PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4303}

Bonnie i Clyde

Bonnie and Clyde
7,5 34 899
ocen
7,5 10 1 34899
7,8 19
ocen krytyków
Bonnie i Clyde
powrót do forum filmu Bonnie i Clyde

Hymn ku przemocy

ocenił(a) film na 8

Rzeczywiście po obejrzeniu tego filmu chce się wsiąść z nieznajomym do samochodu i zjechać Stany rabując bank od czasu do czasu. Poza samą historią, która jest już klasykiem, urzekła mnie scena spotkania z Matką, taniec śmierci głównych bohaterów, robienie zdjęć z bronią oraz brak seksu (może dlatego nikt nie decyduje się na sequel). Pięknie zagrane role, polecam.

ocenił(a) film na 10
jalapeno

Oj co do pierwszego zdania to zgadzam się w stu procentach :) niesamowicie działa na wyobraźnię.

ocenił(a) film na 8
jalapeno

A dla mnie nie do końca jest to apoteoza przestępczości. Przemawiałoby za tym kilka faktów. Między innymi, scena gdy bawiące się dzieci strzelają do siebie z pistoletów zabawek na niby - jedno z nich udaje, że jest martwe. Bonnie przyglądała się temu jakby z niepokojem. Czy tego naprawdę chcemy, takiego świata? Dzieci nie zdają sobie sprawy ze swoich czynów, tak samo jak chyba członkowie gangu. Poza tym, widać odsunięcie się rodziny od Bonnie, jej rozmowa z matką jest prawdopodobnie ostatnią (choć ona wcale nie umiera).

W historii ukazano też niemożliwość zawrócenia z raz powziętej drogi. Szybko stają się rozpoznawalni, mają trudności z ukryciem się. Byle błąd naraża ich na zdemaskowanie. Pomimo kolejnych napadów raczej nie są milionerami, mają dużo ale chyba i szybko wydają, nie grabili przecież sejfów tylko same kasy. I do tego końcówka, beznadziejna dla bohaterów. "Bank robbery" jako "zawód" nie zachęca. Czy z tego zatem wychodzi "hymn ku przemocy"?

ocenił(a) film na 9
narvego

Zgadzam się, że nie jest to apoteoza przestępczości. A żeby to przełożyć na doświadczenie bardziej bliskie większości widzów, nie jest to apoteoza życia "w drodze".

ocenił(a) film na 9
jalapeno

Ale bezwzględnie ukaranej - 9/10 !!!

użytkownik usunięty
jalapeno

No to niezbyt zachęcający to hymn :D skoro prowadzili w sumie nędzne życie, pieniędzy z napadów było mało, mieszkali w ruderach, ciągle uciekali.

ocenił(a) film na 9
jalapeno

Hymnem ku przemocy jest raczej wzorowany na tej historii "Natural Born Killers" Olivera Stone'a. "Bonnie and Clyde" to romantyczna opowieść o dwojgu młodych, niedojrzałych i pogubionych ludziach, którzy raz wchodząc na ścieżkę przestępczą pozbawiają samych siebie jakiekolwiek alternatywy (chociaż często o takowej marzą i rozmawiają). Film raczej nawiązuje do hasła : "żyj szybko, kochaj mocno i umieraj młodo". Tak przynajmniej ja to widzę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones