PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=576938}

Blondynka

Blonde
5,4 18 087
ocen
5,4 10 1 18087
5,0 35
ocen krytyków
Blondynka
powrót do forum filmu Blondynka

To nie jest film biograficzny

użytkownik usunięty

To fikcja. Wizja danego autora i tak należy ją traktować. Jest mnóstwo przekłamań. Wtedy odbiera się ten film inaczej. W filmie Marilyn przedstawiona jest jako ofiara. Jest maltretowana, gwałcona, zmuszana do aborcji, bita, wyzyskiwana. Spotykają ją wyłącznie okropne rzeczy. Jako obraz wyzyskiwania człowieka (kobiety) przez maszynę zwaną Hollywood, film sprawdza się całkiem dobrze. Piękne zdjęcia, kostiumy, makijaż, fryzury, no i rola życia Any de Armas. Widać, że poświęciła się tej roli. Jedyny problem jaki miałam z filmem to to że Ana pół filmu spędza topless. Często niepotrzebnie. Rozumiem, że reżyser (stary heteroseksualny facet) chciał oglądać Anę bez ubrań, ale w wielu scenach było to zbędne. Może Marilyn kiedyś doczeka się filmu biograficznego wyreżyserowanego przez kobietę, ale póki co musi wystarczyć nam ten film.

ocenił(a) film na 7

Jeżeli ktoś to obejrzy nie znając wątków z życia Monroe to może okazać się niezły bałagan. Bo sam film tak jak napisałaś, to trochę fikcja myśli i urojeń głównej bohaterki. Ta wizja pokazuje tylko jej życie jako cierpienie i nieustający ból i traumę z dzieciństwa. Brak ojca, relacja z matką na głównym planie... Sama kariera jest tutaj trochę pomijana a myślę , że większość osób zechce obejrzeć ten film spodziewając się historii bardziej obyczajowej. Tak czy inaczej po obejrzeniu kilku dokumentów o Monroe mogę stwierdzić, że choć smutne i krótkie jej życie było to przepojone było bólem.

ocenił(a) film na 7
kunapwd

Ten film to nie biografia. Jeśli ktoś będzie chciał dowiedzieć się więcej o życiu MM, to jest dosyć dużo publikacji na ten temat. Ten film, to raczej surrealistyczna wizja reżysera. Nagość nie jest zbędnym elementem. Jak inaczej pokazać kobietę obdartą z człowiczeństa z godności. To intymne wniknięcie w duszę człowieka. Od nas zależy na ile jesteśmy wrażliwi, aby zrozumieć tę artystczną kreację.

ocenił(a) film na 2
Martin1000

"intymne wniknięcie w duszę człowieka", tak nazywa się teraz wślizgiwanie z kamerą w waginę podczas aborcji? czy może chodzi o te kiczowate, łopatologiczne sceny traum przedstawionych przez żenujące metafory płaczących niemowląt w szufladach?

użytkownik usunięty
M0RiARTY

"Wslizgiwanie " Metalowym wziernikiem jako wdarcie w ciało kobiety. Scena niestety powoduje dyskomfort, ale każda kobieta, która siedziała na fotelu ginekologicznym zna to uczucie. A dziecko w szafie ma podwójne znaczenie, szafa była jej miejscem, jako że matka jako niemowlę trzymała ją w szufladzie(w filmie) plus wiadomy fakt skrajnej potrzeby posiadania dziecka. Maleńka Norma w szufladzie w płonącym domu.Jak dla mnie zabiegi jak bardziej na miejscu.

ocenił(a) film na 2

Tak. Rozumiem czym jest badanie ginekologiczne. Tylko dlatego, że kamera może imitować wziernik, nie znaczy, że powinna to robić. Kolonoskopia to też nieprzyjemny zabieg, ale nie kojarzę geniusza filmowego, który wpadłby na robienie ujęć z wnętrza odbytu. Tu chodzi o zły smak i groteskowe środki wyrazu. A dziecko w szafie... tak, oglądałem film, pamiętam że mama trzymała ją w szafie gdy była niemowlęciem. To nie ma podwójnego znaczenia, może mieć nawet poczwórne jeśli komuś chce się tłumaczyć grafomanię. Np. dziecko w szafie jest jej zagubioną częścią siebie, którą zatraciła gdy stała się Marylin Monroe. Albo to metafora tego, że sama musi być dla siebie matką i wymyślić siebie na nowo, jako Marylin. Albo metafora tego, że jej nieurodzone dziecko zostało opuszczone i skazane na śmierć. Albo że to jej wizja cofnięcia się w czasie i uratowania siebie. To wszystko nie ma znaczenia, kiedy scena jest łopatologiczna, toporna, kiczowata i opowiedziana pseudoartystyczną symboliką.

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Sukces filmu, zatrzymujesz się na dłuższą chwilę i znajdujesz nawet poczwórne znaczenie. Przerysowane? Może i owszem, jak interpretujesz wiersze również z jednego wersu jesteś w stanie wykopać mnóstwo znaczeń i nazywają to sztuką.
Co prawda, film jest zmontowany tak jakby chciał tą sztuką stać się na siłę,ale czy nie jest to swojego rodzaju manifest? Tamtych czasów? Ale do sedna mojej mysli. Poniekąd zgadzam sie z Twoja opinią. Jednak w mojej interpretacji "kicz i symbolika" wpasowują się w wizję filmu, który przedstawia zszarganą psychikę, gdzie każdy bodziec może być wyolbrzymiany . Tu scena w kolorze, zaraz czarnobiała, prawdziwy obraz miesza się z surrealistycznym, lekka scena z tą toporną a wszystko wraz z grą aktorki jest skrajnie przerysowywane . Widz czuje się przytłoczony, a co dopiero dzieje się w psychice "tonącej" osoby. Ja interpretuje ten obraz przez pryzmat ,niestety, depresji i samobójstwa w poszukiwaniu odpowiedzi,zrozumienia . Tutaj poczułam ten niepokój i cały wachlarz innych emocji , niemal każda scena działa jak ostrze.
Film jak wiersz, każdy odczuje go inaczej .

kunapwd

Nie rozumiem po co miałby powstać kolejny film obyczajowy pokazujący fakty, które wszyscy znamy, skoro o tej aktorce powstało ich już tyle. Blondynka pokazuje coś nowego, w piękny sposób

ocenił(a) film na 9
zgarbik

Dokładnie ! Przepiękny artystyczny film i muzyka !

jim76

"pół filmu spędza topless", bo to film o tym, jak symulakrum przejmuje kontrolę nad żywym ciałem. gimby nie znają.

ocenił(a) film na 6
FSO1500

symulakrum lol

ROBERTHUNT

gimby nie znają [2]

jim76

Nic dodać nic ująć. Wspaniałe, autorskie, artystyczne, bezkompromisowe dzieło.
Aż dziw bierze, że od Netfliksa.

zgarbik

Pełna zgoda!

ocenił(a) film na 7

Dobrze mówisz. Nie ma nic gorszego niż stary facet i to, o zgrozo - heteroseksualny! Przecież on tylko się ślini na widok cycków Any i podnieca się w swoich obleśnych, heteroseksualnych uniesieniach. Kobieta by tak nie zrobiła. Ba! Młoda, homoseksualna kobieta na pewno zrobiłaby to lepiej. Chociaż nie. To mogłoby już nie wystarczyć. Powinna być transseksualna, bo teraz chyba to jest bardziej trendy. Faktycznie, płeć reżysera/reżyserki jest najważniejsza no i nie zapominajmy - orientacja seksualna. To jest mega istotne w ocenie pracy twórcy. Ja też mam już gdzieś fach, wiedzę, wizję i dorobek. Szkoda tylko, że nie wspomniałaś/wspomniałeś o tym że ten stary heteroseksualny facet jest biały. Bo jeszcze to mi jakoś wydaje się kontrowersyjne. Myślę, że wtedy puenta byłaby już zupełnie kompletna. Ha ptfu na tych obżydliwych cheteroseksualnych reżyserów!

Lomza666


A no nie ma. Biały hetero facet to zaraza świata: najwięcej gwałcicie, najwięcej zabijacie, najwięcej kradniecie, najwięcej porywacie, najwięcej wojen wszczynacie.
Świat by odetchnął bez białego hetero faceta.
Rozbieranie aktorki i te wszystkie sceny seksu w tym filmie były zbędne i obleśne.

ocenił(a) film na 5
sikorunien

Zgodzę się co do tych rozbieranych scen, zbyt dużo tego. Ale teraz patrzmy na tą skrajność, którą opisujesz. Wytępić wszystkich heteroseksualnych facetów! Na co komu oni, samiec Twój wróg! Gdyby znalazła się taka hitlerka której by udało się wytępić samców to by była taka dystopa jak w filmie seksmisja, taka odwrotność do "handmaid's tale" :) To tak jak w tej reklamie L'oreal, gdzie KAŻDY heteroseksualny facet podchodzący publicznie do dziewczyny chcąc ją poderwać i zaprosić na randkę to traktowane w dzisiejszych czasach jak molestowanie i trzeba go powstrzymać. Co się z tym światem dzieje...

ocenił(a) film na 8
dojwpl

Cezary Pazura kiedyś powiedział, żę aktor w miejscach publicznych jest traktowany trochę jak piękna kobieta. Czyli zbiera dużo atencji. I tak jest. Nagabywanie obcych kobiet jest  eleganckie.

ocenił(a) film na 8
Constance_orchidee

nieeleganckie

ocenił(a) film na 5
Constance_orchidee

Nie zgodzę się. Facet zawsze ma więcej odrzuceń niż kobieta, więc często niektórych to boli. Moim zdaniem kobieta właśnie lubi nieraz, gdy facet zagada do nich w miejscu publicznym, tym bardziej jak się jej spodoba i wie co robi. Tak się kiedyś przecież robiło, gdy nie było jeszcze internetu, tinderów itd. Teraz już rzadziej tak się robi, ale tym bardziej jest to fajne. To lepsze niż zagadywanie w pracy czy w klubie albo na tinderze, właśnie większe szanse na sukces ma facet w ten sposób niż przez wyżej wymienione. Co innego, gdy facet jest zbyt nachalny, desperat, albo jeszcze gorzej stalker, to się zgodzę, że nieeleganckie i nie powinno mieć miejsca, ale zagadać parę minut i podziękować za rozmowę gdy widać brak zainteresowania z jej strony moim zdaniem nie jest nieeleganckie tylko właśnie wg wielu kobiet traktowane jako cecha odwagi i pewności siebie, bez głupich gotowych teksów na podryw, tylko naturalną improwizowaną rozmową i chęcią poznania drugiej osoby

dojwpl

Ale wiesz jaki sygnał się wysyła. Podrywam cię bo chcę iść z tobą do łóżka. Kobiety nie istnieją dla mężczyzn, nikt nie ma prawa zakładać, że można podejść do obcej kobiety na ulicy i traktować ją jako szansę na związek, łóżko. Co innego jeśli wywiąże się niezobowiązująca rozmowa i obie strony zechcą się poznać jako osoby.

ocenił(a) film na 5
sikorunien

Ok, ale nie tylko mężczyźni tak robią, kobiety czasem również. Moja znajoma, gdy raz spytałem jak poznała swojego męża, to właśnie w ten sposób, sama zagadała do niego na ulicy, czyli wg tego przypadku a takich na pewno jest więcej też mam powiedzieć, że mężczyźni nie istnieją dla kobiet? I ona nie ma prawa tego robić, bo tylko chce iść z nim do łóżka? Czy dla potencjalnego związku? Raz w markecie ekspedientka też mnie pierwsza zaprosiła na pizzę mimo, że się nie znaliśmy i też mam być na nią zły, że tak zrobiła? Nie ma prawa? Gdyby każdy miał czekać na taką przypadkową niezobowiązującą się rozmowę to prawie nikt nigdy by się ze sobą nie poznawał. Z resztą to naturalna kolej rzeczy nawet reklamy l'oreal tego nie zabronią, bo zawsze tak będzie, że statystycznie to facet częściej wykonuje 1 krok a kobiety są po prostu bardziej selektywne, zawsze tak było i będzie. Oczywiście nie mówię tu o podchodzeniu co chwilę do każdej ładnej dziewczyny, tylko coś na zasadzie jak napisałem w poście niżej, gdy jest fajna okazja lub od razu coś wyjątkowego facet poczuje. Ja np. coś naprawdę wyjątkowego czuję do kogoś dosyć rzadko. Mój wujek w ten sposób poznał swoją żonę, na lotnisku, bo od razu się sobie spodobali, mimo, że byli dla siebie obcy i innej narodowości.

sikorunien

O matuchno, julcia jak ty się mocno odkleiłaś to się nie mieści w głowie. Przeczytaj sobie jeszcze raz ze zrozumieniem powyższy post dojwpl. Tacy ludzie jak on sprawiają, że wierzę jeszcze w ludzi w tym sztucznym, politycznie poprawnym prześladującym rasistowsko białych, katolickich, heteroseksualnych mężczyzn świecie.To oznacza, że jest jeszcze dziś szansa na normalność i zachowanie racjonalizmu i zdrowego rozsądku. W pełni się zgadzam z wypowiedzią dojwpl. Kobiety istnieją dla mężczyzn, a mężczyźni dla kobiet, a jednym z celów zagadywania i podrywu może być dobry, satysfakcjonujący obie strony seks. Tobie polecam przykleić się na powrót do świata rzeczywistego. Tego Ci życzę z całego serca.

dojwpl

O jak dobrze coś takiego zobaczyć! To naprawdę najlepsza rzecz jaką dane mi było dzisiaj przeczytać. To oznacza, że jest jeszcze we współczesnym świecie szansa na normalność i zachowanie racjonalizmu i zdrowego rozsądku. W pełni się zgadzam z wypowiedzią. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
xobevil

Myślę, że jest dużo ludzi racjonalnie myślących, i o podobnych poglądach, tylko nie wszyscy się angażują w rozmowę na forum. Ja sam dopiero teraz coś tu napisałem , a mam konto na filmwebie od 2008 roku, pozdrawiam

dojwpl

Opłacało się, bo wpis jak najbardziej wartościowy ;)

ocenił(a) film na 5
Constance_orchidee

Btw. w ten sposób poznali się moi znajomi, co teraz są znanymi akrobatami. Co prawda to dziewczyna spytała go o drogę, a on przyjezdny jej pomógł i przy okazji zagadał i oboje się sobie spodobali i teraz są małżeństwem, urodziło im się niedawno dziecko i mało tego to on ją zaraził swoją pasją, takie historie najlepsze. Nie gdy chłopak celowo idzie na miasto by poderwać piękną dziewczynę, tylko przy spotkaniu przypadkowym, wykorzystując okazję jak moi znajomi

Constance_orchidee

Już wtedy czuł się Cezarią Pazurią? A ja myślałem, że od momentu jak się sku rwił, czyli od niedawna.

sikorunien

To już jest choroba umysłowa, a poza tym seksizm - nienawiść do białych heteroseksualnych mężczyzn. Lecz nogi, na głowę za późno.

jos_fw

Przestańcie od jutra zabijać, gwałcić, itp., to się wyleczę.

ocenił(a) film na 5
sikorunien

Ale o czym Ty mówisz, o wojnach? Gwałtach? Nawet na wojnach dużo żołnierzy celowo nie wystrzeliwało z broni podczas walki, bo to nie leży w naturze człowieka, nie mówiąc już o traumach po wojnie z tego powodu i PTSD. Tak samo z gwałtami, mówisz tak jakby większość jeśli nie prawie wszyscy faceci wg Ciebie zabijają, gwałcą. Ok weźmy statystykę w Polsce wg danych policji. Co roku jest od 1800 do 2300 gwałtów. Nas jest prawie 40 mln. kobiet jest odrobinę więcej niż facetów, ale dajmy nawet ok. 20 mln gości. To gdzie tu Ci gwałcący faceci? To statystyka podobna do seryjnych morderców,

dojwpl

Mamy 2022. Żaden już nie powinien gwałcić. Ci co niby nie gwałcą nie edukują potencjalnych gwałcicieli

ocenił(a) film na 5
sikorunien

O czym Ty mówisz? To tak jakbyś miała marzenie by nie było ani jednego przypadku przemocy domowej ze strony faceta jak i kobiety, ani jednego morderstwa, kradzieży itd. Przecież mamy 2022 rok

dojwpl

to co innego, te rzeczy robią obie płcie, a gwałty tylko męskie scie ry

ocenił(a) film na 5
sikorunien

Zgodzę się z Tobą, że super by było gdyby nie było żadnego gwałtu, tak samo morderstw itd. ale to przeceiż nie możliwe, a z resztą Ty tak o tym mówisz jak by to prawie każdy facet gwałcił, a przecież to jest garstka mężczyzn. A Twój argument jest bezsensu, to tak jak by próbować powstrzymać seryjnego mordercę przed morderstwami. I jeszcze to "Ci co niby nie gwałcą" jakbyś nie wierzyła, że facet potrafi nie zgwałcić kobietę xD Zaczynam myśleć, że jesteś jakimś trollem, który se jaja robi.

ocenił(a) film na 7
sikorunien

Oczywiście! I tak powstał Chocapic xD

sikorunien

Ty. sikocośtam, a o Rwandzie słyszał? Tutsi, Hutu, mówi ci to coś? Największe ludobójstwo od czasów II WŚ...tam też biali rządzili? Puknij się w ten lewacki łeb...

Shimeck

Biali najwięcej na świecie i od najdawniejszych czasów. Biali nauczyli zła czarnych.

sikorunien

Taki poziom frustracji nadaje się do leczenia. Piszę to jako biała heteroseksualna kobieta.

Lomza666

Strasznie płyciutki komentarz. Często ma Pan tak, że nie rozumie, o co chodzi w społeczeństwie i kulturze?

ocenił(a) film na 7
zgarbik

No chodzi o strasznych, heteroseksualnych, starych mężczyzn, a o co?

Lomza666

Pieciolatek ma umiejetnosc bardziej poglebionej refleksji, ale jesli to jest tyle, co Pan rozumie z otaczajacego Pana swiata, to faktycznie pozostaje kopanie rowow i ogolne rozczarowanie otoczeniem

ocenił(a) film na 7
zgarbik

A kto Ci powiedział, że ja kopię rowy? Zostawiam to heteroseksualnym facetom. Starym oczywiście. Ha tfu! Natomiast ogólne rozczarowanie otoczeniem rzeczywiście jest mi bliskie.

Lomza666

W punkt XD

Lomza666

Wyraziłeś to co myśli większość normalnych ludzi :)

A gdyby to był młody heteroseksualny facet w roli reżysera? Albo młody gej? Mnie się wydaje, że właśnie bycie topless ma tu sens - jak Sandra Korzeniak u Lupy w przedstawieniu o Monroe, w którym sporo czasu była nago.

ocenił(a) film na 4

Do mnie również nie trafia "przekaz" tego filmu. Marylin jest wiecznie rozebrana i wykorzystywana.. Przedstawiona jako niedorosla dziewczynka z urazem do matki i ojca, złamana przez życie i nie mająca żadnej kontroli nad swoim życiem. Nie podoba mi się ten obraz. Wyszedł z tego niezły dramat, ale dla mnie za dużo tragedii.

ocenił(a) film na 5
seraf_111

Wizualnie piękny. Piękna muzyka, zdjęcia, aktorstwo. Ale co z tego jak wszystko psuje to zakłamanie. Tak ja w pierwszym poście. To ma być film biograficzny. Znalazłem w sieci już pierwsze kłamstwo. Jakiś historyk nie znalazł żadnego dowodu na trójkąt Marylin z synem Chaplina. Prawdą było, że się spotykali, dlatego zmieniam ocenę z 6/10 na 5/10 dalej już mi się nie chciało sprawdzać, na pewno więcej tego. To niesprawiedliwe dla wizerunku Marylin Monroe, że ją tak reżyser ukazał

seraf_111

Ktoś kto ma kontrolę nad swoim życiem raczej nie kończy go przed czterdziestką, po paru aborcjach i przemocowych związkach.

Pytanie czy film nie podobał się bo jest za dużo ofiary, czy dlatego, że to kłamstwo. Nigdy nie widziałem jej jako ofiary. Teraz widzę. Ale jej biografii nie znam - nie wiem czy naprawdę była ofiarą. Czy ktoś może się wypowiedzieć nt. wiarygodności filmu, w oderwaniu od osobistych opinii nt. tematyki?

Piterek83

Ofiara ? Zdradzała prawie każdego ze swoich partnerów . Nie potrafiła żyć w szczęśliwym związku pomimo ,, że kilku kandydatów mogło jej to zapewnić . Pamietam wątek , ze przed jednym wywiadem zaczęła czesać wlosy łonowe . Normalna do końca to ona nie była . Postać barwna i groteskowa . Kokon piękna oprawiony dramatem . Leki , życie na krawędzi , liczne romanse . Żyła pełną gębą . Przedawkowała leki nie doszukujmy się teorii spiskowych . Była szczęśliwa na swój sposób

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones