Od Andrieja oglądałem tylko niedawno Niemiłość z 2017 roku świetna produkcja, jestem ciekaw jego wcześniejszych filmów.
https://www.filmweb.pl/film/Powr%C3%B3t-2003-107697
https://www.filmweb.pl/film/Wygnanie-2007-274451
https://www.filmweb.pl/film/Elena-2011-619256
https://www.filmweb.pl/film/Lewiatan-2014-709355
Wszystkie świetne!
E! E! W pierwszej kolejności to Andriej Tarkowski się należy. Później możesz sobie dokładać innych zdolnych, ale jednak, rzemieślników kina. Bo już raczej nie poetów ekranu na miarę Tarkowskiego.
Tarkowski to inny kaliber, wyższy poziom, jest ponad wymiarowy, uniwersalny dla wszystkich kultur. Analizuje świat w sposób poetyki, filozoficzny. Ja wyżej zapodałem reżyserów lajtowych, pokazujących życie we współczesnej Rosji. Ostatnio zrobił na mnie mocne wrażenie film Aleksieja Bałabanowa "Ya toże hoczu" z 2012 r.
A to rozumiem. I masz oczywiście racje. A Bałabanowa też cenię. Taki ichniejszy Smarzowski do kwadratu. Potrafi walić siekierą między oczy, jednakże zbyt "lajtowi" to nie jest on, oj nie jest.