Owszem, nie jest to film pełen dynamiki, troszkę może momentami naiwny, ale końcowa informacja, iż film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, podbiła moją ocenę.
To prawda, dzięki temu, że to film na faktach,można dać jedną gwiazdkę wyżej. Ale poza tym strasznie przeciętny i drewniano grany...
Ech, ja mam sentyment do kina niemieckiego ;-)
Poza tym fajnie było zobaczyć podstarzałego Tila Schweigera i Heike Makatsch, którą pamiętam jako prowadzącą w MTV jakieś 30 lat temu