PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=19}
7,2 29 155
ocen
7,2 10 1 29155
7,9 32
oceny krytyków
Boogie Nights
powrót do forum filmu Boogie Nights

8/10

ocenił(a) film na 8

Paul Thomas Anderson to obecnie jeden z większych talentów Hollywood. Stroniący od komercyjnych zabiegów, tworzący epickie i niezwykle inteligentne dzieła reżyser udowadnia, że czeka go wielka kariera. Jego ostatni obraz, "Aż poleje się krew" (7+/10) już teraz zapisał się w historii amerykańskiego kina i za 20 lat wstyd będzie powiedzieć złe słowo o tym filmie (choć dla mnie był IMO zbyt ciężki). Jego drugi pełnometrażowy film, "Boogie Nights", jest fikcyjną biografią wielkiej gwiazdy porno lat 70-tych. Produkcje biograficzne, zaraz obok kina drogi, są mym ulubionym gatunkiem, dlatego reżyser kupił mnie właściwie od razu ;) Anderson zgrabnie ukazuje powstanie oraz upadek gwiazdy, a także obrazuje lata 70-te oraz ich niepowtarzalny klimat. Jest obowiązkowo kolorowo, kiczowato, do tego w soundtracku dominują przeboje z gatunku "70's". Scenariusz jest na bardzo wysokim poziomie, czasem zabawny, czasem ironiczny, czasem wręcz tragiczny. Anderson jak zwykle na najwyższym poziomie. Bardzo podobał mi się pomysł na nagranie scen łóżkowych między Wahlbergiem, a Moore, a już zdecydowanie najlepszą sceną jest trailer najnowszego filmu z Dirkiem Digglerem, gdzie nie tylko rucha okoliczne dziewczyny, ale również biega i strzela! Naprawdę trzeba to obejrzeć, ja miałem maksymalny zgon :D Na osobny rozdział zasługuje obsada, która sprawuje się fenomenalnie. Podobnie jak w "There Will Be Blood", reżyser wyciskuje z każdego aktora maksimum. Zresztą nazwiska mówią same za siebie - Mark Wahlberg, Burt Reynolds, Julianne Moore, Don Cheadle, Luis Guzman (to ten buc co grał Pachangę w "Życiu Carlita" i tego agenta z dupy w "Trafficu" - mega śmieszny koleś =D ), Philip Seymour Hoffman, William H. Macy (czemu on zawsze musi grać maksymalną ciotę?), Alfred Molina... co tu dodawać? :) Świetne są również zdjęcia Roberta Elswita, sporo jest długich ujęć a'la "Słoń" Van Santa, choć akurat tam są one zdecydowanie potężniejsze :P Niesamowity film, który bez kompromisów ukazuje styl życia w latach 70-tych. 8/10 + do ulubionych

PS. Gratuluję Imperial polskiego wydania filmu. Nie dość, że obraz nie jest najwyższej jakości, to jeszcze z tyłu okładki pisze, że czas trwania filmu to 97 minut, gdy w rzeczywistości wynosi on... 156. Ot, drobny błąd.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones