Trochę za bardzo rwana fabuła. Co chwilę retrospekcje - tak krótkie i tak częste, że tworzy się z tego mały chaos. Dopiero w końcówce film rozwinął loty i wzbudził nieco emocji.
Ps. Kobiety wówczas bardzo leciały na sportowców i inne 'gwiazdy". Podobno taki Julio Iglesias nie nadążał je przerabiać.. miał w łóżku ponad 2 tyś. Dziś już im się to skończyło.