Chciałam się czepić trochę ;) Film opowiada głównie o jednym bohaterze, który na szyji ma właśnie tatuaż "Born Death". Sam Bławat opowiadał, że go wyłowił, i dalej się z nim kontaktuje. Reszta biorąca udział w projekcie pojawia się głównie w wątku ich ucieczki, z domu opieki.
Pozdrawim

To ja tez się czepne, tatuaż Born Dead nie jest na szyi tylko na głowie :)
Film, przepiękny, poruszający, dający do myślenia. Polecam !

Tak masz rację, tatuaż znajduje się na kresi karkowej, a to przecież część kości potylicznej, czyli głowy. Jak widać nikt nie jest bezbłędny, pozdrawiam ;)

hahaha:D No film faktycznie wyjątkowy, klimatyczny. Polecam również budzącą silne emocje ksiażke A.Stasiuka "Mury Hebronu".

Tak, jeden z lepszych społecznych filmów dokumentalnych jakie widziałem. Dobra była jeszcze "Arizona". Pamięta kto?

No jak to... wszyscy pamiętają Arizonę - mistrzostwo dokumentu :) Czasami się zastanawiam jak toczy sie teraz życie bohaterów... co zmieniła Unia Europejska w ich niezwykłej dla nas codzienności :)

Chcac sie czepic dodac tylko, ze rezyser ma na nazwisko Bławut a nie
Bławat. Pozdrawiam.

De facto film o Robercie Jurczydze. Bardzo dobry, jak wszystkie dokumenty Bławuta, ktore udalo mi sie obejrzec.
BTW, Pan Jacek zatrudnil bohatera tego dokumnetu do swojego najnowszego filmu (fabularnego) - "Jeszcze nie wieczor" - ciekaw jestem roli:]

To ja jeszcze dorzucę o Robercie Jurczydze informację taką (wygooglaną:-)), że grywa On w jakiejś drużynie (ligi nie pomnę) piłki nożnej. I dobry jest! Gratulacje i oby dalej można było dowiadywać się o Nim pozytywnych rzeczy.

Grywa w bielskiej A-klasie w LKS-ie Kaniów:) Rok temu przeprowadził się tam wraz z żoną z pobliskich Czechowic-Dziedzic.

Ten dokument obejrzałam na uczelni w ramach ćwiczeń ( studiuję pedagogikę specjalną) i byłam zachwycona. Dużo lepszy dokument niż "Nienormalni" moim zdaniem. A Robert stał się moim guru! Taka właśnie chciałabym być w stosunku do moich podopiecznych. Nie traktować ich jak małych dzieci, umieć nawiązać z nimi taki kontakt. Szczególnie, że mam podobny charakter ;)

Skoro chcesz taka być, na pewno Ci się to uda, a Twoi podopieczni będą mieli wtedy szczęście, że trafili właśnie na Ciebie :).

Pracuję z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną, w tym z osobami niezwykle inteligentnymi z syndromem autyzmu...mam staż pracy 26 lat.W pracy widziałam wiele,dużo nauczyłam się od swoich podopiecznych,ale film z Robertem i jego pracą wstrząsnął mną...i jestem teraz przekonana, że do tej pracy nie trzeba wykształcenia,teorii, konspektów, jeżeli ma się taką osobowość!Oczy i mowa ciała podopiecznych Roberta są na to najlepszym dowodem.Jak najbardziej film powinni obowiązkowo obejrzeć wszyscy, którzy chcą pracować z taką młodzieżą...oby mogli widzieć tę miłość w oczach, gestach, którą zobaczył Robert.Wielki szacunek!