpiał na rozdwojenie jaźni. Główny bohater "A beautifull mind" (grany przez Russela Crowe) chyba cierpiał na to samo schorzenie. O "Primal fear" i postaci Aarona (doskonały Edward Northon) też chyba można by powiedzieć to samo. To co mi się nie podoba to tłumaczenie tytułu Haute Tension (franc.) - High Tension (ang.) jak by na to nie patrzeć blade tłumaczenie...

Oczywiście, że może nie wiedzieć. Sami chorzy często przez lata nie wiedzą. Choroba się potrafi uwidocznić nagle po latach życia w błogiej nieświadomości.

Też uważam, że 'refleksja' i 'głębia' to trochę za duże słowa na ten film, niemniej podobał mi się. Bez rewelacji, ale kawał mocnej rozrywki. Chociaż nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gdybym oglądała ten film w angielskiej wersji językowej, byłby on dla mnie po prostu głupiutkim, amerykańskim slasherem. Język francuski ma w sobie jakąś moc, chyba.

ok to ja mam jeszcze tylko 1 pytanie.jak wytlumaczycie tą scene z poczatku filmu gdzie ten koles "bawi" się glową jakiejs laski w swoim trucku?troche nie kumam tej sceny skoro glowne bohaterki w tym czasie nawet nie dojechaly do tej farmy........

Wszystkie sceny z zabójcą dzieją się w głowie głównej bohaterki. To mógł być jej sen, trudno powiedzieć. I jeszcze jedno, trudno ocenić bo głowa jest sfatygowana ale nie uważacie że jest to głowa Alex ?

zupełnie inne włosy i twarz.
to nie mogła byc głowa Alex

a ktoś w takim razie może wytłumaczyć po co ten morderca (druga osobowiść) wziął fotkę?
i po cholere mu były inne fotki, innych dziewczyn?
oznacza to ze alex była tylko kolejną ofiarą?

Mi się wydaje, że w tym momencie główna bohaterka chciała jakoś umotywować to działanie. Ona nie była dogłębnie zła(to dziwnie brzmi) i ta jej lepsza strona potrzebowała jakby... powodu?

Film mi się bardzo podobał ... do momentu aż zobaczyłem zakończenie ... co prawda z 2-3 razy podczas filmu przyszło mi namyśl, że to główna bohaterka może być mordercą (to nie żaden pomysł nadający
"oryginalności" filmowi, ponieważ spotkałem się już w nie jednym filmie z podobnym rozwiązaniem; nawet w przeciętnym "Lęku" ma to jakieś ręce i nogi, a tu niestety nie),ale taki zamysł odrzucałem, bo do tego filmu nie da się wcisnąć owego rozwiązania, tu się robi prawie wszystko logicznie sprzeczne, co już niejeden użytkownik zauważył.

Jak dla mnie już szczytem absurdu jest to jak bohaterka prowadzi dwa samochody W TYM SAMYM CZASIE, sic! Co to ma być ja się pytam, jak mogła jechać starym rzęchem i jednocześnie tym żółtym autkiem, samą siebie śledzić, a potem na odwrót (jeżeli mi ktoś wyjaśni to zmienię moją ocenę filmu z 5/10 na 7, a może nawet i na 8 ;) )

Do ostatnich gdzieś 5 minut, naprawdę bardzo dobry film, trzymający w napięciu, twórcy po prostu niepotrzebnie chcieli film prosty jak budowa cepa (i przy tym bardzo dobry!) zmienić w coś ambitnego, schrzanili przez to dobrą produkcje i tyle. Pzdr

"Jak dla mnie już szczytem absurdu jest to jak bohaterka prowadzi dwa samochody W TYM SAMYM CZASIE, sic! "
Ludzie zastanówcie się trochę po obejrzeniu tego filmu i pomyślcie co i jak się działo, choć wiem że dla niektórych to trudne i nie piszcie bzdur... Najpierw proponuje się zapoznać z właściwościami choroby rozdwojenia jaźni a potem przeniesienia tych wiadomości do filmu. Reżyser tego filmu zrobił kawał dobrego kina gore w połączeniu z dawką psychologii pokazując nam do czego jesteśmy zdolni nawet o tym nie wiedząc... Tylko trzeba się zagłębić w film który oglądamy i dobrze odczytywać wszystkie dialogi w tym filmie, tak jak zauważył to jeden z przedmówców w tym temacie...
Jeszcze raz apeluje do wszystkich, którzy chcą obejrzeć ten film: na tym filmie trzeba się skupić, uważnie słuchać dialogów i wczuć się w klimat filmu a wrażenia gwarantowane!

Aaa i: "Najpierw proponuje się zapoznać z właściwościami choroby rozdwojenia jaźni a potem przeniesienia tych wiadomości do filmu."

To znaczy mam przestudiować jakąś książkę/artykuły w internecie żeby cieszyć się filmem? Hmm ... czegoś tu chyba jednak zdecydowanie nie rozumiem ;>

Czemu by nie? ja czytałem wiele razy różne artykuły po necie żeby lepiej zrozumieć jakiś film, np. pogrzebałem trochę na temat przypadłości bohatera
"memento", czytanie nie boli :P

Powiem ci dlaczego prowadziła dwa samochody na raz. To działo się w jej głowie, nie naprawde! Jasne?

Nie! Jasne? ... schrzanili końcówką cały, niezły film i tyle, jeżeli uważacie że jest to logicznie powiązane to ok, jak dla mnie nie (jak już napisałem wcześniej, niejeden film tego typu widziałem i tam się to wszystko 'trzymało kupy', tu się dla mnie nie trzyma i basta! Jasne?)

A tak w ogóle to chyba oba samochody zajechały na miejsce powiedzmy 'końcowej sceny', więc kto prowadził żółty samochód, skoro starego rzęcha prowadziła nasza bohaterka? ;)

Wg. mnie b. dobry horror, i jest całkiem romantyczny :D, co w tym filmie akurat mi się podoba, dla mnie jedynym znakiem zapytania jest skąd wziął się ten truck i piła spalinowa, ale nie chce się czepiać, i tak mi sie podobał. Co do rozdwojeń jaźni, jest to choroba zajebiście rzadka, sądzę że występuje niewiele częściej niż jest pokazywana w filmach. Ten film akurat mnie zaskoczył, przeważnie znam zakończenie po 30 minutach oglądania, ten był kompletnie nieprzewidywalny.

Naprawdę nie wiem czy jest się czym zachwycać w temacie tego filmu. Dobry film o rozdwojeniu jaźni to jest "Fight Club"(i nie tylko o tym). Ten film "Blady strach", moim zdaniem wypada bardzo blado. Przede wszystkim jest nudny. Obserwujemy kilka zbrodni, nie wiem czemu ma służyć okrucieństwo w ich przedstawieniu swoją drogą (ok, wiem, że to "krwawy horror"). Ale akcja się wlecze okrutnie. Jak dotrwałem do zakończenia to sam nie wiedziałem o co chodzi twórcom tego filmu. Rozdwojenie jaźni, ok, tym można wytłumaczyć wszystko. To, że facet na stacji puszczał oko ukrywającej się dziewczynie, jazdę dwoma samochodami na raz, początkowa scena z uciętą głową itd. Wszystko działo się w umyśle głównej bohaterki. Dowodem na to są liczne sceny na to wskazujące i zgoda, ale w tym filmie żadnej głębi nie ma. A te wszelkie nielogiczności scenariusza powstały z powodu zabiegu scenarzysty z rozdwojeniem jaźni i można je tym rozdwojeniem jaźni wytłumaczyć. W tym filmie nie ma się nad czym zastanawiać, jest prosty jak konstrukcja cepa. No litości, słaby film do oporu. Moim zdaniem.

wiele jest filmow o podobnej fabule...osoba ze schizofrenia zabija ludzi a nawet o tym nie wie,ale mimo wszystko film jest swietny,fabula genialna,muzyka,efekty < 333

Scenariusz tego filmu mówi widzowi: "jesteś debilnym, skretyniałym popkornożercą i wciśniemy ci każdy kit a ty to łykniesz". Ten trik z podwójną osobowością jest TUTAJ tanią sztuczką scenarzysty bez wyobrazni i bez pomysłu na zaskakujący finał. Pomysł aby psychopatycznym mordercą okazała się obłąkana lesba jest idiotyczny, że niby z powodu jej homoseksualizmu jej drugą osobowością może byc mężczyzna a więc tym samym może byc masowym mordercą. Fakt na taki pomysł żaden chory umysłek do tej pory nie wpadł. Nieważne, ze motyw jest do dupy, gdzie tu rodzina stawała miedzy nie? Jeśli już to mordowac powinna facetów dziewczyny, ale co tam! przecież to świr, mamy więc wymówkę aby sens poszedł sobie do lasu.

Mało tego finał każe nam zapomniec o szczególnie kretyńskich wadach całego scenariusza, kiedy jeszcze myślimy, że bohaterka jest ofiarą. Nieważne, że bohaterka zachowuję się w debilny i nielogiczny sposób, my wam strzelimy przez łeb łopatą tym wybitnym zakończeniem a wy o wszystkim zapomnicie. Taa, jasne, kilku frajerów się znajdzie.
Wybacz Suspect nie kupuję tego, pomimo, że filmy o rozdwojeniu jazni bardzo sobię cenię, ten jest po prostu kpiną z widza, próbą nabrania go pseudozaskakującym zakończeniem.

Przykro mi jeśli czujesz się "debilnym, skretyniałym popkornożercą " :(

Ona nie napisała, że taką się czuje, czytaj uważniej. A tak wogóle Vesper to się z tobą nie zgadzam

dzieciaku, nie obrażaj się na mnie, tylko dyskutuj, chyba że nie masz żadnych argumentów (no, skoro nawet posta nie rozumiesz)

Cyryn, napisz czemu się nie zgadzasz?:)

Suspect, teraz się dowiedziałam, że BS i Frontiers to filmy gore więc moze tu należy szukac przyczyn mojej niechęci a Twojej sympatii:) przyznaję gore to gatunek równie mi niemiły jak komedie romantyczne:)

dzieciaku było do Kirq oczywiście, nie do moich druchów:)

Być może stereotypowy seryjny morderca jest po prostu uosobieniem tego, co obrzydliwe. Dlatego staje się ucieleśnieniem ciemnej strony Marie, czyli sumy wszystkiego, czego nie akceptuje w sobie - zakładając, że jej rozdwojenie to efekt awersji do własnych pragnień, utożsamiania ich z czymś złym, niszczącym, odepchnięcia tej wewnętrznej odrazy i wyizolowania jej w odrębną osobowość, która "nie jest mną". I która jednak w końcu dochodzi do głosu.
Nie wiem jakie są przyczyny rozdwojenia jaźni, ale sam mechanizm wydaje mi się pasować, zresztą traktuję to bardziej jako metaforę niż film akuratny psychologicznie.
A to, że rodzina staje między nie, jest urojeniem Marie. Motyw ten można też odnieść do homofobicznego punktu widzenia, że lesbijka jest tą rozbijającą rodzinę, i połączyć z ukrytą homofobią u Marie, którą uważam za pewną. W każdym razie prawdziwą przeszkodą jest ona sama - Marie, a treść filmu opiera się na walce jej dwóch sprzecznych osobowości.

A ktoś inny by powiedział "świat są chore" :)