Zagrała główną rolę w tym filmie mając 24 lata. Bez większego doświadczenia w długim metrażu. Cztery lata później zagrała epizod w Krzyku 4. Bez wątpienia jednym z najgłupszych "horrorów" wszech czasów. Niemniej jednak z pewnością nie łatwo było się załapać do obsady tej produkcji. Born to w istocie, w moim odczuciu film kategorii B. I koronnym świadectwem jest tutaj postać kardynała w ciemnych okularach i kilka innych zjawisk. Cały film nie jest udaną produkcją, scenariusz jest dość kiepski, motyw przewodni filmu otrzaskany. Ale ta dziewczyna musiała dźwigać większość tego gniotu na swoich plecach. Jej rola z pewnością nie należała do najłatwiejszych a poradziła sobie uważam, poprawnie. Patrząc na to z tej perspektywy daję 4 gwiazdki. Myślę że Alison Brie wystąpi jeszcze w niejednym udanym horrorze. Mam przynajmniej taką nadzieję.
Tak na marginesie, w tym samym roku wszedł na ekrany inny film z podobnym motywem kobiety w ciąży. First Born w reżyserii Isaac'a Webb'a, polecam.