PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=446620}
7,4 4 661
ocen
7,4 10 1 4661
Bleach: The DiamondDust Rebellion Mō Hitotsu no Hyōrinmaru
powrót do forum filmu Bleach: The DiamondDust Rebellion - Mō Hitotsu no Hyōrinmaru

choć nie wiem czy lepszy ani czy dobry.
niestety prawda jest taka, że w przypadku filmów podpinanych pod tasiemcowe serie anime - zwykle stają się one półtoragodzinnymi filerami.
jak na razie oba filmy (bo tylko te 2 póki co widziałem) do Bleacha nie były złe. sęk w tym, że dobre też nie były. prezentują się gdzieś na poziomie tych paru lepszych dopiętych do Naruta i Shippuudena. niestety daleko im do poziomu choćby Cowboy Bebop - tamten film był interesujący nawet w oderwaniu od serii i myślę, że ktoś kto nie oglądał serialu filmem mógł się zainteresować i nie zawieść.

ale odbiegłem zdecydowanie od tematu. film jak już mówiłem to fabularnie standardowy filler - nagle znikąd pojawiają się w świecie Bleacha postacie czy przedmioty które powinny być dla tegoż świata czy poszczególnych bohaterów ważne bardzo. ale jakoś aż do danego fllmu/fillera nie ma o nich słowa. tak było z Bounto, tak w poprzednim filmie było z czystymi duszami i matrycą wspomnień czy jak nazywano Sennę.

tutaj nagle znikąd pojawia się jakaś pieczęć króla. i jak się okazuje jest w zasadzie wszechpotężna - a skoro tak to czemu była tak marnie broniona?^^ choć oczywiście co do siły obrony można się kłócić (chociaż moim zdaniem siły które rozgromiłby jeden espada to dla takiej ważnej rzeczy za słaba ochrona). najważniejsze pytanie jednak brzmi - czemu Aizen się nią nie zainteresował. rozpętał piekło dla artefaktu mniej potężnego (jak film pokazał - pieczęć czyniła posiadacza niemal bogiem) a ten zlekceważył? porwał Orihime dla jej mocy, chociaż pieczęć dysponowała mocami Orihime do potęgi setnej a na dodatek jako bezwolny przedmiot nie trzeba jej było do niczego manipulować ani namawiać tylko się jej używa jak chce?
W FILLERACH I TEGO TYPU FILMACH HISTORIA NIGDY NIE TRZYMA SIĘ KUPY. ale tu jest gorzej, bo przez ten film historia w opertym na mandze anime też przestaje mieć sens (patrz wątek Aizena).
czy ktoś w tym filmie w ogóle wyjaśnił czemu 2 osoby miały 1 zanpakuto? i czemu nie mogły go mieć?zasłonili się prawem. byłoby to sprytne. ale skąd się wzięło takie prawo? kto by ustalał prawo 1 shinigami = 1 zanpakuto i to wyjątkowe i niepowtarzalne skoro wszyscy i tak mieli od zawsze jedno wyjątkowe i niepowtarzalne będące odbiciem ich duszy? to przecież jak prawo "1 człowiek = 1 głowa". po co wprowadzać prawo nakazujące coś co zawsze i tak ma miejsce (GRAWITACJA MA PRZYCIĄGAĆ POD GROŹBĄ POZBAWIENIA WOLNOŚCI?^^) a zakazujące czegoś co nie powinno mieć miejsca nigdy. powiecie, że ale przecież miało. skoro dla wszystkich było to takim zaskoczeniem nikt w świecie bleacha tego nie mógł przewidywać a jak nie przewidział to jak mógł coś takiego zakazać? w ogóle co to za prawo które zamiast jakoś racjonalnie rozstrzygnąć kto ma używać danego zanpakuto każe się o nie bić? a nawet jak już tak to rozstrzygnęli (co nie jest jakieś bardzo złe samo w sobie, po prostu ma tyle sensu jak rozstrzyganie sporów sądowych "sądem bożym" w formie pojedynku na pięści na śmierć i życie oskarżonego z powodem) to z jakiej strony nasyłali bandę morderców na pokonanego? nie mógł po prostu wylecieć z pracy? trzeba go zabijać bo miał pecha i mu się wspólne zanpakuto trafiło z kimś?

no i tak na koniec jeszcze jeden idiotyzm - czemu aresztowano cały oddział Hitsugayi? nie był oskarżony o nic gorszego niż to co zrobili Aizen z pomocą Gina i Tousena. mimo wszystko po odejściu zdradzieckiej trójki której działania zamieniły stowarzyszenie dusz w dymiące zgliszcza, nikomu nie przyszło do głowy powiedzieć "a może ich oddziały pomagały swoim kapitanom? może to szpiedzy? do paki z nimi aż to wyjaśnimy". nie. życie toczyło się dalej. a nagle przychodzi film (co do którego nie mam pojęcia jak się ma tytuł do treści jego) i cały oddział Hitsugayi trafia do karceru bo kapitan zaginął. co z tego, że może nie żyje, w końcu zdrajcą też być może, co to za problem zamknąć 1/13 armii w pace aż się to wyjaśni^^

ciekawy, wyczerpujący komentarz :) zwłaszcza pierwszy akapit w zasadzie podsumowujący zjawisko ( chociaż nie wiem czy traktowałabym klinówkę Cowboy Bebop jaka tą samą kategorię, dla mnie to było piękne i naprawdę dopracowane zwieńczenie genialnej serii, podczas gdy wspomniane wcześniej klinówki to po prostu [i tylko] chęć wyciągnięcia z znanego tytułu dodatkowych profitów ;p stąd ich twórcy zwykle się mało wysilają xp fan i tak pójdzie )

hym, i widać nie tylko mnie zaciekawiło skąd taki tytuł :p w sumie zastanowiło mnie to dopiero po obejrzeniu (wcześniej mogłam liczyć jeszcze na jakieś wyjaśnienie w samym filmie :p ) po dłuuugich i nieowocnych rozważaniach na ten niesamowicie ważki temat ;) wydaje mi się że tytuł taki a nie inny głównie dlatego, że fajnie brzmiał xD

( ewentualnie może nawiązywać do tej lodowej mgiełki która opadając błyszczała się jak diamenciki :p główny niemilec używając tej samej broni też ją po sobie pozostawiał :p a Rebelia... no zbuntowany chłopak ogólnie był to się im buntował xD )

ech, coś czuję tu jakieś wielkie skróty myślowe twórców ;) albo po prostu zamiłowanie do fajnie brzmiących tytułów ;)

użytkownik usunięty
Rejka

to i tak pewnie ostatni przyzwoity film z bleach'a.
narzekałem na pierwsze 2, ale w sumie nie były złe (zwłaszcza ten z Senną) ale trzeci to dopiero absurd nad absurdy. nic tam sensu nie miało. Nie wiem po co ktoś wymyśla reguły które nie mają sensu same w sobie a jeszcze nawzajem sobie przeczą.
no ale jak ktoś lubi bleach to filmy warto obejrzeć choćby przewijając od walki do walki - miło czasami popatrzeć jak najlepsi się z czymś tną. To samo tyczy się większości fillerów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones