No i zostawianie paluchów na czym się da, od narkotyków po broń... Serio, obmacywali bez rękawiczek co się dało. Irytujące. Takie cuda się nie zdarzają w żadnej policji.

Też na to zwrócciłem uwagę - od złotego AK po drugi...

Kazda osoba powyzej 18 roku zabiła by ich 10 razy w tym filmie i o to chodzi że jest on niedorzeczny. Dlaczego powyzej 18? bo dzieci pewnie nie utrzymali by ak które waży prawie 5 kilogramów. No prosze... scena z balkonem.... scena ostrzał z samochodu do grupki "czarnych", zabicie członków gangu w budynku gdzie policjant musi najpierw zorientować się czy to nie cywil i dopiero oddać strzał a koleś nawet nie drgnie? Film uratowałby się całkowicie zabijąc ich obydwu. Ale znowu cała seria z 3 ak z metra i przeżył? Nie drugi nie przykrył go całkowicie ciałem.... Scena z wypowiedzą w kościele serio nie dało się dodać coś jak przepraszam zwaliłem? Przecież cały film o tym mówił o wiezi miedzy nimi że śmierć jednego jest cząstkową pomyłką drugiego. Film dobry ale nie na taką ocenę plus za kamerę pierwszoosobową i ukazanie pracy policjantów.

Zgadzam się. Miałem ochotę wystawić ocenę 8 dla tego filmu. Niestety sceny i sytuacje które wymieniłeś skutecznie obniżają odbiór filmu a szkoda, bo film próbował być mega realistyczny a niestety jak to zwykle bywa, główny bohater ma włączony tryb "God mode".

Coś ciężki ten kałasznikow... ;)

"bo dzieci by nie utrzymały..." Hahah! Świetne konstrukcje logiczne: otóż przekroczenie wieku 18lat pozwala na utrzymanie karabinu maszynowego, poniżej tej granicy jesteś dzieckiem, więc utrzymanie ak47 jest niemożliwe. Hahah... ;-D

Już nie mówiąc o tym, że ak ma mocny odrzut i trzeba naprawdę dużo treningu, żeby dobrze z niego strzelać (jakoś wątpie, żeby zbiry w tym filmie sobie trening strzelecki urządzali). Ale widać pan powyżej to znawca, który co tydzień jest na strzelnicy. Pozdrawiam

O, następny! Chodzi o same kontsrukcje logiczne. Osoba powyżej 18lat miała by umieć strzelać, natomiast ta poniżej 18 już nie, bo za ciężki? Czym w takim razie różni się osoba, która właśnie skończyła 18 lat, od osoby, która ma skończyć 18 lat za dwa dni? ;D No jasne, że trzeba umieć strzelać i kałach ma zapewne mocny odrzut. Przecież to zwykły truzizm, to co piszesz... Więc nie wiem o co Ci chodzi.
Chyba, że w wypowiedzi PriVen jest jakaś niezręczna próba zapisania "ironii"...

Pisząc o panu powyżej miałem na myśli PriVen'a ;) Ja nic o wieku nie pisałem ani się do tego nie odniosłem ;)

Akurat to mogę potwierdzić z własnego doświadczenia jak strzelałem w wojsku z kałacha. Pojedyncze strzały potrafią wstrząsnąć człowiekiem, a co dopiero seria. Trzeba dużo strzelać żeby się do tego przyzwyczaić :)

Uwierz mi, trafienie serią z AK w cel w odległości 100 metrów to nie lada wyczyn.

AK 47 waży niecałe 3,5 kg. W wieku 12 lat jesteś w stanie oprzeć to lekko na biodrze i walić serią. Inna sprawa to celność w takiej sytuacji. Jest na poziomie 10%.

Ciesze się że nie tylko mnie to zmartwiło. Po tej scenie zatrzymałem film i zastanawiałem się czy dalej go oglądać.

Prawda - ta scena jest rażąco nierealistyczna tak jak scena ostatecznego rozstrzelania. Mimo to przymykam oko - za ciekawą pracę kamery, dowcip i tępo akcji wystawiam 9 ;-)

Tych czterech tumanów strzelało bez celowania i bez odpowiedniego ustawienia się, naprawdę nie jest łatwo wycelować i dobrze trafić z AK bez uprzedniego przyjęcia odpowiedniej postawy i zgrania przyrządów celowniczych dlatego jest możliwe nie trafienie celu przy strzelaniu na oślep, zwłaszcza że AK ma spory odrzut, no i cel był w ruchu i to nie najwolniejszym.

ty tak na serio ?

Nie, tak na niby...

wiekszej glupoty nie czytalem chyba nigdy

Najwidoczniej mało czytasz...

najwidoczniej jestes ladnie ograniczony,paru gosci z karabinami maszynowymi celuje w typa z paru metrow(maszynowymi z kilku metrow) i ty mowisz ze nie latwo wycelowac..zastanow sie chlopie

Chłopaku nie parę metrów tylko tam kilkanaście metrów, strzelałem z tego to wiem że nie jest łatwo tego utrzymać bez odpowiedniej pozycji i przygotowania więc ty się zastanów chłopie.

mozliwe ze nie latwo utrzymac ale tam bylo chyba 5 osob na balkonie a koles maxymalnie jedno pietro nizej,poprostu smieszna scena,jak i film

Tak, kilku ćpających regularnie gangsterów z trzęsącymi się łapami trafi dwa ruchome cele, z około 20-25 metrów strzelając z AK ciągłym ogniem ;)

Zwłaszcza, że doświadczeni strzelcy na full auto oddając strzały seriami po 2-3 strzały nie zawsze trafią w nieruchomą tarczę.

I Szczepan wyjaśnił ;)

Tylko że AK to nie jest przede wszystkim karabin maszynowy.
Dwa, strzelając ogniem pojedynczym obaj byli by martwi. Żaden normalny strzelec nie bedzie nawalał z AK ogniem ciągłym, a tym bardziej w nocy, kiedy nic nie widzi, bo oślepia go dość spory w tej konstrukcji błysk wystrzału.

Miałeś kiedyś taką broń chociaż w rękach? Strzelałeś w ogóle z jakiejkolwiek broni oprócz jajami o parapet? Widać nie. Zgadzam się w stu procentach z każdym kto tu napisał że ciężko trafić z AK47 strzelając ogniem ciągłym. Odrzut jest tak duży że potrafi wybić bark nawet pojedynczym strzałem, strzelanie serią, nie mówiąc o ciągłym ogniu to jakiś kosmos. To nie film Rambo gdzie strzelec trzyma dwa KMy obu rękach i trafia wszystko co chce. W tej scenie "putas" stoją na balkonie i nawet nie celują w biegnących policjantów Conajmniej 15 metrów od nich a nie 2 metry. To czy powinni byli trafić czy też nie to w realu 50/50 %.

owszem trochę banalne, ale ... strzelałeś kiedyś z AK bez kolby (AKS) ? :D zaraz padnie ze używają go wszyscy i owszem bo to robi ogólną rozpierdundę, są dość łatwo dostępne (ilość) i jest "straszny".
*porównywalnie: Mafia (prohibicja) też uwielbiała Thompsona, który miał taki rozrzut, że istniało duże prawdopodobieństwo zostać nietkniętym z takiej odległości.

Warto obejrzeć prawdziwe akcje policji czy filmy z wojny to sie dowiesz jak to wygląda, są strzelcy którzy trafiają z kilkuset metrów albo kilku kilometrów jednym strzałem, wystrzeliwują 8 pocisków z rewolweru w ciągu sekundy (Jerry Mikulek) itp. ;)
Są też filmy w których strzelają w stylu Rambo...(m60 w jednej ręce, ciągły ogień) i trafiają kilka celów :P

Ale też znajdziesz filmy na których strzelają do siebie i nikt nie trafia :P

Niewyszkoleni i niezbyt bystrzy gangsterzy strzelając w takim stylu, jednocześnie mogli by ich trafić, i nie trafić żadnego jak to miało miejsce na filmie, nikt tak nie strzela :P bo wtedy to trochę loteria czy trafisz czy nie

Pomijając fakty to jest film... po co by było oglądać filmy które są w 100% realne, takie masz na Yt od wypadków po strzelaniny, film to co innego reżyser miał taką wizję i tyle, efektownie to wyglądało i to się liczy :)

Wcale nie wiem czy to takie nierealistyczne.
Jako przykład braku celności odwołam się innego filmu inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami.
Black hawk down.
Bitwa w Mogadiszu i za wikipedią: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_w_Mogadiszu_(1993)
Somalijski Sojusz Narodowy - straty 1000 zabitych 3000 rannych
ONZ - straty 18 zabitych 73 rannych
A somalijczycy też nie mieli ak po raz pierwszy w rękach.
To nie jest łatwa broń dla nie wprawionego strzelca.

Nie widzę związku z operacją w Mogadiszu.
1. Tu gangsterzy przygotowali skuteczną i udaną zasadzkę. Strzelali z niewielkiej, jak na tę broń odległości, we trzech na raz - scena przypominała rozstrzeliwanie przez pluton egzekucyjny. Byli trzeźwi, gotowi, zdeterminowani.
2. W Mogadiszu to amerykańskie siły zaskoczyły wroga, który mobilizował się w biegu. Ponadto, z tego co się orientuję, to ta "milicja" somalijska bardzo często była na haju - otumaniona i agresywna. Łatwo zatem o gorszą celność jak i głupie posunięcia, nie mówiąc o wybieganiu wprost na śmierć. Kolejna sprawa - w filmie "Black Hawk Down" widzimy ujęcia, że do strzelaniny często dochodzi z niewielkich odległości, coś jak w scenie z "Bogów Ulicy". Myślę jednak, że to wizja filmowców, by lepiej wyglądały ujęcia. Tam walki natomiast toczyły się na ulicach, również z większych dystansów. Nie ma sensu porównywać umiejętności strzeleckich i możliwości bojowych wyszkolonego, zdyscyplinowanego amerykańskiego żołnierza (z którejkolwiek elitarnej jednostki), w kamizelce kuloodpornej, z możliwościami naćpanego Somalijczyka, w dziurawych łachmanach. Podobną sytuację możemy zaobserwować w polskim filmie "Karbala", gdzie nasi, walcząc taktycznie, dziesiątkują fanatyków wybiegających zza osłon na śmierć, sami nie ponosząc żadnych strat. Kolejny przykład: Bitwa pod Maratonem - świetnie wyszkoleni i WYPOSAŻENI, z przewagą terenową Grecy kontra Persowie (ok.200 do ponad 6000 zabitych).
Ale tu była inna sytuacja - policjanci nie mieli żadnej przewagi, ani taktycznej, ani w wyposażeniu. Odległość od strzelających też była na ich niekorzyść (długość dziedzińca!). Jednym słowem byli w doopie i przeszli przez grad pocisków praktycznie bez szwanku. W mojej ocenie to najgorsza scena w filmie. Pozdrawiam.

Moim zdaniem nierealistyczne była tylko scena, która pokazuje jak oni strzelają i strzelają i strzelają na full-auto z tych kałachów. Już dawno by wypluli ze 2-3 magazynki. Generalnie jak kiedyś wywaliłeś cały magazynek z AK na full-auto to wiesz, że odrzut 7,62 jest tak duży że dosłownie musisz się pochylić na kolbę, żeby po kilku pestkach Ci nie poszło w las...

Oceniłem film na 7. Trochę niezbyt spodobała mi się końcowa scena, gdzie policja ustawia się z dwóch (trzech?) stron, a meksykańscy gangsterzy są po środku. Przecież nie trafione pociski podziurawiły by policyjne samochody, lub pozabijali by się nawzajem...? Dziwne...Niedorzeczne...
Przypomniał mi się film "Ronin" w którym była scena o planowaniu akcji i wtedy Spence (Sean Bean) zaproponował ustawienie po dwóch stronach, gdzie cel był w środku. Skrytykował go Sam (De Niro) który powiedział (o ile dobrze pamiętam) że widać że nie był w wojsku a, to głupota bo wystrzelają się nawzajem.

Prawda to co piszesz. Końcówka jednak była bardzo amerykancka...
Jednak sam fakt, że panowie Gyllenhaal i Pena jeździli przez kilka miesięcy z patrolami - robi swoje i to widać w filmie.

No tak bo gangusy są zajebiste bo nic nie biorą z nerwów i do tego zajebiscie strzelają ale niestety tylko w ich przećpanych debilnych łbach. Pozdrawiam.

Zależy od strzelców ale trafienie kogoś w biegu nie jest takie łatwe. Dochodzą nerwy itd a to nie pomaga nawet jak się na tym znasz a takie wypierdki jednak nie są specjalistami.

Traf w cel z kałacha ze 100 metrów a potem się wymądrzaj