Szczypta absurdu i troszkę naciąganych efektów stawia dla mnie Bloba w kanonie kina o tematyce najeźdźców z kosmosu.
W dodatku McQueen jako nastolatek, galareta pełzająca w nieznanym kierunku (i nieznanym celu) daje pokaz bardzo nie skrępowanej kiczowatej wyobraźni.
Film godny obejrzenia pokazuje że remake nie musi być gorszy od oryginału.