Jejku dawno się tak nie umęczyłam na żadnym filmie, wróciłam z kina i jedyne co pamiętam to wielki nieład i chaos - strzelanina, absurdalne sceny itp. Koszmarny scenariusz i tylko aktorzy, do których mam wielki szacunek uratowali resztkę godności reżysera.
Dokładnie, mam totalnie podobne odczucia po filmie jak Ty. Nie wiem totalnie skąd taka wysoka ocena na filmwebie.
Właściwie z tego filmu co było fajne, to było kilka gagów gdzie udało się filmowi zmusić mnie do parsknięcia, kilka fajnych momentów.
Rola Hayek totalnie do mnie nie przemawiała. Świetny Oldman, Jackson i Reynolds.
Dodam że ten film ma wyższą ocenę niż Shot Caller na filmweb, także to chyba mówi wszystko.
Na rottentomatoes 39% jak na ten moment