Drugi pełnometrażowy film Koreańczyka Hur Jin-ho jest znacznie lepszy niż pierwszy 'Christmas in August', ale jeszcze nie tak dobry, jak trzeci 'April Snow'. Niemniej, jest nieźle, widać, że stopniowo dojrzewa on jako twórca.
'One Fine Spring Day' to prosta historia pewnego związku. Coś się zaczyna, przez chwilę trwa...
Ale czy to była miłość? czy zauroczenie? Jeden pies-jak dla mnie ten film był dziwny, może dlatego, że osobiście nie rozumiem zachowania takich ludzi jak Eun Su. Kobieta już nie pierwszej młodości, spotyka wręcz idealnego faceta i traktuje go jak służącego, ciągle gra z nim w jakieś durne gierki, strzela emocjonalne...
więcej